W tym artykule:
- Poznasz wady i zalety napędu wodorowego jako głównego konkurenta napędów elektrycznych
- Znajdziesz spółki z niemieckiej giełdy, które mogą mieć duży wpływ na rynek motoryzacyjny
- Dowiesz się czym będzie nowe biopaliwo od Porsche i jak jego produkcja może wpłynąć na notowania giełdowe
Rynek pojazdów elektrycznych stał się synonimem ekologicznej motoryzacji. Mówiąc o przyszłości, mamy na myśli przede wszystkim Teslę i auta z logiem Volkswagena. Do neutralności węglowej prowadzić może jednak wiele różnych dróg — od wodoru, aż po biopaliwa, które, przynajmniej w teorii, mogą sprawić, że napęd elektryczny nigdy nie wyprze silnika spalinowego. Sprawdzamy notowania giełdowe w kontekście firm, które mogą namieszać w branży.
"Szybciej" nie zawsze znaczy "lepiej"
Na platformie YouTube bardzo łatwo znaleźć wyścigi na 1/8 mili, mające udowodnić wyższość pojazdów elektrycznych nad spalinowymi lub zademonstrować drzemiący w nich potencjał. W jednym Tesla ściga się z Mustangiem GT, w następnym — próbuje nawiązać równą rywalizację z Lamborghini Aventadorem.
Póki co, bezskutecznie, jednak miłośnicy napędów elektrycznych wierzą, że już wkrótce może się to zmienić.
Branża chce dowieść, że choć w przyszłości, samochód ma zostać sprowadzony wyłącznie do roli praktycznego środka transportu, przyszłość ta wcale nie musi być nudna. Przynajmniej do momentu, gdy całkiem wyłączymy z niej czynnik ludzki, a stery czterech kółek przejmą algorytmy autopilota.
Unijne zakazy mogą pogrążyć motoryzację
Z tym że w motoryzacji może wcale nie chodzić o prędkość. W końcu nowe Porsche 911 z łatwością zostawia w tyle niemal każde Ferrari, a mimo to wciąż nie brakuje entuzjastów włoskiego "konika". Ze względu na to, rynek dzieli się na dwa obozy — ludzi witających "nowe" z otwartymi ramionami i tych, którzy ekologiczną jazdę kojarzą głównie z zakazami Unii Europejskiej i faktycznym końcem motoryzacji.
Gdyby wszystko było tak oczywiste, jak się wydaje, z punktu widzenia etyki, najlepiej byłoby znaleźć się w tej pierwszej grupie. W końcu świat przechodzi transformację dla naszego bezpieczeństwa i dobra środowiska.
Niestety, całkowite przejście na napędy elektryczne nie jest ani tak proste, ani tak ekologiczne, jakby sobie tego życzono.
Słabo rozwinięta infrastruktura hamuje potencjał silników elektrycznych
Mówi się, że produkcja przeciętnego samochodu spalinowego przyczynia się do emisji około 7 ton dwutlenku węgla do atmosfery. Dla kontrastu, nim z linii montażowej zejdzie pojazd elektryczny, w eter zostanie wysłanych aż 17 ton co2. Wynika to przede wszystkim z konieczności wydobycia litu i kobaltu, wykorzystywanych w bateriach.
Po zakończeniu produkcji i wyjeździe obu aut na drogi, silnik spalinowy naturalnie przyczyni się do dalszego zanieczyszczania środowiska, a jego elektryczny odpowiednik będzie względem niego neutralny. Przynajmniej teoretycznie. Problemem branży EV-s w kontekście ekologii jest fakt, że otaczająca nas infrastruktura jest z nimi niespecjalnie kompatybilna. Co z tego, że na co dzień korzystamy z elektrycznej Tesli, jeśli ładujemy ją na stacjach zasilanych energią pochodzącą z elektrowni węglowej?
Rynek napędów elektrycznych rozrasta się w szaleńczym tempie, dzięki czemu sprawia wrażenie murowanego sukcesora silnika spalinowego. Na świecie trwa jednak przetarg i nic jeszcze nie jest przesądzone. Przedsiębiorstwa korzystają z tej sytuacji na różne sposoby, proponując mniej lub bardziej efektywne alternatywy. Jedną z najświeższych jest napęd wodorowy.
Czy inwestycje długoterminowe w napęd wodorowy mają sens?
Przyszłego pogromcę EV's, część branży motoryzacyjnej widzi w napędzie wodorowym. Technologia ta dzieli jednak ze swoim konkurentem bardzo wiele wad.
Największą z nich jest niepraktyczność i przymus wymiany istniejących jednostek na nowe, które będą przystosowane do paliw wodorowych. Kolejną — brak odpowiedniej infrastruktury, która pozwalałaby na bezproblemowe użytkowanie aut.
To zupełnie nowa technologia, która tak samo nie uznaje kompromisów i wymaga przebudowy istniejącego systemu.
Pod względem technicznym, napęd elektryczny i wodorowy także są do siebie podobne. W pierwszym przypadku ładowana na stacji bateria magazynuje prąd, w drugim — energia ze związków chemicznych — głównie wodoru i tlenu, jest konwertowana w energię elektryczną w tzw. ogniwie paliwowym.
Efekt działania obu mechanizmów także jest bliźniaczy — zero zanieczyszczenia środowiska wskutek jazdy. Jedynymi produktami ubocznymi działania ogniwa są powstanie wody i ciepła.
Pic na wodór? Nowy napęd nie tak opłacalny jak oczekiwano
Do zalet napędu wodorowego należą głównie szybszy czas uzupełniania energii niż w jednostkach elektrycznych i… znajome brzmienie, jako miła niespodzianka dla fanów motorsportu.
Kierowca wyścigowy, Hiroaki Ishiura, testując napędzaną wodorem Toyotę, powiedział:
"Nie jest tak inny, jak się spodziewałem. Pomyślałbym, że to całkiem normalny silnik".
W tym przypadku to jednak ledwie nagroda pocieszenia. Pozyskiwanie wodoru jest bardzo kosztowne energetycznie, a do tego — jak wspomnieliśmy, brakuje odpowiedniej infrastruktury do tankowania aut z niego korzystających.
Obecnie, w Stanach Zjednoczonych funkcjonuje około 45 stacji wodorowych, co przy 40 000 stacji ładowania dla aut elektrycznych wypada nie najlepiej. Szacuje się, że branża samochodów na wodór jest pod tym względem całe lata za swoimi konkurentami.
Ostatnia kategoria — cena, także należy do aut elektrycznych. Nowa Toyota Mirai to koszt około 275 tysięcy złotych. Przy wysokiej cenie, osiągi samochodu są co najmniej rozczarowujące (182 km i ponad 9 sek. do 100 km/h), a przyszłość stacji wodorowych — na tyle mglista, że kupno takiego auta jest praktycznie bezcelowe. Szczególnie w Polsce - ledwie miesiąc temu w Gdańsku powstał pierwszy tego typu obiekt na terenie kraju.
Ogniwa paliwowe w branży transportowej. Spółki z niemieckiej giełdy
Ewentualna porażka wodoru w motoryzacji wcale nie musi oznaczać końca tej technologii. Niektórzy twierdzą, że paliwo wodorowe ma przyszłość poza branżą samochodów osobowych — w transporcie morskim i lotniczym, gdzie korzystanie z napędów elektrycznych może być problematyczne lub niemożliwe.
W branży zajmującej się napędem wodorowym, do kluczowych akcji spółek należą:
• Plug Power (NASDAQ: PLUG)
• Bloom Energy (NYSE: BE)
• FuelCell Energy (NASDAQ: FCEL)
Przyjrzymy się jednak niepozornemu i wyjątkowo taniemu rynkowi kanadyjskiej firmy Ammpower Corp.
Ammpower Corp
Symbol | OTC: AMMPF |
Kapitalizacja rynkowa | 31.5 mln $ |
Cena | 0.84$ |
Zamiast zajmować się wodorem jako takim, Ammpower próbuje m.in. obniżyć koszty napędu wodorowego poprzez wykorzystanie amoniaku. Na papierze, może to zwiększyć pojemność względem baterii litowo-jonowych nawet dziewięciokrotnie. Zdaniem redakcji Oilprice.com, światowy rynek amoniaku, w ciągu kilku lat może osiągnąć wartość nawet 70 miliardów dolarów.
Notowania giełdowe znajdują się teraz poniżej ceny średniej, a rynek jeszcze nie otrząsnął się po gwałtownym spadku, przez co należy zachować szczególną ostrożność. Ze względu na duży potencjał, spółka wymieniana jest mimo wszystko jako jedna z tych, które w ciągu kilku lat mogą przynieść inwestorom spore zyski.
Notowania giełdowe spółek produkujących etanol
W zbiorze potencjalnych rozwiązań problemu zanieczyszczenia środowiska znajdziemy także te, które zamiast kosztownej rewolucji, proponują ewolucję.
Mowa o biopaliwach, wśród których największy potencjał w ograniczaniu emisji dwutlenku węgla wykazują etanol pozyskiwany z trzciny cukrowej oraz etanol celulozowy. Według poniższej grafiki mogą one pomóc zmniejszyć zanieczyszczenie o 78 i 86%.
Wykres przedstawia redukcję emisji gazów cieplarnianych względem ilości emitowanych podczas spalania benzyny
Źródło: https://www.energy.gov/sites/prod/files/edg/media/BiofuelsMythVFact.pdf
Do czołowych producentów etanolu zaliczają się obecnie dwie niemieckie spółki giełdowe — Verbio oraz Cropenergies S.A. Obie notowały wzrosty w ostatnim roku i według analityków serwisu Simplywall.st, charakteryzują się potencjałem w dłuższej perspektywie.
VERBIO Vereinigte BioEnergie AG
Symbol | ETR: VBK |
Kapitalizacja rynkowa | 2.74 mld euro |
2020 - przychody względem roku poprzedniego | + 11.94% |
Cena | 43.5 euro |
Źródło: Tradingview.com
Verbio to przedsiębiorstwo zajmujące się produkcją i dystrybucją biopaliw takich jak biodiesel, biogaz oraz wspomniany etanol. W 2018 roku firma zdążyła odkupić wytwórnię etanolu celulozowego od chemicznego giganta z USA — DuPont.
W ostatnim roku jej akcje zaliczyły ogromny skok z okolic 7.50 do nawet 47.50 euro i tworzą dzisiaj jeden z najbardziej ruchliwych niemieckich rynków.
Grafika sugeruje 58.2% przewartościowania akcji Verbio względem ceny adekwatnej, określonej przez analityków
Źródło: Simplywall.st
Cena średnia kalkulowana na podstawie 10 - letniego VWAP wynosi około 27 euro, co pokrywa się z raportem serwisu SimplyWallSt, którego analitycy upatrują ceny odpowiedniej dla instrumentu właśnie w tych rejonach.
Spółka jest ciekawa ze względu na potencjał tkwiący w branży biopaliw opartych na etanolu.
W ciągu ostatnich pięciu lat Verbio wykazywało średni, roczny wzrost zarobków na poziomie 11.3%. W roku 2020 wyniósł on już 42.5%, mimo faktu, iż branża poniosła 5.8% straty względem roku 2019.
Źródło: Simplywall.st
Cropenergies A.G
Symbol | ETR: CE2 |
Kapitalizacja rynkowa | 944 mln euro |
2020 - przychody względem roku poprzedniego | + 21.3% |
Cena | 10.82 euro |
Źródło: Tradingview.com
Firma z siedzibą w Mannheim, zajmująca się dystrybucją bioetanolu tak na rynek niemiecki, jak i międzynarodowy. Prócz działalności w branży biopaliw, Cropenergies produkuje pożywienie dla zwierząt oraz dostarcza alkohol dla destylarni, firm kosmetycznych i farmacji.
To jedna z firm, które według analityków już teraz są wyceniane na giełdzie poniżej swojej realnej wartości.
Wedle ocen analityków, akcje Cropenergies A.G są aktualnie 15.6% zbyt tanie względem ich realnej wartości.
Źródło: Simplywall.st
Najważniejszy jest jednak potencjał tkwiący nie tylko w samej spółce, ale i w branży producentów bioetanolu. Jak widać poniżej, w ostatnich latach notowały one stabilny wzrost.
Ostatnie pięć lat przyniosło firmie średnio 8.7% wzrostu zarobków rocznie. Rok 2020, Cropenergies zamknęła z zyskiem 21.3% większym niż w roku poprzedzającym.
Źródło: Simplywall.st
Paliwo syntetyczne od Porsche - przegląd notowań giełdowych spółek współpracujących z marką ze Stuttgartu
W 2020 roku luksusowa marka ze Stuttgartu zapowiedziała współpracę z Siemens Energy A.G. Efektem ma być ekologiczne paliwo osiągające w kontekście ochrony środowiska wyniki kojarzone z autami elektrycznymi, a przy tym — współpracujące z silnikami, które już teraz są dostępne na rynku. Syntetyczne paliwo produkowane na bazie wodoru ma powstawać w specjalnych fabrykach w Chile. Dlaczego tam? Porsche planuje skorzystać podczas produkcji tylko i wyłącznie z odnawialnych źródeł energii, a Chile jest miejscem z niskimi kosztami elektryczności, wynikającymi ze świetnych warunków do produkcji energii wiatrowej.
Dzięki temu produkcja paliwa będzie całkiem neutralna klimatycznie, mimo że… samo paliwo neutralne nie będzie.
W zamian emisja dwutlenku węgla w przypadku auta spalinowego ma być zredukowana nawet o 85%. Trudno powiedzieć, czy nowe paliwo ma być konkurencją dla napędów elektrycznych, czy ledwie kołem ratunkowym dla branży sportów motorowych i fanów motoryzacji, dzięki któremu nie będą oni musieli pozbywać się aut nieprzyjaznych środowisku. W końcu Porsche należy do grupy Volkswagena — głównego konkurenta Tesli na rynku EV-s, który ostatnimi czasy dokłada wszelkich starań, by zostać liderem branży.
Porsche
Symbol | ETR: PAH3 |
Kapitalizacja rynkowa | 28.45 mld euro |
2020 - przychody względem roku poprzedniego | + 6.3% |
Cena | 92.9 euro |
Obecnie, na rynku Porsche może dochodzić do korekty po tegorocznym, gwałtownym wybciu. Cena średnia z perspektywy 10 - letniego VWAP waha się w granicach 52-62 EUR, tak więc być może będziemy mieli okazję, by kupić spółkę nieco taniej.
Źródło: Tradingview.com
Na poniższych grafikach zauważymy, że Porsche nie ma problemów z regularnym zwiększaniem dochodów.
Rok 2020 oznaczał dla Porsche + 6.3% w porównaniu do roku 2019.
Źródło: Simplywall.st
Jest to spółka, której cena oscyluje w granicach wartości dla niej odpowiedniej. Podstawą do ewentualnego kupna akcji jest jednak nie działalność w branży motoryzacyjnej, a plany produkcji biopaliwa, które, w razie powodzenia, mogą w przyszłości popchnąć rynek wyżej. W grę wchodzą więc przede wszystkim inwestycje długoterminowe.
Zdaniem analityków, notowania giełdowe Porsche znajdują się nieco powyżej spodziewanej wartości.
Źródło: Simplywall.st
Siemens Energy A.G
Symbol | ETR: ENR |
Kapitalizacja rynkowa | 18.75 mld euro |
2020 - przychody względem roku poprzedniego | -72.6% |
Cena | 25.88 euro |
Spółka zajmuje się m.in. dostarczaniem energii odnawialnej, w tym turbinami wiatrowymi. Choć jej działalność nie obejmuje produkcji biopaliw jako takiej, warto zwrócić na nią szczególną uwagę ze względu na planowaną współpracę z Porsche.
Źródło: Tradingview.com
Dodatkowym atutem jest współtworzenie branży dostawców zielonej energii, która w przyszłości najprawdopodobniej odegra kluczową rolę w gospodarce. Jeśli wierzyć analizom, Siemens Energy należy do akcji spółek skrajnie niedowartościowanych, przez co możemy znajdować się w momencie poprzedzającym ewentualną korektę.
Mimo iż aktualnie, Siemens Energy jest spółką niezarabiającą, może być sklasyfikowana jako tzw. growth company. Analitycy widzą w niej spory potencjał, szacując jej niedowartościowanie na 54.2% względem oczekiwanej ceny 56.62 euro.
Źródło: Simplywall.st
Do 2022 roku, powodzenie współpracy z Porsche może mieć istotny wpływ na notowania giełdowe spółki. Nawet w przypadku fiaska pozostanie ona jednak ciekawym instrumentem ze względu na szerokie spektrum działań w przyszłościowej branży.
Siemens Energy działa w branży, której zarobki rok w rok, zwiększają się średnio o kilkanaście procent. Jako stosunkowo młody projekt, firma nie zdążyła jeszcze osiągnąć zysków.
Źródło: Simplywall.st
To jeszcze nie koniec dla spółek motoryzacyjnych
Przyszłość motoryzacji wciąż nie jest przesądzona. Chociaż pierwszeństwo należy do firm korzystających z napędów elektrycznych, jesteśmy dopiero w trakcie kosztownej i długotrwałej transformacji. Ta wciąż może zmienić tor, jeśli na horyzoncie pojawią się lepsze rozwiązania. Nawet jeśli nie uda się utrzymać przy życiu silnika spalinowego jako głównego motoru naszej codzienności, kolejne próby przyczyniają się do powstania nowych technologii i spółek, które z perspektywy inwestycji długoterminowych są wyjątkowo ciekawe.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję