Sztuczna inteligencja rozwija się na całym świecie w zastraszającym tempie. Z najnowszych badań wynika, że modele językowe osiągają iloraz inteligencji (IQ - z języka angielskiego - przyp. red.) w wysokości 120. To więcej niż średni poziom inteligencji Polaka, dla którego średni iloraz inteligencji wynosi między 99 a 106.
Te zawody są zagrożone
Oceny, jaki wpływ może mieć sztuczna inteligencja na rynek pracy, podjęła się należąca do
firma SAIO zajmująca się tworzeniem robotów biznesowych łączących automatyzację i AI. Z przygotowanego raportu wynika, że
aż 30% zawodów już za 5 lat może zostać zastąpiona przez sztuczną inteligencję. Wśród tych najbardziej zagrożonych są profesje związane z manualnym przetwarzaniem dokumentów.
Chodzi między innymi o: księgowych, obsługę klienta i analityków. Co ważne podkreślenia, te dane mogą się zmienić w najbliższych latach, ponieważ wraz z rozwojem prac nad AI, zwiększa się także zastosowanie modeli językowych. Sztuczna inteligencja coraz częściej pojawia się w robotach, które coraz sprawniej wykonują zadania do tej pory przeznaczonych wyłącznie przez ludzi.
Czytaj również: Kryzys demograficzny tam szaleje. Pomóc ma sztuczna inteligencja
"Generatywna sztuczna inteligencja potrafi już teraz generować treści, analizować dane i wspierać decyzje biznesowe. W rezultacie praca na stanowiskach takich, jak specjaliści do spraw finansów, analitycy, prawnicy czy programiści ulegnie niedługo jeszcze bardziej znaczącym zmianom. AI jest bowiem w stanie przejąć żmudne zadania, a pracownicy mogą koncentrować się na bardziej strategicznych aspektach swojej pracy" – powiedział Jacek Tochowicz, ekspert cytowany w raporcie przygotowanym przez SAIO.
Już teraz AI wspomaga rynek pracy, choć na razie w znacznie mniejszym stopniu niż ma być to w przyszłości. Według specjalistów Everest Group oraz SAIO aż w 32% sztuczna inteligencja wspomaga obsługę klienta, w 30% działy IT, a w 18% sprzedaż i marketing.
AI szansą na nowe miejsca pracy
Wprowadzenie sztucznej inteligencji na rynek pracy nie oznacza, że w zupełności wyprze ona dotychczasowych pracowników. AI może w pewnym stopniu wymusić na pracownikach uzyskanie nowych zawodowych kwalifikacji. Jak wskazują autorzy raportu SAIO, sztuczna inteligencja może spowodować stworzenie wielu nowych miejsc pracy.
Wśród zawodów, na które w najbliższych latach będzie największe zapotrzebowanie, są te dotyczące obsługi AI, czyli analitycy danych i eksperci od cyberbezpieczeństwa, a także osoby, które będą kontrolowały, czy decyzje podejmowane przez AI są słuszne, etyczne i przede wszystkim zgodne z prawem. Jak prognozuje SAIO w ciągu najbliższej dekady potrzeba specjalistów zajmujących się sztuczną inteligencją może wzrosnąć aż o 50%.
Potrzebne duże inwestycje
Autorzy raportu SAIO wskazali, że Polska ma dużo do nadrobienia, jeśli chodzi o inwestycje związane ze sztuczną inteligencją. Podobne sugestie płyną z Europejskiego Kongresu Gospodarczego. W 2023 roku Polska w rozwój cyfryzacji i automatyzacji zainwestowała 17,8% PKB, to znacznie mniej niż średnia Unii Europejskiej, która wynosi 22,2%.
Są kraje i to znacznie mniejsze od Polski, jak na przykład Czechy, które na ten cel przekazują aż 27% PKB. Według autorów raportu firmy należącej do ING, jeśli to się nie zmieni, to już za kilka lat nasz kraj może borykać się z wieloma barierami, które będą miały wpływ na wzrost gospodarczy.
Zobacz również: To dlatego mamy taką wysoką inflację. Były minister wskazuje konkretny powód
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję