Środa przynosi dalsze umocnienie dolara w ślad za rentownościami amerykańskich obligacji, które testują swoje maksima przy 1,63-1,64 proc. (dla papierów 10-letnich), chociaż wczorajsza aukcja 20-letnich obligacji nie wypadła źle - relacja popytu do podaży wyniosła 2,51 wobec średniej z ostatnich 6 aukcji na poziomie 2,32. Tym samym bardziej widać brak wiary w to, że dzisiejsze posiedzenie FED może przynieść jakąś zmianę dotychczasowej, biernej narracji.
Dane makro za luty dla sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej
Opublikowane wczoraj dane makro za luty dla sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej wypadły poniżej oczekiwań, co tylko podbiło powyższe oczekiwania. Komunikat, oraz nowe projekcje makroekonomiczne poznamy o godz. 19:00, a pół godziny później rozpocznie się konferencja prasowa prezesa Powella (ze względu na wcześniejszą zmianę czasu na letni w USA mamy godzinne przesunięcie).
Wprawdzie FED pozostanie kluczowy dla rynków, ale spójrzmy też na inne kwestie
Dzisiaj rozpoczyna się na Alasce dwudniowy szczyt amerykańskich i chińskich dyplomatów, chociaż wiele się po nim nie oczekuje. Administracja Bidena podała, że planuje nałożyć sankcje na chińskich oficjeli odpowiedzialnych za wydarzenia w HongKongu i zarzuca Pekinowi nazbyt agresywną politykę wobec USA i ich sojuszników.
Przełamania impasu ws. szczepionki AstraZeneca
W Europie mamy sygnały możliwego przełamania impasu ws. szczepionki AstraZeneca - o przywróceniu szczepień tym preparatem poinformowali Włosi, a podobną decyzję ma podjąć Francja. Jedną z przyczyn tego stanu rzeczy jest coraz trudniejsza sytuacja pandemiczna, rozważany jest lockdown w Paryżu. Z kolei o poluzowaniu restrykcji myślą Japończycy (decyzja ws. Tokio może zapaść jeszcze dzisiaj). Trudna sytuacja pandemiczna w Unii Europejskiej może wymagać szybszych działań ze strony decydentów. Zdaniem niemieckiej członkini EBC, Isabel Schabel środki z ERF (Europejski Fundusz Odbudowy) powinny być dystrybuowane szybciej pomiędzy poszczególnymi krajami, a sama kwota przyjęta jeszcze rok temu w wakacje (750 mld EUR) może okazać się niewystarczająca.
Najsilniejszy jest dzisiaj funt
który dalej odrabia straty po informacjach o wszczęciu procedury przez KE z tytułu naruszenia umowy Brexitu i jest on dzisiaj rodzynkiem, gdyż dolar zyskuje na szerokim rynku. Zmiany nie są jednak szczególnie duże. Najsłabsza w przestrzeni G-10 korona szwedzka traci niecałe 0,3 proc.
OKIEM ANALITYKA - twardy lockdown byłby dobry dla złotego?
Oczywiście nadal wiele zależy od FED, który może wpłynąć na zachowanie się rentowności amerykańskich obligacji. O tym, co może (choć nie musi) pojawić się w przekazie dzisiaj wieczorem można napisać wiele i ...nic. Pierwsze to życzenia, jakie mogą mieć inwestorzy (niech Powell weźmie się za to, co dzieje się z amerykańskim długiem, dopóki nie będzie za późno), drugie to rzeczywistość - dotychczas przekaz z FED był konsekwencją zmian w podejściu do polityki monetarnej ogłoszonych na jesieni i wiele się tu nie zmieni. To oznacza, że większe prawdopodobieństwo tkwi w podbiciu nerwowości na rynkach w końcówce tygodnia, niż zmianie tych tendencji. Ucierpieć na tym może też złoty. Zwłaszcza, że taka sytuacja zdaje się cieszyć decydentów.
NBP stał się aktywniejszy na rynku długu
aby móc bardziej zarządzać rynkowymi oczekiwaniami, co do stóp procentowych, ale to zniechęca też do angażowania się zagranicznego kapitału. Sytuację pogarsza trudna sytuacja pandemiczna, oraz wciąż wolna dynamika szczepień. Inwestorzy teoretycznie mogą bać się decyzji o twardym lockdownie na terenie całego kraju, która wydaje się być kwestią dni. Paradoksalnie może ona jednak zapowiadać przełom, gdyż pozwoli skuteczniej zarządzać pandemią. Tym samym potencjalne przesilenie na rynku złotego może być bliżej, niż dalej.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję