Tydzień rozpoczął się od spadków na giełdach światowych – coraz większa grupa inwestorów spodziewa się, że zwrotowi Fed towarzyszyć może podniesienie docelowej stopy procentowej, co oznaczałoby dłuższy, ale mniej stromy cykl zacieśniania. To sprawiło, że rentowności obligacji amerykańskich wzrosły a dolar umocnił się, czemu sprzyjała również zdecydowanie wyższa od oczekiwań liczba wakatów w USA.
Dodatkowym czynnikiem pogłębiającym awersję do ryzyka stały się doniesienia z Chin, mówiące o kolejnych lockdownach w chińskich regionach przemysłowych. To wzmogło obawy rynkowe o ponowny wzrost proinflacyjnych ograniczeń podażowych, które dodatkowo mogą zostać wzmocnione przez wyjście Rosji z tzw. „umowy zbożowej”. W reakcji na te informacje wzrosły ceny surowców rolnych w kontraktach terminowych. Z drugiej strony pojawiły się spekulacje o możliwym poluzowaniu przez Chiny polityki „zero-covid”, co znalazło swoje odzwierciedlenie we wzrostach kursów chińskich spółek notowanych w USA. Złagodzenie restrykcji i wzmocnienie popytu Chin na surowce oddziaływałoby proinflacyjnie na globalną gospodarkę. W kraju aktywność na rynku finansowym była obniżona wskutek dnia wolnego, ale to nie przeszkodziło wzrostom na rynku akcji. Dane inflacyjne miały niewielki wpływ na rynek stopy procentowej - rentowności obligacji niewiele się zmieniły, kurs złotego kontynuował powolne umocnienie (EURPLN do 4,70). Rynek szykuje się na dzisiejsze posiedzenie Fed.
Dziś oczy wszystkich inwestorów na świecie zwrócone będą na FOMC. Podwyżka stóp procentowych o 75 pb została już skonsumowana przez rynek. Dla reakcji rynkowej kluczowa wydaje się jednak odpowiedź na pytanie: co dalej? Wskazówek co do kolejnych działań Fed szukać będziemy w komunikacie oraz wypowiedziach J.Powella na konferencji prasowej.
Przedsmakiem emocji związanych z posiedzeniem Fed może być publikacja raportu ADP z amerykańskiego rynku pracy. Tutaj inwestorzy doszukiwać się będą sygnałów osłabienia jego kondycji. To mogłoby - jeżeli osłabienie potwierdzą dzisiejsze dane oraz piątkowe statystyki NFP – dać sygnał do wyceny oczekiwanego przez część inwestorów piwotu Fed.
Dziś poznamy także odczyt krajowego PMI z przetwórstwa przemysłowego za październik. Spodziewamy się, że wskaźnik lekko odbił (nasz szacunek: 43,4 pkt.), ale nadal będzie wysyłać pesymistyczne sygnały. Publikacja finalnych odczytów PMI z Niemiec i strefy euro pokaże, że klimat gospodarczy w Europie Zachodniej jest mocno stagnacyjny.
Przegląd sytuacji na rynkach finansowych
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję