Jak co tydzień w piątek o godz. 18:00, na naszym kanale YouTube odbyła się transmisja na żywo programu „Kolacja przy Świecach”, podczas którego Darek Dziduch podsumował najistotniejsze wydarzenia tygodnia na rynkach finansowych i w gospodarce. Oglądaj nas na YouTube i słuchaj na Spotify, a jeśli wolisz czytać, sprawdź telegraficzny skrót tematów, które poruszyliśmy podczas piątkowego programu:
Fed znowu trzęsie rynkami - wyższe stopy procentowe w USA coraz bliżej
- w środę odbyło się posiedzenie Komitetu Otwartego Rynku (FOMC)
- zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Fed zakończy pandemiczny program skupu aktywów na początku marca tego roku
- w lutym skala programu QE wyniesie 30 mld USD, z czego 20 mld dolarów to obligacje skarbowe, a 10 mld USD to MBS-y (obligacje zabezpieczone hipotekami), co było zgodne z oczekiwaniami
- od maja 2020 r. Fed w ramach QE wyemitował 4,7 bln dolarów
- Najistotniejsza z perspektywy rynków była jednak strategia redukcji sumy bilansowej Fed-u, której wartość obecnie wynosi niemal 9 bln dolarów
- Strategia została przedstawiona w ramach sześciopunktowej roadmapy o dość ogólnych postanowieniach. Najważniejsze elementy to:
- zacieśnianie sumy bilansowej, czyli Quantity Tightening (zmniejszenie jej wartości) rozpocznie się dopiero po pierwszych podwyżkach stóp procentowych w USA
- Fed zapewnia, że będzie działał w sposób przewidywalny dla rynku i bez niespodzianek
- Bilans ma być zmniejszany głównie poprzez redukcję reniwestowanego kapitału
- W roadmapie nie podano jednak żadnych konkretnych terminów
- Warto przypomnieć, że podwyżki stóp procentowych w USA są w zasadzie nieuniknione. Rynek oczekuje co najmniej trzykrotnego wzrostu oprocentowania z obecnego, zerowego poziomu, za każdym razem co najmniej o 25 pkt bazowych każda
- Nawet taki scenariusz oznaczałby, że pod koniec tego roku przedział stopy funduszy federalnych wynosiłby zaledwie 1,00-1,25%
- grudniowa inflacja w USA wyniosła 7,0% r/r, co jest najwyższym odczytem od czterdziestu lat (od czerwca 1982 r.), w listopadzie było to 6,8%
- W całym 2021 roku gospodarka Stanów Zjednoczonych urosła o 5,7% po tym, jak w 2020 roku skurczyła się realnie o 3,4%, co było największym spadkiem PKB w historii odczytów (prowadzonych od 3,4%)
- z powodu efektu niskiej bazy, wzrost PKB w USA był w IVQ najwyższy od niemal czterdziestu lat
- Prognozy PKB USA na 2022 r. oscylują w granicach 3,8-4,2%
PKB Stanów Zjednoczonych zrobiło niespodziankę na koniec roku
- w czwartek poznaliśmy dane na temat dynamiki PKB USA w ostatnim kwartale zeszłego roku
- w IV kwartale amerykański PKB (wyrównany sezonowo) odnotował wzrost o 6,9 proc (w ujęciu zannualizowanym)
- jest to wynik sporo powyżej oczekiwań analityków, którzy spodziewali się odczytu na poziomie 5,5%-6%
- Największy wkład – bo aż 4,9 pkt. proc. – w annualizowany wzrost miała zmiana zapasów, Konsumpcja prywatna dodała 2,25 pkt. proc., słabo wypadły inwestycje, które dodały tylko 0,25 pkt. proc
- ostatni kwartał upłynął pod znakiem braku pandemicznych stymulantów wchodzących w skład m.in. Planu Bidena wraz z zasiłkami dla bezrobotnych (jako pierwszy od IIIQ 2020)
- deflator PKB wyniósł natomiast aż 7%, co wskazuje na obecność wysokiej inflacji
- dla przypomnienia, zannualizowany wzrost PKB w IIIQ wyniósł 2,3%, natomiast w drugim kwartale zeszłego roku było to 6,5%
Napięta sytuacja na linii Rosja-Ukraina pogrąża rynki
- Rosja zgromadziła w pobliżu granicy z Ukrainą ponad 127 tysięcy żołnierzy wojsk lądowych, powietrznych oraz marynarki wojennej, najwięcej w Donbasie (ponad 30 tys.)
- Rosyjskie uderzenie na Ukrainę może nadejść również z Białorusi, gdzie stacjonują rosyjskie wojska
- W piątek szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow zapowiedział, że kolejne sankcje ze strony USA będą równoznaczne z zerwaniem stosunków dyplomatycznych z Rosją
- Amerykańskie korporacje, w tym m.in. Chevron i General Electric, apelują o ostrożność USA w kwestii nakładania sankcji, które mogłyby godzić w interesy spółek i ograniczyć możliwość wypełnienia zobowiązań kontraktowych
- USA w przypadku wybuchu konfliktu grozi sankcjami przeciwko głównym rosyjskim instytucjom finansowym i przemysłowi wydobywczemu, a także gazociągowi Nord Stream 2
- Konflikt Rosja-Ukraina nie tylko wpłynie negatywnie na giełdy, ale też może przyczynić się do kolejnych wzrostów notowań surowców, w tym szczególnie ropy, gazu ziemnego i węgla
Apple znów pokazuje wyniki powyżej oczekiwań
- w czwartek Apple pokazało wyniki za ostatni kwartał 2021 r. (i jednocześnie pierwszy kwartał roku finansowego 2022)
- przychody wyniosły niemal 124 mld USD, co jest wzrostem o 11% r/r
- zysk netto przekroczył 34,6 mld dolarów, co jest wzrostem o ponad 20% r/r
- zysk na akcję (EPS) wyniósł w czwartym kwartale 2,10 USD
- jest to wynik znacznie powyżej oczekiwań analityków, którzy spodziewali się przychodów w wysokości 119 mld USD i zysku na akcję w wysokości 1,90 USD
- Sprzedaż iPhone`ów przyniosła 71,6 mld USD przychodów, co oznacza wzrost o 9,2% (prawie 58% wszystkich przychodów)
- Przychody ze sprzedaży Maców wzrosły o 25% r/r, do 10,5 mld USD
- Przychody z usług wyniosły 19,5 mld USD, co oznacza wzrost o 23,8%
- Jedynie sprzedaż iPadów spadła o 14%, do 7,2 mld USD
- Na czwartkowej sesji akcje Apple rosły do niemal 165 USD
Tesla również z wynikami powyżej oczekiwań
- w środę wyniki finansowe za czwarty kwartał pokazała również Tesla
- Przychody ze sprzedaży wyniosły 17,7 mld USD
- zysk netto wyniósł 2,32 mld USD, co jest wzrostem aż o 760%
- Skorygowany zysk Tesli na akcję wyniósł w czwartym kwartale 2,52 USD
- Marża brutto Tesli nieznacznie wzrosła w czwartym kwartale do 27,4 proc., wobec 26,6 proc. kwartał wcześniej
- W 2021 roku Tesla dostarczyła 936,1 tys. samochodów, o 87 proc. więcej niż w poprzednim roku (kiedy po raz pierwszy zakończyła rok na plusie)
- spółka w samym czwartym kwartale wyprodukowała rekordową liczbę pojazdów, bo aż 305,8 tys.
- Mimo świetnych wyników powyżej oczekiwań, akcje Tesli spadają pod presją wydarzeń wokół Fed i wzrostu awersji do ryzyka, notowania spadły z poziomu 970 USD w środę do obecnych 815 USD (ponad 15%)
- Mimo ostatnich spadków i wyników powyżej oczekiwań, wskaźnik C/Z dla Tesli to wciąż ponad 260
InPost rok po debiucie w Amsterdamie z ponad 60% stratą
- InPost debiutował na Euronext Amsterdam 27 stycznia zeszłego roku z ceną emisyjną 19 euro za akcję i kapitalizacją ponad 36 mld EUR
- Było to największe europejskie IPO w zeszłym roku (2,8 mld EUR)
- obecnie akcje InPostu są notowane po 6,80 EUR, co jest spadkiem o ponad 64%
- dlaczego akcje ciągle spadają, skoro spółka cały czas podpisuje nowe umowy, znajduje partnerów, wchodzi na nowe rynki, przejmuje inne spółki (np. francuski Mondial za pół mld euro)?
- oprócz tego w całym 2021 roku w Polsce wolumen paczek zwiększył się o 38 proc. do 424,3 mln sztuk, z czego wolumen przesyłek w paczkomatach zwiększył się o 44 proc. r/r
- Powody spadków to przede wszystkim słaby sentyment wobec spółek e-commerce i duża konkurencyjność (widać to chociażby po słabych notowaniach Allegro) ze strony platform handlowych (i np. Orlenu), które zaczynają rozwijać własną sieć logistyczną
- pod koniec marca poznamy wyniku InPostu za 2021 r.
- Powtórka z historii?
- Spółka zadebiutowała na parkiecie GPW 13 października 2015 z ceną emisyjną 25 PLN
- Po roku obecności na GPW notowania InPostu spadły o niemal 68% (8,0500 PLN)
- Pod koniec lutego 2017 r. prezes InPostu, wraz z funduszem private equity Advent International zapowiedział wycofanie z obrotu giełdowego zarówno InPost, jak i producenta paczkomatów - spółkę Integer
- W ramach delistingu ogłoszono wezwanie do sprzedaży wszystkich akcji InPostu po cenie 9,50 PLN za sztukę. Była ona o ponad 10% wyższa od średniego kursu z ostatniego półrocza (8,56 PLN), jednak aż o 62% niższa od ceny z debiutu.
- W dokładnie tym samym czasie doszło do wyprowadzenia z giełdy akcji spółki Integer, która była notowana na głównym parkiecie GPW od listopada 2007 r.
- amerykański Advent International zobowiązał się do wsparcia InPostu i Integera. Chodziło o refinansowanie zadłużenia wynoszącego 170 mln złotych (spłatę obligatariuszy i pokrycie zobowiązań kredytowych), restrukturyzację działalności oraz przeznaczenie ok. 500 mln złotych na cele inwestycyjne
- Warunkiem było wyprowadzenie obu spółek z GPW
Ministerstwo Finansów w końcu podniosło oprocentowanie obligacji skarbowych
- od lutego detaliczne obligacje skarbowe będą emitowane w seriach z nowym, wyższym oprocentowaniem, co jest skutkiem ostatnich czterech podwyżek stóp procentowych NBP (do stopy referencyjnej 2,25%)
- Obligacje trzymiesięczne (OTS) o stałym oprocentowaniu 1,00% w skali roku (wcześniej 0,50%)
- Obligacje dwuletnie (DOS) o stałym oprocentowaniu 1,50% w skali roku (wcześniej 1,00%)
- Obligacje trzyletnie (TOZ) o zmiennym oprocentowaniu 1,60% w pierwszym półrocznym okresie odsetkowym, a w kolejnych półroczach równym wysokości stawki WIBOR 6M, po której banki komercyjne udzielają pożyczek innym bankom (pod koniec stycznia jej wysokość wynosiła 3,40%). Wcześniej obligacje TOZ miały oprocentowanie 1,10% w pierwszym okresie odsetkowym (po 6 miesiącach)
- Obligacje czteroletnie (COI) indeksowane inflacją, z oprocentowaniem 1,80% w pierwszym roku, a następnie oprocentowane na podstawie marży 1,00% i wskaźnika inflacji CPI (wcześniej oprocentowanie w pierwszym roku wynosiło 1,30%, a kolejne okresy odsetkowe były indeksowane inflacją z marżą 0,75% rocznie)
- Obligacje dziesięcioletnie (EDO) indeksowane inflacją, z oprocentowaniem 2,20% w pierwszym rocznym okresie odsetkowym, a następnie oprocentowane na podstawie marży 1,25% i wskaźnika inflacji (wcześniej było to 1,70% w pierwszym roku, a następnie marża 1,00% + inflacja)
- Obligacje sześcioletnie (ROS) rodzinne indeksowane inflacją, z oprocentowaniem 2,00% w pierwszym okresie odsetkowym, a następnie oprocentowane na podstawie marży 1,50% i inflacji (wcześniej było to 1,50% w pierwszym roku odsetkowym, a następnie: marża 1,25% + inflacja)
- Obligacje dwunastoletnie (ROD) rodzinne indeksowane inflacją, z oprocentowaniem 2,50% w pierwszym roku odsetkowym, a następnie każdego kolejnego roku odsetkowego na podstawie marży 1,75% i wskaźnika inflacji (wcześniej było to 2,00% w pierwszym roku odsetkowym, a następnie marża 1,50% + inflacja)
Znamy wstępne dane ze spisu powszechnego
- Główny Urząd Statystyczny w czwartek pokazał wstępne dane z prowadzonego w zeszłym roku Narodowego Spisu Powszechnego, który jest organizowany co dekadę
- w Polsce mieszka obecnie 38,179 mln osób. Liczba ludności Polski była mniejsza o ok. 332 tys., czyli 0,9 proc. w porównaniu z wynikami spisu 2011 r.
- Dane GUS wskazują na to, że stajemy się coraz starszym społeczeństwem:
- W ciągu 10 lat zmniejszył się odsetek ludności w wieku przedprodukcyjnym – z 18,7 proc. w 2011 r. do 18,2 proc
- Odsetek osób w wieku produkcyjnym spadł jeszcze mocniej: z 64,4 proc. do 60 proc.
- Wyraźnie zwiększył się natomiast udział ludności w wieku poprodukcyjnym – z 16,9 proc. do 21,8 proc., tj. o niemal 5 pkt. proc
- Znacznie zwiększyła się liczba mieszkań i domów: na terenie Polski znajduje się 15,2 mln mieszkań, znajdujących się w ok. 6,8 mln budynków. Liczba lokali zwiększyła się o 12,6 proc. w porównaniu ze spisem z 2011 roku
- Łączna powierzchnia mieszkań w ciągu dekady wzrosła o 18,5% (niecałe 175 mln m kw.)
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję