Przebudzenie Europy: czy Trump uczyni ją znowu wielką?
- Agresywna polityka Trumpa może niezamierzenie wzmocnić odporność gospodarczą Europy, tworząc długoterminowy potencjał inwestycyjny pomimo krótkoterminowej zmienności.

Agresywna polityka handlowa Donalda Trumpa, wymierzona bezpośrednio w Chiny i destabilizująca globalną równowagę gospodarczą, może niezamierzenie przynieść Europie zaskakujące skutki – szansę na odzyskanie gospodarczej siły i prawdziwej niezależności. Prawdopodobnie, nie taki był cel tych działań. Czy konfrontacyjne podejście Trumpa okaże się dla Europy „złotym biletem”, czyniąc z niej niespodziewanego zwycięzcę tej geopolitycznej rozgrywki?
Europa długo odgrywała rolę wygodnego pasażera – znajdowała się pod amerykańskim parasolem ochronnym i korzystała ze stałego napływu tanich dóbr z Chin. Jednak podejście Donalda Trumpa do handlu i bezpieczeństwa międzynarodowego zburzyło dotychczasowy porządek i diametralnie zmieniło sytuację. Kontrowersyjne cła i nieprzewidywalna polityka prezydenta USA podważyły zaufanie do dolara, wstrząsnęły rynkami i nadwyrężyły tradycyjne sojusze.
Jacob Falkencrone, główny strateg inwestycyjny w Saxo zauważa, że dla inwestorów indywidualnych obserwujących tę niestabilną sytuację z boku, naturalne jest poczucie niepokoju. Podkreśla jednak, że historycznie to właśnie w czasach niepewności rodziły się największe szanse. A dziś Europa znajduje się dokładnie w takim punkcie zwrotnym. Przywódcy Starego Kontynentu muszą podjąć decyzję: pozostać biernymi obserwatorami, czy wykorzystać ten moment, by na nowo zdefiniować gospodarczą tożsamość Europy?
W rzeczywistości wojna handlowa wywołana przez Trumpa to nie jedyny sygnał alarmowy dla Europy – to zaledwie jeden z trzech wstrząsów, które wytrącają kontynent z wieloletniego stanu samozadowolenia.
Po pierwsze, inwazja Rosji na Ukrainę rozwiała złudzenia co do trwałego pokoju i stabilności w Europie, jednocześnie boleśnie pokazała zależność kontynentu od zewnętrznych źródeł energii i bezpieczeństwa.
Dodatkowo, agresywna polityka Trumpa podważyła wiarygodność Stanów Zjednoczonych jako kluczowego partnera Europy w kwestiach gospodarczych i obronnych. Jego uporczywa krytyka NATO oraz niejednoznaczne stanowisko w sprawie gwarancji bezpieczeństwa zmuszają Europę do ponownej oceny sposobów ochrony własnych interesów.
Kolejnym silnym impulsem dla Europy był niedawno opublikowany raport byłego premiera Włoch, Mario Draghiego, dotyczącego konkurencyjności kontynentu. Draghi wskazał trzy kluczowe obszary, w których Unia Europejska musi pilnie podjąć działania, aby utrzymać swoją globalną pozycję w obliczu rosnącej niepewności geopolitycznej:
Te trzy sygnały ostrzegawcze przekształcają krajobraz gospodarczy i strategiczny Europy – być może zapowiadając narodziny silniejszego, bardziej odpornego kontynentu.
Wyobraźmy sobie Europę jako rodzinę, która żyła wygodnie, opierając się na sąsiadach w kwestiach bezpieczeństwa, energii, a nawet codziennych zakupów. Nagle, ci dotąd niezawodni sąsiedzi, stają się nieprzewidywalni lub wręcz wrodzy. Co zrobiłaby każda rozsądna rodzina? Zainwestowałaby we własne systemy ochrony, zainstalowała panele słoneczne, by uniezależnić się energetycznie oraz założyła ogródek warzywny, żeby zadbać o stabilny dostęp do żywności.
Ta metafora doskonale oddaje dzisiejszą reakcję Europy. Pod przywództwem takich potęg jak, Niemcy i Francja, kontynent gwałtownie zwiększa wydatki na obronność, tworząc atrakcyjne perspektywy dla europejskiego sektora zbrojeniowego. Równocześnie inwestuje miliardy euro w energię odnawialną, by uniezależnić się od paliw kopalnych. W pewnym sensie to właśnie Trump zmusił Europę do ponownego odkrycia własnej siły.
Europa podwaja też wysiłki na rzecz odbudowy potencjału przemysłowego i modernizacji przestarzałej infrastruktury – od rozbudowy sieci transportowych, poprzez unowocześnianie procesów produkcyjnych i po wzmacnianie sieci energetycznych. Te inicjatywy mają na celu budowę gospodarczej odporności, zwiększenie produktywności i stworzenie solidnych fundamentów pod przyszły wzrost.
Czy ta geopolityczna burza, wywołana przez Trumpa, może paradoksalnie sprawić, że Europa znów stanie się wielka, a może nawet silniejsza niż kiedykolwiek? Zaskakująca odpowiedź brzmi: tak, o ile europejscy przywódcy podejmą zdecydowane działania. Cła Trumpa mogą okazać się dokładnie tym impulsem, którego Europa potrzebuje, by pogłębić rynki finansowe, zlokalizować produkcję oraz unowocześnić infrastrukturę, a w efekcie zbudować bardziej odporną gospodarkę, zdolną przetrwać przyszłe wstrząsy.
Choć przyszłość Europy rysuje się obiecująco, inwestorzy powinni mieć świadomość kluczowych zagrożeń. Na pierwszy plan wysuwa się fragmentacja polityczna – 27 państw członkowskich Unii Europejskiej często reprezentuje odmienne priorytety, co spowalnia proces decyzyjny i może osłabiać skuteczność realizacji strategicznych inicjatyw. Ponadto, przenoszenie produkcji bliżej rynków lokalnych wiąże się z krótkoterminowymi kosztami gospodarczymi, które mogą prowadzić do wzrostu cen konsumpcyjnych i tymczasowo napędzać inflację. Ambitne projekty inwestycyjne w Europie wymagają ogromnych nakładów finansowych, co obciąża kraje już teraz borykające się z wysokim poziomem zadłużenia, zwłaszcza jeśli stopy procentowe wzrosną. Ponadto, trwała luka innowacyjna i produktywności w porównaniu z globalnymi konkurentami, takimi jak USA i Chiny, nadal budzi pytania o zdolność Europy do skutecznej rywalizacji na arenie międzynarodowej.
Świadomość ryzyk ma kluczowe znaczenie. Europejska droga do strategicznej niezależności niesie ze sobą ogromny potencjał, jednak inwestorzy muszą poruszać się po niej ostrożnie, łącząc umiarkowany optymizm z konsekwentnym zarządzaniem ryzykiem i odpowiednią dywersyfikacją portfela.
Jacob Falkencrone podkreśla, że pomimo istniejących ryzyk, strategiczny zwrot Europy otwiera drzwi do kilku atrakcyjnych możliwości inwestycyjnych:
Spółki z sektora obronnego w Europie stoją przed perspektywą znaczącego wzrostu, ponieważ rządy zwiększają wydatki wojskowe. Inwestorzy powinni zwrócić uwagę na firmy z sektora lotniczego, technologii obronnych oraz cyberbezpieczeństwa. Należy jednak zachować ostrożność, ponieważ wyceny w tym sektorze już znacznie wzrosły. Lepiej poczekać na korekty niż podążać za dynamicznymi wzrostami.
Przykłady spółek do obserwacji: Airbus, Safran, Rolls-Royce, Rheinmetall, Thales, BAE Systems, Leonardo.
Zielona transformacja Europy dopiero się rozpoczyna. Ogromne inwestycje w farmy wiatrowe, parki solarne, magazynowanie energii oraz rozwiązania wodorowe sprawiają, że energia odnawialna staje się atrakcyjną inwestycją długoterminową. Oczekuje się, że wsparcie rządowe będzie silne i trwałe.
Przykłady spółek do obserwacji: Vestas, RWE, Enel, Engie.
Europa dąży do zmniejszenia swojej cyfrowej zależności od USA i Chin. Ta strategiczna inicjatywa obejmuje duże inwestycje w europejską produkcję półprzewodników, centra danych oraz rozwiązania z zakresu cyberbezpieczeństwa. Inwestorzy mogą skorzystać z funduszy technologicznych skoncentrowanych na tych sektorach.
Przykłady spółek do obserwacji: ASML, SAP, Infineon Technologies, Nokia.
Europa znacząco modernizuje swoje przemysłowe i infrastrukturalne zaplecze. Realizowane są ambitne projekty mające na celu unowocześnienie sektorów produkcyjnych takich jak, przemysł, infrastruktura, chemia, budownictwo, maszyny oraz zaawansowane materiały. Jednocześnie prowadzone są inwestycje na dużą skalę, które poprawiają sieci transportowe, systemy komunikacyjne, łączność cyfrową i przede wszystkim sieci energetyczne niezbędne do integracji energii odnawialnej. Ten połączony wysiłek w zakresie przemysłu i infrastruktury nie tylko zwiększa produktywność, ale także tworzy atrakcyjne, długoterminowe możliwości inwestycyjne.
Przykłady spółek do obserwacji: Vinci, Ferrovial, Hochtief, Eiffage, SPIE, DHL, Air Liquide, Saint-Gobain, BASF, Sika, Heidelberg Materials, ArcelorMittal.
Lokalizacja i reshoring szybko stają się kluczowymi trendami. Są one napędzane rosnącymi preferencjami konsumentów dla produktów wytwarzanych lokalnie oraz znacznym wsparciem rządowym, co powoduje, że coraz więcej firm przenosi produkcję z powrotem do Europy lub bliżej rynków zbytu. Firmy, które produkują dobra konsumpcyjne lokalnie – od żywności i mody po artykuły gospodarstwa domowego i kosmetyki – są na dobrej pozycji, aby zyskać udziały w rynku w wyniku tego zwrotu ku gospodarczemu patriotyzmowi i zrównoważonemu rozwojowi.
Przykłady spółek do obserwacji: Volkswagen, Adidas, Nestlé, Unilever.
Poruszanie się po tym złożonym krajobrazie wymaga cierpliwości, perspektywy i strategii. Warto trzymać się kilku wskazówek:
O Saxo Bank
Saxo Bank jest platformą z duńską licencją bankową, która umożliwia inwestowanie na międzynarodowych rynkach kapitałowych, wspierając dywersyfikację portfela i bezpieczeństwo środków. Klienci Saxo Banku mają dostęp do bogatego portfolio produktów inwestycyjnych i niskich prowizji, pomocy w języku polskim czy raportu do rozliczenia PIT. Możliwość inwestowania poprzez licencjonowany bank jest kluczowym aspektem jego oferty dla ponad 1 200 000 klientów z całego świata. Depozyty na rachunku Saxo są gwarantowane i zabezpieczone aż do 100 tys. euro przez Duński Fundusz Gwarancyjny. Celem Saxo Banku jest, by jego klienci mogli zarabiać więcej na swoich inwestycjach.
Więcej informacji można znaleźć na stronie: www.home.saxo
Kontakt dla mediów:
Magdalena Zlot
Grayling Poland
K: 605 454 097
E: Magdalena.Zlot@Grayling.com
Informacje zawarte w niniejszym materiale nie stanowią jakiejkolwiek porady finansowej ani inwestycyjnej. W szczególności, informacje nie powinny być traktowana jako: rekomendacja wydawana w ramach usług doradztwa inwestycyjnego w rozumieniu przepisów art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi, ani jako analiza inwestycyjna, analiza finansowa lub rekomendacja dotycząca transakcji w zakresie instrumentów finansowych w rozumieniu przepisów art. 69 ust. 4 pkt 6) ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi, jak również jako rekomendacja inwestycyjna w rozumieniu art. 3 pkt 35) rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE (Dz. U. UE. L. z 2014 r. Nr 173, str. 1 z późn. zm).
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję