- Czy inwestorzy przestali zwracać uwagę na ryzyko?
- Co ze stopami procentowymi w USA?
- Dlaczego zarządzający są tak pozytywnie nastawieni do akcji?
Inwestorzy nie boją się ryzyka
Według czerwcowego badania Global Fund Manager Survey przeprowadzonego przez Bank of America zarządzający funduszami wykazują tendencję prowzrostową, coraz chętniej inwestując w aktywa o wyższym ryzyku, takie jak akcje. BofA tweirdzi, że środki pieniężne stanowiły średnio tylko 4% ich portfeli, co jest najniższym poziomem od czerwca 2021 roku. Co istotne, menedżerowie funduszy w dużej mierze skupiają się na akcjach: badanie wykazało, że około 32% ich alokacji z funduszy rynku pieniężnego trafiło do akcji amerykańskich, a 19% do akcji światowych.
W badaniu wzięło udział 206 profesjonalnych inwestorów, którzy łącznie odpowiadają za aktywa o wartości 640 miliardów dolarów.
Dlaczego inwestorzy kupują teraz akcje?
Raport wskazuje, że głównym powodem optymizmu zarządzających są poprawiające się prognozy dla globalnej gospodarki. Większość inwestorów oczekuje, że globalny wzrost gospodarczy utrzyma się na stabilnym poziomie. Jednocześnie odsetek tych, którzy przewidują słabsze warunki gospodarcze, zmniejszył się z 9% w poprzednim miesiącu do 6%. Zdecydowana większość, bo 73%, nie spodziewa się globalnej recesji.
Mimo optymizmu istnieją jednak pewne zagrożenia. Największym zmartwieniem jest wyższa inflacja (33%). Inne ryzyka obejmują kwestie geopolityczne (22%) oraz zbliżające się wybory w USA (16%).
Sprawdź też: Sygnały jak z czasów Wielkiego Kryzysu. Czy doczekamy się spadków na akcjach?
Odwrót od spółek technologicznych?
Warto zaznaczyć, iż zauważa się zmniejszenie zainteresowania akcjami technologicznymi. Z badania wynika, że profesjonaliści posiadają obecnie 20% przewagi w tym sektorze, co jest najniższym poziomem od października 2023 roku. W lutym tego roku przewaga wynosiła jeszcze 36%. Więcej o tym temacie pisaliśmy tutaj: Insiderzy znów sprzedają akcje. Czy przygotowują się na krach?
Kiedy obniżki stóp procentowych w USA?
Zarządzający funduszami wciąż przewidują, że Rezerwa Federalna ostatecznie obniży stopy procentowe. Większość badanych, bo aż 84%, prognozuje obniżkę stóp jeszcze w 2024 roku. Tylko 8% uważa, że stopy procentowe nie zostaną obniżone w ciągu najbliższych 12 miesięcy.
Sprawdź też: Stopy procentowe w USA w czerwcu 2024 roku – tylko jedna obniżka
Michał Palaczyk dla FXMAG
Optymizm inwestorów z USA wynika przede wszystkim z aktualnej charakterystyki amerykańskiej giełdy. Narracja rynkowych kontrarian koncentruje się wokół słabych wyników indeksu Russell 2000 i dużej koncentracji dodatniej stopy zwrotu w największych spółkach z S&P500. Jeżeli jednak spojrzymy bardziej szczegółowo na dane z USA to w pierwszym półroczu 63% akcji z S&P500 było na plusie. 1/4 wszystkich firm pobiła stopę zwrotu indeksu. Amerykańska hossa jest zatem wąska zgodnie z powszechnie powielaną narracją, jednak nie aż tak bardzo jak się uważa.
Na optymizm inwestorów w kolejnych tygodniach wpływ będą miały przede wszystkim wyniki finansowe za Q2. Jednak do bardzo głębokiej korekty potrzebne są zdecydowanie mocniejsze bodźce niż jednostkowo gorsze wyniki kilku firm. S&P500 ustanowił 21 najlepszy wynik pierwszego półrocza od 1900 roku (+14%). Czysto historycznie tak optymistyczne otwarcie roku w 72% przypadków oznaczało dodatnią stopę zwrotu w pozostałej części roku. Optymizm amerykańskich inwestorów w aktualnej sytuacji jest odzwierciedleniem statystycznych danych z rynku. W krótkim czasie taki stan może skończyć się zwykłą korektą (-4 do -7%) natomiast do trwałego kilkumiesięcznego odwrócenia tego trendu potrzebne są mocniejsze dane lub wypadające trupy z szafy...
Sprawdź również: Spółka Skarbu Państwa w fatalnej kondycji. Akcje szorują po dnie, słabe wyniki i kontrowersyjne decyzje zarządu
Hossa trwa w najlepsze! Tymoteusz Turski o akcjach
Amerykański rynek akcji od początku tego roku wzrósł już o ponad 15% i obecnie notowania testują historyczne szczyty. Zdecydowany optymizm panujący na rynku pozostaje pochodną utrzymującego się przekonania odnośnie luzowania polityki pieniężnej przez Fed oraz mocnych oczekiwań dotyczących sezonu wynikowego. Pokazując swoje wyniki za 1 kwartał, spółki w dużej mierze utwierdziły rynek w przekonaniu, że nawet dynamicznie rosnące oczekiwania odnośnie mocnego tempa wzrostu przychodów i zyskowności mają swój pokrycie w wynikach przedsiębiorstw. Przy tak dużym optymizmie i coraz wyższych poziomach cen należy pamiętać, że spełnienie oczekiwań odnośnie wciąż wysokich dynamik będzie coraz trudniejsze ze względu na rosnącą bazę. Świetnym przykładem może być tutaj Nvidia, której czasy wysokiej, trzycyfrowej dynamiki przychodów i zysków już raczej są za nami, gdyż obecnie wyniki kwartalne będą już porównywane do kwartałów, na które "boom AI" miał wpływ.
W przypadku całego sektora technologicznego w 2 kwartale spodziewany wzrost zysku na akcję wynosi ok. 17%. Dla porównania w 1Q24 wyniósł on 27%. Mamy więc z jednej strony do czynienia ze spodziewanym spowolnieniem dynamik poszczególnych sektorów, jednak w ujęciu całego indeksu S&P 500 szacunkowy wzrost zysku na akcję wynosi 10,6%, co stanowi najwyższą dynamikę w ciągu ostatniego 1,5 roku.
Co więcej, warto zauważyć, że wraz z otwarciem sezonu wynikowego, zwykle oczekiwania są podwyższane, a spółki dalej je przebijają. Tym samym można spodziewać się, że w obecnych wycenach rynek nie tylko oczekuje mocnej dynamiki wzrostów zyskowności, ale także spodziewa się kolejnego przebicia oczekiwań, co w przypadku rozczarowania, mogłoby stanowić podstawy do dużych przecen. Dopóki spółki będą dostarczały lepsze wyniki, inwestorzy mogą być spokojni, jednak warto pamiętać, że margines błędu przed sezonem wynikowym jest systematycznie zmniejszany.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję