Z dzisiejszego artykułu dowiesz się m.in.:
- ile psów jest objętych ubezpieczeniem
- ile procent przychodów generuje Nestle z produktów dla psów
- jak nazywa się amerykański “Amazon dla zwierząt”
- jak duży jest rynek usług medycznych dla zwierząt
Kim są "psi rodzice"?
Jednym z globalnych trendów jest wzrost liczby gospodarstw domowych posiadających zwierzęta domowe. Mówi się nawet o psich rodzicach. Dotyczy to głównie młodszych generacji (Z i Millenialsów), które uważają się za nie właścicieli zwierząt, ale opiekuna czy nawet rodzica. Większa emocjonalna więź ma także przełożenie na gospodarkę. Takie osoby chętniej wydają w celu sprawienia przyjemności swoim pupilom (zabawki, lepsze jedzenie) lub inwestują w zdrowie zwierząt (badania czy nawet płacenie za chemioterapię). Większa troska o pupile powoduje, że żyją one średnio 1,5 roku dłużej niż jeszcze kilkanaście lat temu.
Źródło: Idexx Laboratories
Warto również pamiętać, że populacja zwierząt domowych stale rośnie. Z reguły jest to między 1% a 2% rocznie. Wyjątkiem był 2020 rok, kiedy populacja zwierząt w najbardziej rozwiniętych krajach wzrosła o kilka procent. Wielu psychologów i socjologów mówiło o tak zwanym efekcie COVID-19, który spowodował zwiększony popyt na zwierzęta domowe (szczególnie psy i koty). Obecnie rynek produktów dla zwierząt jest bardzo szeroki i rośnie o kilka procent rocznie. Szczególnie mocno rozwija się sektor opieki zdrowotnej zwierząt.
Beneficjentami tego trendu są m.in. oferujący:
- diagnostykę zwierząt
- produkcję leków dla zwierząt
- świadczenie usług ubezpieczeniowych dla właścicieli zwierząt
Zobacz także: Katastrofa demograficzna w Korei. Wózki dla psów sprzedają się lepiej niż te dla dzieci
Ubezpiecz swojego pupila
Każde pokolenie jest nieco inne od poprzednich generacji. W efekcie zmieniają się także modele zakupowe czy system wartości. Jeszcze 50 lat temu “psi fryzjerzy” byli elementem kpin. Wtedy myślano o tym mniej więcej tak: “jak można chodzić z psem do fryzjera i robić mu fryzury”. Obecnie widok lokali groomerskich w większych miastach nikogo nie dziwi. Jednak zmiany zachodzą także w innych dziedzinach życia. Słyszałeś może o psich ubezpieczeniach? W Stanach Zjednoczonych jest to rynek o wartości wielu miliardów dolarów, jednak wciąż jest raczkujący. Wystarczy przytoczyć liczby, w USA ubezpieczonych jest zaledwie 3% psów, dla porównania w Szwecji ubezpieczonych jest prawie 90% psów, natomiast w Wielkiej Brytanii 32%. Dzięki ubezpieczeniom właściciele nie muszą martwić się o dużą część kosztów leczenia. To z kolei poprawia dostęp do usług dla zwierząt, ponieważ właściciel nie boi się jednorazowych wysokich kosztów. Wystarczy miesięczna składka, która pozwala rozłożyć koszty opieki zdrowotnej “na raty”.
W ten sektor można zainwestować poprzez giełdę. W USA notowana jest spółka Trupanion. Amerykańska firma jest wyceniania na niespełna 2 mld USD, natomiast przychody są na poziomie 1,1 mld USD. Jednak wzrost kosztuje, co powoduje, że firma na razie generuje stratę netto (nieco powyżej 40 mln USD w 2023 roku). Rynek ubezpieczeń dla zwierząt dynamicznie rośnie. Między 2015 a 2023 roku wartość rynku (wyliczona jako składka ubezpieczeniowa) rósł średnio o 24%.
Rynek będzie jeszcze rósł, ponieważ wzrasta popularność diagnostyki zwierząt. Szczególnie mocno ma rosnąć liczba badań zwierząt starszych (w wieku powyżej 7 lat). To z kolei będzie zachęcać właścicieli zwierząt do korzystania z oferty ubezpieczeniowej. Na tym trendzie mogą skorzystać zarówno takie firmy jak Trupanion (sprzedawca ubezpieczeń), Zoetis (producent leków) jak, i Idexx (oferuje usługi diagnostyki dla zwierząt).
Źródło: Idexx Lab.
Więcej karmy i zabawek z internetu
Ludzie przeznaczają coraz więcej środków na zakupy jedzenia, akcesoriów i leków dla zwierząt. Powoduje to, że beneficjentami tego trendu są zarówno producenci wspomnianych produktów jak i wyspecjalizowani sprzedawcy. Wśród sprzedawców widoczny jest także kolejny trend, jakim jest wzrost sprzedaży tego typu produktów przez internet. W efekcie rynek sprzedaży artykułów dla zwierząt przez internet rośnie znacznie szybciej niż cały rynek. Spółką, która stara się skorzystać na tym trendzie jest notowana na giełdzie firma Chewy.
Oczywiście Chewy musi odpierać ataki Amazona, który jest często pierwszym wyborem dla wielu Amerykanów podczas robienia zakupów przez internet. Chewy stara się działać w ten sposób, że zachęca klientów do korzystania z opcji regularnych dostaw. Ma to być szczególnie wygodne kiedy właściciel zwierzęcia kupuje karmę do jedzenia.
Źródło: Chewy
Zobacz także: Nieruchomości w Polsce w obliczu nieuchronnej katastrofy demograficznej. Jak uratować rynek
Zwierzęta jedzą lepiej
W ostatnich dekadach jesteśmy świadkami znacznego wzrostu rynku jedzenia dla zwierząt. Jest to wynikiem zmian konsumenckich w gospodarstwach domowych. Obecnie psy czy koty dostają do jedzenia najczęściej dedykowane wyżywienie (np. sucha lub mokra karma). Dostrzegły to duże koncerny spożywcze, które również są obecne na tym rynku. Świetnym przykładem jest Nestle. Segment Petcare odpowiadał w II kwartale 2024 roku za ponad 21% przychodów ogółem. Dla szwajcarskiej firmy ten segment jest ważniejszy niż połączone segmenty słodyczy i lodów.
Źródło: Nestle
Co ciekawe segment produktów dla zwierząt generuje wyższą rentowność niż większość segmentów Nestle. Widać to na wykresie poniżej, które przedstawia oczyszczoną marżę operacyjną poszczególnych obszarów działalności szwajcarskiej spółki.
Źródło: Nestle
Jednak nie jest to jedyna spółka, która korzysta na wspomnianym trendzie. Wśród innych beneficjentów wzrostu zapotrzebowania na wyspecjalizowane karmy dla zwierząt znajduje się m.in. firma PetIQ Inc, która dostarcza produkty wellness dla zwierząt oraz suplementy, leki oraz produkty OTC. Rosnący popyt na produkty spółki powoduje dynamiczny wzrost przychodów oraz poprawie marży EBITDA.
Źródło: PetIQ Inc.
Rynek zdrowotny - ogromny potencjał wzrostu
Większa opieka nad pupilami, to także wzrost popytu na usługi medyczne. Już obecnie w USA około 33% całego rynku produktów i usług dla zwierząt jest związana z opieką zdrowotną, medykamentami i ubezpieczeniem.
Źródło: Chewy
To, co równie istotne to przechodzenie handlu lekami dla zwierząt do internetu. Z jednej strony podkopuje to biznes małych placówek weterynaryjnych, z drugiej pomaga w rozwoju spółek działających na rynku e-commerce (m.in. Chewy, Amazon).
Źródło: Chewy
W ciągu ostatnich dekad rośnie popyt na usługi związane z diagnostyką zwierząt (firmą działającą w tej branży jest m.in. Idexx Lab). Oprócz tego zwiększa się zapotrzebowania na profesjonalne leki, które są wykorzystywane również przy leczeniu rzadkich chorób. Prawdziwym liderem na tym rynku jest Zoetis, który wytwarza zarówno szczepionki, jak i leki. Oferta spółki jest skierowana zarówno dla zwierząt domowych, jak i hodowlanych. W Europie wśród producentów leków dla zwierząt, które są notowane na giełdzie można wymienić m.in. Dechra Pharmaceuticals.
Czy rynek dostrzega ten potencjał?
Spółek działających na rynku jest sporo, ale można dostrzec firmy, które mają bardzo mocną pozycję w tym segmencie gospodarki. Niektóre z tych firm mają kapitalizację przekraczającą 10 mld dolarów. Jak zatem rynek wycenia potencjał tych spółek. W celu ułatwienia podałem dane w formie tabelarycznej:
|
m.cap (mld USD) |
Przychody 2015 (mln $) |
Przychody 2023 (mln $) |
% wzrostu przychodów |
C/Z 24’ |
Zoetis |
86,6 |
4 765 |
8 544 |
+79% |
33,3 |
Idexx |
41,2 |
1 602 |
3 661 |
+129% |
47,0 |
Chewy |
13,4 |
423 |
11 147 |
+2535% |
25,6 |
Trupanion |
2,0 |
147 |
1 109 |
+654% |
N/A |
PetIQ |
0,9 |
206 |
1 102 |
+535% |
19,7 |
Jak widać, firmy, które mają największe przewagi nad konkurencją (Idexx, Zoetis) są wyceniane z dużą premią w stosunku do tempa wzrostu przychodów. Warto jednak pamiętać, że historyczna marża operacyjna i ROIC były wyższe dla Idexx i Zoetis niż w przypadku Chewy czy PetIQ. Jednak z pewnością wyceny dla Idexx i Zoetis nie są niskie. Warto jednak pamiętać, że Idexx i Zoetis to liderzy w swoich niszach i są już mocno zyskowne, natomiast Chewy musi walczyć z silną konkurencją (Amazon), natomiast Trupanion wciąż jeszcze musi “nabrać masy”, aby poprawić swoją rentowność.
Źródło: Scrab.com
Pamiętaj: wzrostowy rynek nie zawsze oznacza, że akcje spółek będą rosły
To, o czym inwestor zawsze musi pamiętać to trzeźwe spojrzenie na perspektywy spółek. Nawet działanie we wzrostowym rynku, nie oznacza, że dana firma będzie w stanie zwiększać przychody i zyski. W efekcie wolniejsze tempo wzrostu od prognoz rynkowych może poskutkować przeceną akcji, która może sięgać nawet kilkudziesięciu procent. Z tego powodu warto śledzić to w jaki sposób firmy działające na rynku produktów i usług dla zwierząt alokują swój kapitał.
Kolejną kwestią jest wycena. Jeśli firma jest wyceniona w oderwaniu od jej wewnętrznej wartości, to nawet świetne perspektywy mogą nic nie znaczyć. Dlatego przed inwestycją na długi termin warto zbudować scenariusze (pozytywne, bazowe i negatywne) zmiany przychodów i zysków. Jednak jeśli trafisz na rozsądnie wycenianą firmę, która ma kompetentny zarząd i działa w rynku produktów i usług dla zwierząt, to inwestycja w taką firmę może Ci przynieść ponadrynkową stopę zwrotu.
Czytaj także: Akcje PZU spadają o 13%. Powódź w Polsce wystraszyła inwestorów? Niekoniecznie
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję