Rada Polityki Pieniężnej podjęła w ubiegłym tygodniu decyzję o obniżeniu stóp procentowych o 25pb (stopa referencyjna NBP wynosi 5,75%). Taka skala łagodzenia polityki pieniężnej była zgodna z konsensusem rynkowym i była jednocześnie mniejsza od naszej prognozy (50pb). Treść komunikatu po posiedzeniu nie uległa znaczącym zmianom w stosunku do dokumentu opublikowanego we wrześniu.
Rada, podobnie jak przed miesiącem, odnotowała osłabienie koniunktury światowej. Ponadto zwróciła uwagę na wygasanie większości zewnętrznych szoków podażowych oraz ograniczenie presji kosztowej, co wraz z niską dynamiką aktywności gospodarczej będzie oddziaływać w kierunku dalszego spadku inflacji w kolejnych kwartałach. W komunikacie odnotowane zostało również (podobnie jak przed miesiącem) obniżenie oczekiwań inflacyjnych oddziałujące, w ocenie Rady, w kierunku zwiększenia restrykcyjności polityki pieniężnej. Październikowa obniżka stóp procentowych została, podobnie jak we wrześniu, nazwana przez Radę „dostosowaniem” stóp procentowych. W ubiegłym tygodniu miała miejsce również zwyczajowa konferencja prasowa prezesa NBP A. Glapińskiego, który stwierdził, że „inflacja gwałtownie spada” i bardzo szybko zmierza w kierunku „inflacji pełzającej”. Zapytany o perspektywy dalszych obniżek stóp procentowych stwierdził, że jest on zwolennikiem dokonywania płynnych, stopniowych zmian i preferuje serię mniejszych działań niż skokowych. Z uwagi na mniejszą od naszych oczekiwań skalę łagodzenia polityki pieniężnej w październiku oraz uwzględniając wypowiedzi A. Glapińskiego zrewidowaliśmy naszą prognozę stóp procentowych. Uważamy, że dalszy spadek inflacji skłoni RPP do obniżenia stóp procentowych o 25pb w listopadzie i grudniu. Następnie w styczniu i lutym oczekujemy pauzy w cyklu łagodzeniu polityki pieniężnej, który zostanie wznowiony w marcu. Uważamy, że stopy procentowe zostaną obniżone łącznie o 25pb w marcu, kwietniu i maju. Tym samym stopa referencyjna osiągnie poziom 4,50%. Prognozowany przez nas wzrost inflacji w II poł. 2024 r. skłoni Radę do wstrzymania się z kolejnymi obniżkami i przejścia w tryb wait-and-see. Wynik wyborów parlamentarnych w Polsce stanowi istotny czynnik niepewności dla perspektyw stóp procentowych.
Zobacz także: Powell zadowolony z najnowszych danych. Czy stopy w USA pójdą jeszcze w górę?
W ubiegłym tygodniu poznaliśmy istotne dane z amerykańskiej gospodarki. Zatrudnienie poza rolnictwem zwiększyło się we wrześniu o 336 tys. wobec wzrostu o 227 tys. w sierpniu (rewizja w górę z 187 tys.) i ukształtowało się powyżej oczekiwań rynku (170 tys.). Najsilniejszy wzrost zatrudnienia odnotowano w turystyce i rekreacji (+96,0 tys.), sektorze rządowym (+73,0 tys.) oraz w oświacie i służbie zdrowia (+70,0 tys.). Z kolei jedyną kategorią, w której doszło do spadku zatrudnienia była branża informacyjna (-5,0 tys.). Stopa bezrobocia we wrześniu nie zmieniła się w porównaniu do sierpnia i wyniosła 3,8%, kształtując się powyżej oczekiwań rynku (3,7%). Na niezmienionym poziomie pozostał również współczynnik aktywności zawodowej (62,8%). Jednocześnie dynamika wynagrodzenia godzinowego we wrześniu obniżyła się do 4,2% r/r wobec 4,3% w sierpniu, co wskazuje na stopniowy spadek presji płacowej w amerykańskiej gospodarce. W ubiegłym tygodniu poznaliśmy również wyniki badań koniunktury. Na poprawę nastrojów w przetwórstwie wskazał indeks ISM, który zwiększył się we wrześniu do 49,0 pkt. wobec 47,6 pkt. w sierpniu, kształtując się powyżej oczekiwań rynku (47,7 pkt.). Wzrost indeksu wynikał z wyższych wkładów 4 z 5 jego składowych (dla zatrudnienia, bieżącej produkcji, nowych zamówień i zapasów), podczas gdy przeciwny wpływ miał niższy wkład składowej dla czasu dostaw. Warto zauważyć, że we wrześniu odnotowano pierwszy od maja br. wzrost bieżącej produkcji (wartość indeksu powyżej 50 pkt.). Jest on wspierany przede wszystkim przez realizację zaległości produkcyjnych, podczas gdy nowe zamówienia obniżyły się już 13 miesiąc z rzędu. W danych na uwagę zasługuje również dalszy silny spadek cen dóbr pośrednich wykorzystywanych w procesie produkcji, co jest kolejnym sygnałem słabnącej presji kosztowej w amerykańskim przetwórstwie. Z kolei nieznaczny spadek odnotował indeks ISM dla sektora usług, który zmniejszył się we wrześniu do 53,6 pkt. wobec 54,5 pkt. w sierpniu, kształtując się zgodnie z oczekiwaniami rynku (53,6 pkt.). Wynikało to ze zmniejszenia wkładów 2 z 4 jego składowych (dla nowych zamówień i zatrudnienia), podczas gdy przeciwny wpływ miały wyższe wkłady składowych dla aktywności biznesowej i czasu dostaw. W przeciwieństwie do indeksu ISM dla przetwórstwa składowa dla cen dóbr pośrednich nadal kształtuje się znacząco powyżej granicy 50 pkt. Jest to spójne z danymi o inflacji w USA, które wskazują na utrzymujące się podwyższone tempo wzrostu cen usług (por. MAKROmapa z 18.09.2023). Prognozujemy, że sprowadzone do wymiaru rocznego tempo wzrostu gospodarczego w USA zwiększy się w III kw. 2023 r. do 3,5% wobec wzrostu o 2,1% w II kw.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję