Po obniżaniu się krzywej UST w ubiegłym tygodniu poniedziałkowa sesja była spokojna. W przeciwieństwie do akcji rynek długu nie reagował na komentarze ze strony przedstawicieli FOMC. Ostatecznie na głównych węzłach amerykańskich obligacji obserwowaliśmy zmiany dochodowości o +5, +2 oraz -1 pb, a sesja zamknęła się odpowiednio na poziomie 4,19% (2Y), 3,53% (10Y) oraz 3,66% (30Y). Ograniczone ruchy były również obserwowane na rynkach bazowych i peryferyjnych w Europie. Krzywa bundowa zakończyła sesję na głównych węzłach wzrostami o 3, 2 oraz 5 pb. do poziomów odpowiednio 2,61% (2Y), 2,23% (10Y) oraz 2,26% (30Y).
Dziś dla inwestorów ważne mogą być wypowiedzi Jeromego Powella (szczegóły wyżej). Jeżeli sugestie prezesa FOMC będą równie jastrzębie co Bostica, można oczekiwać osłabienia się obligacji, szczególnie na krótkim końcu.
Kolejna sesja z mocniejszymi SPW
SPW kontynuowały spadki rentowości na całej długości krzywej, ale podczas trwania sesji część obniżek była korygowana. Umocnienie długu było widoczne również w regionie (Czechy, Węgry). Należy jednak zauważyć, że skala wzmocnienia SPW była ostatnio znacznie większa niż w Czechach. W przypadku 10-letnich obligacji od początku roku spadki SPW wyniosły już ponad 100 pb., gdy u naszego południowego sąsiada na analogicznym tenorze było to 65 pb. Ostatecznie krajowy dług na głównych węzłach zamknął się spadkami o 8, 30 oraz 29 pb odpowiednio do poziomów 6,03% (2Y), 5,70% (5Y) oraz 5,86% (10Y). Chociaż ostatnio SPW nie reagowały na sygnały z rynków bazowych, dzisiejsze wystąpienie Powella może być ważne również dla krajowego długu.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję