Wielkie mocarstwa ocenione. Solidne przetasowanie na szczycie największych gospodarek
Chiny, uznawane za głównego rywala Stanów Zjednoczonych, coraz częściej postrzegane są przez społeczność międzynarodową jako podważająca dotychczasową dominację USA, najsilniejsza gospodarka świata. Taki wniosek płynie z najnowszego badania ośrodka Pew Research Center, przeprowadzonego w dwudziestu czterech krajach.
Ankietowanych zapytano, która spośród czterech gospodarek uznawana jest przez nich za wiodącą na świecie: Stany Zjednoczone, Chiny, Japonia, czy kraje Unii Europejskiej. To Chiny, a nie Stany Zjednoczone zyskały miano największej gospodarki świata w odpowiedziach z 12 państw, podczas gdy USA zajęły pierwsze miejsce jedynie w 8 badanych miejscach. W pozostałych czterech krajach odpowiedzi były zbyt zbliżone, aby wyłonić lidera.
Co istotne, w porównaniu z 2023 rokiem spadła liczba osób uznających Stany Zjednoczone za globalnego lidera gospodarczego. Odsetek respondentów wskazujących USA jako największą gospodarkę świata zmniejszył się w ośmiu krajach, podczas gdy odsetek wskazań na Chiny wzrósł w dziesięciu.
Donald Trump bez zaufania większości respondentów
Ocena, która gospodarka zasługuje na miano najsilniejszej, wymaga kompleksowej analizy szeregu wskaźników odzwierciedlających jej potencjał ekonomiczny. Kluczowe znaczenie mają m.in. poziom inflacji, stopa bezrobocia oraz wskaźniki nierówności społecznych. Niemniej, jednym z najbardziej podstawowych mierników jest produkt krajowy brutto (PKB), który odzwierciedla całkowitą wartość dóbr i usług wytworzonych w danym kraju.
Dane Międzynarodowego Funduszu Walutowego wskazują, że PKB Stanów Zjednoczonych wyniósł w 2024 roku około 29,2 bln USD. Nominalnie roczny PKB Chin znalazł się z kolei na poziomie 134,9 bln CNY, a więc około 18,4 bln USD.
Choć Stany Zjednoczone są powszechnie uznawane za największą gospodarkę świata, badanie Pew Research Center pokazuje, że kwestia ta jest nieco bardziej złożona. Ankietowani wskazali, że równie istotna, co siła gospodarki, jest osoba sprawująca nad nią władzę i jej rola w utrzymaniu pozycji kraju na arenie międzynarodowej.
Respondenci łączyli bowiem stopniowe osłabienie pozycji USA na arenie międzynarodowej ze spadkiem zaufania do prezydenta kraju, Donalda Trumpa. Ogółem, średnio 62% w przekazało, że nie ma zaufania do Republikanina. Inne zdanie wyraziło natomiast 34%.

Źródło: Pew Research Center.
W większości badanych krajów wskazano na niewielkie zaufanie do Donalda Trumpa w kwestii radzenia sobie polityką imigracyjną, wojną Rosji z Ukrainą, globalnymi problemami gospodarczymi, konfliktem na Bliskim Wschodzie oraz zmianami klimatycznymi.
Nie inaczej jest w przypadku relacji na linii USA-Chiny. 60% respondentów z Japonii i Korei Południowej deklaruje niewielkie lub znikome zaufanie do Trumpa w tej kwestii. Jeszcze większy pesymizm wykazali Australijczycy: około 77% z nich nie darzy prezydenta USA zaufaniem w sprawach stosunków między tymi dwoma mocarstwami

Źródło: Pew Research Center.
Od wiosny 2024 roku ocena Stanów Zjednoczonych obniżyła się w 15 krajach. Największe pogorszenie nastrojów odnotowano w Meksyku, Szwecji, Polsce i Kanadzie, wynika z badania.

Źródło: Pew Research Center.
Ośrodek Pew Research Center przekazał, że zdaniem 80% badanych dominującą cechą Donalda Trumpa jest „arogancja” 67% ankietowanych uznało z kolei, że Trump jest „silnym przywódcą”. Udział opinii publicznej, która postrzega go w ten sposób, wzrósł w wielu krajach od czasu, gdy po raz pierwszy ośrodek badawczy zadał to pytanie w 2017 roku.
Pozostałe cechy Donalda Trumpa oceniane przez respondentów prezentują się następująco: 65% wskazało, że jest „niebezpieczny”, 42% uznaje, że „rozumie złożone problemy”, 41% twierdzi, że „posiada cechy dyplomatyczne”. 41% docenia z kolei ego „odpowiednie kwalifikacje do pełnienia funkcji prezydenta”. Szczerość prezydenta USA została uznana przez 28% badanych.

Źródło: Pew Research Center.
Globalni liderzy pod lupą. Macron wygrywa z Trumpem, Xi i Putinem
Wyniki badania dostarczyły również informacji na temat poziomu zaufania społecznego do czterech światowych przywódców: Donalda Trumpa, prezydenta Francji Emmanuela Macrona, prezydenta Chin Xi Jinpinga oraz prezydenta Rosji Władimira Putina.
Najwyższe noty uzyskał Emmanuel Macron – średnio 46% respondentów wyraziło do niego zaufanie. Donald Trump uplasował się wyżej niż Xi Jinping, zdobywając 34% zaufania w porównaniu do 25% chińskiego przywódcy. Najniższy poziom zaufania odnotował Władimir Putin, któremu ufa zaledwie 16% badanych.

Źródło: Pew Research Center.
Chiny największą gospodarką świata? Scenariusz ocenia dr Przychodniak
Dane ośrodka Pew Research Center wskazują na coraz silniejsze pęknięcia w dotychczasowej „wyjątkowości” Stanów Zjednoczonych. Zatem, czy osłabiające się zaufanie do polityki rządu Donalda Trumpa i Stanów Zjednoczonych może w dłuższej perspektywie ułatwić Chinom przejęcie od USA miana największej gospodarki świata?
Specjalnie dla FXMAG komentarza udzielił dr Marcin Przychodniak, analityk ds. Chin Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (PISM).
„Taki odbiór pozycji gospodarczej Chin to wypadkowa kilku elementów. Po pierwsze, rzeczywistych osiągnięć w kilku sektorach, np. elektromobilności, czy sztucznej inteligencji, co przy chińskiej skali i inwestowanych środkach wywołuje wrażenie przewagi. To wrażenie jest dodatkowo wzmacnianie przez chińską propagandę, a skuteczność tej propagandy wzmacnia chaotyczny i (jak na razie) pozbawiony efektów charakter polityki gospodarczej USA. Działania obecnej administracji (np. w kontekście zmniejszenia nakładów na rozwój i badania) i brak przejrzystej strategii działania dodatkowo powodują, że w większej liczbie krajów społeczeństwa postrzegają Chiny lepiej niż dotychczas”, stwierdził Marcin Przychodniak.
Ekspert ocenił również powodzenie scenariusza, w którym to Chiny, a nie Stany Zjednoczone cieszą się mianem lidera wśród największych gospodarek świata.
„Bardzo trudna jest ocena pierwszeństwa gospodarek, która jest pierwsza, czy druga. To zależy od kryteriów przyjętych, a te zaś zależne są często od cech właściwych tylko dla danej gospodarki, a nie innych co powoduje, że nie są za bardzo porównywalne. Generalnie jednak, jeśli przyjąć potencjał PKB (nie wspominając nawet o PKB per capita) to Chinom długo jeszcze do tego brakuje. Jeśli przyjąć możliwości produkcyjne to znowu tutaj ChRL ma określone przewagi. Nie da się więc jasno odpowiedzieć czy „może wyprzedzić". Obserwacja problemów gospodarki CHRL pozwalałaby przypuszczać, że generalnie będzie to bardzo trudne”, dodał.
Zobacz również: Najbogatszy stan USA niepodległym państwem? Prof. Zachara-Szymańska dla FXMAG
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję