Poprzednia sesja w skrócie. Końcówka tygodnia przyniosła spadki zarówno na polskim jaki zagranicznym rynku. WIG20 spadł o 0,81% do 2103 pkt. Najmocniej taniał sektor finansowy, który jednak w poprzednich dniach radził sobie wyraźnie lepiej na tle rynku. Akcje mBanku staniały o 2,66%. Na szczycie tabeli znalazło się LPP, którego notowania wzrosły o 0,63%. Z kolei indeks średnich spółek spadł o 0,84%, ale małe spółki radziły sobie dobrze i sWIG80 wzrósł o 0,41%. W centrum uwagi inwestorów jest sezon publikacji wyników za III kwartał, który determinuje rynkowe nastroje.
Z kolei niemiecki DAX czy francuski CAC40 spadły odpowiednio 0,3% i 1,36%. S&P 500 spadł o 0,48%, a lepszy raport Amazona poprawił nieco sentyment wobec spółek technologicznych i Nasdaq wzrósł o 0,38%. W skali całego tygodnia Nasdaq poszedł jednak w dół o 2,8%, a liderami zniżek w tym indeksie były Meta Platforms i Alphabet. Do tej pory blisko połowa spółek z S&P 500 opublikowała raport za miniony kwartał, z czego 78% z nich odnotowało poprawę zysków wyższą niż zakładał konsensus.
Oczekiwania co do dzisiejszej sesji
W tym tygodniu uwaga rynków na świecie skupiona będzie na posiedzeniu Federalnego Komitetu Otwartego Rynku, który decyduje o stopach procentowych w USA. Posiedzenie rozpocznie się 31 października, a decyzja zapadnie 1 listopada. Rynek oczekuje, że FED pozostawi stopy na dotychczasowym poziomie, choć mocne dane o wzroście PKB w trzecim kwartale oraz rosnąca w ostatnich miesiącach inflacja mogą przemawiać za koniecznością dalszego zacieśniania polityki pieniężnej w USA.
Z kolei w czwartek poznamy dane o koniunkturze w polskim przemyśle w październiku. Wskaźnik PMI znajduje się od kwietnia 2022 roku poniżej poziomu 50 punktów, który rozgranicza recesję od ekspansji. We wrześniu wskaźnik PMI dla polskiego przetwórstwa przemysłowego wynosił jedynie 42,9 punktów. Opublikowane w minionym tygodniu wstępne dane o październikowym PMI w przemyśle w strefie euro wskazują na pogłębienie się recesji (spadek indeksu do 43,0 pkt z 43,4 pkt we wrześniu). Mogą one sugerować, że również w Polsce koniunktura przemysłowa pozostawała bardzo słaba. To co może jednak wspierać sytuację w Polsce relatywnie wobec strefy euro to istotne złagodzenie warunków finansowo monetarnych w naszym kraju. Główne czynniki tego łagodzenia niższe stopy procentowe (NBP i rynkowe) oraz ponowne przyspieszenie wzrostu podaży pieniądza powinny stopniowo przekładać się nie tylko na nastroje i wydatki konsumentów, ale również na aktywność w branżach przemysłowych.
Zobacz także: Niższy podatek od dywidend - największy dom maklerski w Polsce wprowadza ważną zmianę
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję