Spółka TIM prawdopodobnie zniknie z warszawskiego parkietu. Tymczasem znów dał o sobie znać Mariusz Patrowicz.
- Warszawskie indeksy czerwone, mimo że Wall Street otworzyło się na zielono.
- Niemcom uda się przejąć spółkę z GPW.
- Mariusz Patrowicz znów dał o sobie znać.
Słabiutko spisała się dziś GPW, biorąc pod uwagę, że za oceanem sesja rozpoczęła się na zielono. Wszystkie najważniejsze indeksy, oprócz mWIG40, świeciły się na czerwono.
Działo się jednak trochę na parkiecie. Gwiazdą sesji była spółka Atlanta Poland, która urosła na wycenie o 15%, ale ważniejsze były inne wiadomości.
Zobacz również: KNF zawiesił spółkę z GPW! Kurs akcji runął o ponad 90%, w tle podejrzenia o manipulacje
Statystyka sesji 25.01.2024
Źródło: Stooq
Niemcy dostali zgodę na przejęcie TIM ostatniego dnia wezwania
Newsem dnia był z pewnością ten dotyczący spółki TIM. Prezes UOKiK zgodził na dokonanie koncentracji polegającej na przejęciu przez Fega & Schmitt Elektrogroßhandel bezpośredniej kontroli nad spółką. Wezwanie na akcje ma być rozliczone do końca stycznia 2024 r.
Niemiecki inwestor wzywał do sprzedaży wszystkich wyemitowanych przez TIM akcji, po 50,69 zł za akcję. Wezwanie było ogłoszone pod warunkiem otrzymania przez wzywającego zgody na koncentrację oraz objęcia zapisami w ramach wezwania co najmniej 50% łącznej liczby akcji, tj. 11.099.600.
Wzywający jest kontrolowany przez koncern Würth Elektrogroßhandel. Jest to grupa działająca na europejskim rynku hurtowej sprzedaży materiałów elektrotechnicznych. W 2023 roku miała ona przychody ze sprzedaży w wysokości około 20,3 mld euro, tymczasem spółka TIM miała sprzedaż w wysokości około 1,4 mld zł.
Kurs akcji TIM skoczył dziś o niemal 5%, do 49,55 zł. Co ciekawe, 25 stycznia był ostatnim dniem, w którym wezwanie było ważne.
Zobacz również: Hossa na giełdzie w USA jeszcze potrwa, rynki grają pod miękkie lądowanie
Notowania TIM na tle WIG
Źródło: TradingView
Trudno zarobić z Patrowiczem
Mocny niesmak pozostał dziś po tym, co stało się z kursem spółki Fon. Spadł on o 85%, czyli po miesiącu powrócił tam, gdzie był, czyli w okolice 0,2 zł. Ale jeszcze kilka dni temu walor był handlowany po 5 zł.
Pump and dump? Na pewno sprawie powinna przyjrzeć się KNF. Jednak pytanie, czy nie można było handlu na Fon zatrzymać, zanim inwestorzy nie potracili pieniędzy. Dodajmy, że jest to spółka powiązana ze niesławnym inwestorem Mariuszem Patrowiczem.
Ten pump and dump na FON z 0,2 zł na 5 zł i z powrotem na 0,2 zł GPW może sobie wpisać w listę sukcesów obok Global Connect. pic.twitter.com/UvZvlTWzAV
— Trystero (@TrysteroBlog) January 25, 2024
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję