- Jim Cramer spłynie z mocnych prognoz i głośnych tez
- To popularna osobowość telewizyjna i inwestor z profesjonalnym doświadczeniem
- Niestety, jego rekomendacje owiane są złą sławą
- Czy teraz jego słowa warto brać na poważnie? A może zupełnie nie?
Czy grać przeciwko Cramerowi?
Jim Cramer, legendarny inwestor i prezenter telewizyjny, dla wielu jest cenionym doradcą i kompasem inwestycyjnym. Niektórzy twierdzą jednak, że busola ta w ostatnich latach mocno się rozregulowała i pokazuje… odwrotny kierunek.
Gdy Cramer zalecał kupno akcji, często pech sprawiał, że kompletnie się mylił, a internetowe społeczności nie zostawiały na nim suchej nitki, żartobliwie zakładając, że lepiej te walory prędko sprzedać.
Tak narodził się “inverse Cramer effect” - zjawisko, które polega na śledzeniu wypowiedzi Jima Cramera i podejmowaniu dokładnie przeciwnych decyzji względem jego zaleceń.
Niektórzy uważają, że postępowanie odwrotne do jego rad przynosi lepsze wyniki. Nie jest to trend niszowy, wręcz przeciwnie: konto “Inverse Cramer” na platformie X śledzi już 311 tys. obserwujących. Powstał nawet fundusz ETF, który śledził wypowiedzi Cramera i kupował lub sprzedawał akcje przeciwnie do jego rekomendacji.
Wśród najbardziej spektakularnych porażek rekomendacyjnych Jima Cramera wyliczyć można między innymi początkowy sceptycyzm wobec Tesli na początku jej istnienia czy rekomendowania banku SVB Financial na początku 2023 roku, na krótko przed jego hucznym upadkiem.
Nie jest zatem rzeczą dziwną, że wtorkowa wypowiedź charyzmatycznego prezentera wywoła falę niepokoju w internetowych kręgach inwestycyjnych. Jim Cramer powiedział bowiem swoim widzom, aby “nie spisywali na straty akcji wielkich spółek technologicznych”.
„Zapamiętaj dzisiejszy dzień. Zapamiętaj to, ponieważ jest to podręcznikowe przypomnienie tego, co się dzieje, gdy zdecydujesz, że akcje o dużej kapitalizacji są skończone i gdy myślisz, że zostały spisane na straty” - powiedział Jim Cramer w swoim programie “Mad Money” w CNBC. - „Co się dzieje w momencie, gdy się z nich rezygnuje? Wracają wraz z rykiem”
„To najważniejsza rzecz: nie porzucaj spółek o wysokiej kapitalizacji” - powiedział Cramer. - „Nie wątp w nie. Nawet ich nie atakuj. Po prostu je kupuj”
Oczywiście, platformę X (dawniej Twitter) zalała fala memów mówiących o tym, że liderów amerykańskiej giełdy czeka korekta. Wydaje się to przecież oczywiste, skoro Jim Cramer mówił, że będzie odwrotnie! Czy na pewno?
Przyjrzyjmy się wynikom osiąganym przez fundusz ETF grający przeciwnie do rekomendacji Jima Cramera. Zarządzający śledzili wszystkie publikacje inwestora i “grali” przeciwnie do jego słów. Okazuje się, że wyniki takiej strategii były naprawdę słabe. Został on uruchomiony w marcu 2023 roku i działał przez 11 miesiące. Jego wynik? Minus 21%.
Źródło: Investing.com
Tymczasem w 2023 roku amerykański indeks giełdowy S&P 500 w ubiegłym roku wspięła się w górę o ponad 24%, a w bieżącym do tej pory o blisko 26%. Strategia grania odwrotnie do Jima Cramera okazała się porażką.
Notowania indeksu S&P 500
Źródło: TradingView.
Wygląda na to, że trend “odwrotnego Cramera” jest niczym więcej niż internetowym fenomenem. Jim Cramera nagrywa swój program “Mad Money” codziennie, a jego krzykliwy i barwny styl sprawia, że po prostu mówi wiele. W tak ogromnym gąszczu cytatów nietrudno jest znaleźć coś, co się nie sprawdziło. Nie myli się tylko ten, co nic nie robi.
Zobacz również: Bańka na rynku akcji już trwa? Sygnały ostrzegawcze na giełdzie w USA
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję