Koniec korekty na giełdzie. Będą nowe rekordy, obiecuje wpływowy bank
Cła powoli tłamszą konsumentów. Prawdziwy problem dopiero przed nimi?
Kurs dolara przed spadkami? USD jest tani, ale może być tańszy - wynika z prognozy
Kpina z człowieczeństwa? Imigranci mają rywalizować o obywatelstwo w teleturnieju
Blisko 28 tysięcy PLN za metr kwadratowy. Cena mieszkań w tym mieście rzuca na kolana
Jeśli w międzynarodowej polityce ma miejsce przełomowe zdarzenie, to jego echa odbijają się niemalże w każdej sferze. Referendum w Katalonii, a teraz oczekiwanie na dalsze działanie samozwańczego rządu, może wpłynąć na hiszpański sektor bankowy. Od dawna mówiliśmy o exodusie banków z Londynu, tym razem instytucje finansowe planują przenieść się z Katalonii. Czy silna gospodarka regionu ucierpi na exodusie?
Jak podaje Reuters, widmo ogłoszenia niepodległości przez Katalonię zmusiło hiszpański rząd do podjęcia pewnych kroków. Mianowicie, dziś rząd w Madrycie ma wydać dekret, który ułatwi ulokowanym w Katalonii instytucjom finansowym i innym podobnym przedsiębiorstwom, przenieść swoje siedziby poza terytorium regionu. Dekret skierowany jest głównie dla największych hiszpańskich banków: Sabadell i Caixabank. Dekret zniósłby obowiązek zwoływania Zgromadzenia Walnego Akcjonariuszy, w celu przeniesienia siedzibyi usług.
Dziś ma odbyć się posiedzenie zarządu Caixbanku. Na nim mają zostać przeanalizowane możliwości transferu z Katalonii. Bank podejmuje te działania w wyniku rosnącego ryzyka i niepewności politycznej w regionie. Caixabank jest największą instytucją finansową pod względem wartości rynkowej w regionie. Jest usługodawcą dla niemalże 50% klientów w Katalonii. Transfer poza region, mógłby przynieść duże straty finansowe i ekonomiczne dla Katalonii.
Caixabank to nie jedyna instytucja finansowa, która w obliczu napiętej sytuacji w regionie, chce zmienić swoją lokalizację wraz z usługami finansowo-prawnymi. Piąty co do wielkości bank – Sabadell, a właściwie jego zarząd zadecydował o przeniesieniu się z Katalonii do Alicante. Alicante to atrakcyjne miasto, które żyje głównie z turystyki, podobnie jak Barcelona.
Kataloński rząd, choć trudno nazwać go w pełni legalnym, niemalże przez cały tydzień podkreślał, że niepodległość Katalonii zostanie ogłoszona w ciągu najbliższych dni. Według planu Puigdemonta, autonomia regionu miałaby zostać przyjęta na poniedziałkowym posiedzeniu parlamentu. Jednakże, plan zmienił się. Poniedziałkowa sesja zostanie zawieszona decyzją Trybunału Konstytucyjnegoa. Niepewność polityczna i niewiadomy przebieg rokowań w sprawie niepodległości Katalonii ma negatywne skutki, nie tylko dla polityki, ale również rynku hiszpańskiego. Minister Finansów Hiszpanii – Luis de Guindos stwierdził:
„Rosnąca niepewność paraliżuje wszystkie projekty inwestycyjne w Katalonii”.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję