Polska:
Ministerstwo Finansów zakłada możliwość przeprowadzenia zagranicznej emisji obligacji na początku 2023 roku - powiedziała na konferencji prasowej minister Magdalena Rzeczkowska. Nie wiadomo czy emisja denominowana byłaby w dolarach amerykańskich, czy w euro. (PAP)
USA:
Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wzrosła w ubiegłym tygodniu o 225 tys. (SA). Tydzień wcześniej odnotowaliśmy przyrost o 241 tys.
USA:
Przemysłowy ISM obniżył się w listopadzie do 49 wobec 50,2 w październiku. Spadki zanotowaliśmy w większości subindeksów, a największy w zaległościach produkcyjnych (-5,3). Słabszy popyt skutkował również spadkiem subindeksu importu o 4,2. Pozytywną informacją jest z kolei spadek cen o 3,6 do 43 punktów - to najniższy poziom od wiosny 2020. W ubiegłym miesiącu kurczyły się także zapasy, zatrudnienie oraz nowe zamówienia. Po trzech miesiącach spadków ujrzeliśmy za to odbicie nowych zamówień eksportowych (+1,9). Można rzec, że obraz ten jest zgodny z ogólnym spadkiem popytu w przemyśle krajowym. Jednocześnie komponent produkcji obniżył się tylko o 0,8, co najwyraźniej nie było wystarczającym ograniczeniem. Świadczyć o tym może odbicie komponentu zapasów aż o 7,1.
USA:
Dochody osobiste w październiku wzrosły o 0,7% m/m, zaś wydatki wzrosły o 0,8% m/m. Są to oczywiście dane nominalne. To co ważniejsze z punktu widzenia perspektywy konsumpcji to stopa oszczędności, która odnotowała kolejny spadek do 2,3% z 2,4% we wrześniu (odsetek dochodu rozporządzalnego). Czynnik ten będzie z dużym prawdopodobieństwem wspierał dezinflację cyklicznego komponentu inflacji. Zajmie to jednak trochę czasu, gdyż utylizacja "nadwyżkowych" oszczędności potrwa.
Dlaczego zajmie trochę czasu? Mianowicie, nakreślone wyżej zmienne to strumienie. Jeszcze jeden problem wynikać może z tego, że dane amerykańskie są annualizowane, więc z pozoru może wyglądać to jak poziom. Tak jednak nie jest. Jeśli publikowane dane sprowadzimy do "europejskiej normy" (brak annualizowania) i na ich podstawie zbudujemy zasób (łączny poziom oszczędności), wówczas obraz wygląda zgoła inaczej. Innymi słowy, nadwyżkowych oszczędności wciąż jest całkiem dużo, a to co widzimy na stopie oszczędności to tylko tempo ich akumulacji. Nie wiemy kto je ma - to fakt, nie wiemy też czy jeszcze w ogóle są (w co konsumenci je "zainwestowali"). Tak czy inaczej ich kurczenie powinno oddziaływać w kierunku ograniczenia popytu konsumpcyjnego w kolejnych kwartałach.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję