Hiszpania, a także część Francji i Portugalii od poniedziałku zmagają się z poważnym blackoutem. Nagła przerwa w dostawie energii elektrycznej sparaliżowała europejskie kraje i spowodowała zakłócenia w funkcjonowaniu ich obywateli.
Mimo iż problemy nie zostały jeszcze w pełni rozwiązane, analitycy szacują, że wydarzenie może pociągnąć za sobą poważne skutki ekonomiczne.
Gospodarka Hiszpanii odczuje skutki blackoutu. Straty wciąż są liczone
Z godziny na godzinę przywracany jest prąd w poszczególnych częściach krajów, które jeszcze wczoraj były pogrążone w całkowitej ciemności. Mimo to jednak wielu mieszkańców zmaga się z poważnymi utrudnieniami. Potrzeba bowiem czasu, aby ponownie uruchomić lotniska, czy koleje, których ruch jest teraz znacznie utrudniony.
Analitycy Ballinger Group przekazali, że na tak poważnej przerwie w dostawie energii ucierpi gospodarka Hiszpanii. Kraj, jak poinformował jego premier, Pedro Sánchez, w ciągu zaledwie pięciu sekund stracił 15 GW mocy w systemie.
Eksperci twierdzą, że blackout może kosztować od 0,1 do 0,2 pkt. proc. wzrostu PKB Hiszpanii w 2025 roku.
„Zasadniczo hiszpańska gospodarka została wyłączona na cały dzień, co oznacza, że firmy odczują krótkoterminowe skutki, ale ostatecznie całkowite zakłócenia będą prawdopodobnie marginalne, pod warunkiem, że zasilanie powróci stosunkowo szybko”, powiedział Kyle Chapman, analityk rynków walutowych w Ballinger Group.
„Podejrzewam, że większe obawy będą dotyczyć stanu infrastruktury i odporności, co może nieznacznie zaszkodzić wzrostowi PKB na poziomie miesięcznym [...]”, dodał.
PKB Hiszpanii wzrósł o 3,2% w 2024 roku. PKB Portugalii wzrósł w ubiegłym roku o 1,9%, natomiast Francji: o 1,1%.
Wykres. Wzrost PKB w 2024 roku w krajach strefy euro

Źródło: Euronews.
Hiszpański dziennik El País przekazał z kolei, że straty gospodarcze mogą sięgnąć nawet miliardów euro.
„Ogromna awaria zasilania, która w poniedziałek pozostawiła większą część Hiszpanii bez prądu i sparaliżowała codzienne życie, nie tylko spowodowała korki, strach i zamieszanie, ale oznacza także straty gospodarcze, które w najgorszym przypadku mogłyby wynieść maksymalnie 4,5 mld EUR", poinformował El País.
Zobacz również: Ceny mieszkań w Hiszpanii wywołały bunt. Ludzie protestują na ulicach
Portugalski operator o przyczynie awarii. Co sparaliżowało Europę?
Pedro Sánchez w poniedziałek wieczorem przekazał, że przyczyna awarii nadal jest ustalana.
„Red Eléctrica [hiszpański operator sieci – przyp. red] pracuje nad ustaleniem przyczyn tej przerwy w dostawie prądu i jak najszybszym rozwiązaniem problemu. Hiszpania posiada mechanizmy pozwalające na radzenie sobie z tego typu sytuacjami. Po raz kolejny apeluję do społeczeństwa o współpracę ze wszystkimi władzami oraz o odpowiedzialne i obywatelskie działanie, tak jak zawsze to robiliśmy”, napisał premier Hiszpanii we wpisie na platformie X.
Portugalski operator sieci energetycznej REN przekazał z kolei, że prawdopodobnie przyczyną awarii było rzadkie zdarzenie atmosferyczne wywołane ekstremalnymi zmianami temperatury.
REN podał, że wahania temperatury w centralnej Hiszpanii mogły spowodować napięcia na liniach przesyłowych wysokiego napięcia. Te z kolei doprowadziły do problemów z synchronizacją portugalskich i hiszpańskich sieci elektroenergetycznych i zakłóceń na interkonektorach z innymi krajami europejskimi.
Operator szacuje, że w najgorszym scenariuszu przywrócenie normalnego funkcjonowania może potrwać nawet tydzień.
Zobacz również: Panika to nowa codzienność? „Dziś wiemy znacznie mniej niż zwykle”, mówi znany inwestor
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję