Moody’s, jedna z największych agencji ratingowych odebrała w piątek Stanom Zjednoczonym najwyższy ranking kredytowy AAA, który utrzymywała od 1917 roku. Zgodnie z dostępnymi informacjami decyzja została podjęta przez rosnący deficyt budżetowy i powiększający się dług publiczny USA.
Dwie inne agencje, Fitch Ratings i Standard & Poor’s (S&P) obniżyły oceny wiarygodności kredytowej amerykańskich obligacji odpowiednio w 2023 i 2011 roku.
Więcej o tym przeczytasz w artykule: Czy ta decyzja zatrzęsie rynkami? USA traci na wiarygodności
Rating USA obniżony. Co czeka amerykański rynek akcji?
„Historia obniżek ratingu amerykańskiego długu publicznego przez agencje ratingowe obejmuje ponad 10 lat i jednoznacznie pokazuje, że działania te nie zapowiadają wyższych stóp procentowych, recesji ani niższych cen akcji”, skomentował Nicholas Colas, analityk DataTrek Research.
„W ciągu ostatnich 20 lat rentowności 10-letnich obligacji skarbowych były najwyższe, gdy Stany Zjednoczone miały rating AAA od wszystkich trzech agencji”, dodał.
Analityk zaznaczył również, że zarówno obniżenie ratingu w 2011 roku przez Standard & Poor's, jak i dokonanie tego przez Fitch Ratings w 2023 roku „ostatecznie nie odstraszyło inwestorów od obligacji skarbowych, które pozostały bezpieczną przystanią”. Ponadto, jak przekazał Colas, indeks S&P 500 cieszył się w tym czasie przełomowymi momentami.
Więcej o tym pisaliśmy w artykule: Amerykańska giełda w 2024 roku pobiła 57 rekordów
Indeks S&P 500 zakończył sesję w poniedziałek 19 maja ze wzrostem notowań o,1%.
Talley Leger, analityk The Wealth Consulting Grou przekazał, że „minimalna reakcja rynku na obniżenie ratingu jest zrozumiała, ponieważ ogłoszenie agencji nastąpiło po zamknięciu rynków”. „Moim zdaniem handel ‘sell-America’ jest przesadzony”, dodał nawiązując do trendu wycofywania się inwestorów z amerykańskiego rynku.
Michael J. Wilson, analityk Morgan Stanley przekazał z kolei, że w najbliższym czasie kluczowa będzie ocena presji spadkowej na prognozy zysków na akcję (EPS) poszczególnych spółek.
„Połączenie impetu wzrostowego w zakresie korekt i zeszłotygodniowej umowy z [Stanów Zjednoczonych – przyp.red.] z Chinami sprawiło, że indeks S&P 500 mocno powrócił do przedziału 5500-6100 punktów sprzed tzw. Dnia Wyzwolenia”, napisał Wilson. „Uważamy, że aby przebić poziom 6100 punktów, konieczny będzie dalszy postęp w zakresie rewizji EPS w kierunku 0%”, dodał.
Kurs indeksu S&P 500 we wtorek 20 maja zwyżkuje o 0,09%. Obecnie znajduje się na poziomie 5 963 punktów.
Wykres. Kurs indeksu S&P 500

Źródło: TradingView.
Zobacz również: Gigant z USA idzie na dno. Prezes odszedł, akcje najniżej od 4 lat
Konsumenci w USA pod presją. Inwestorzy porzucili już obawy?
Analitycy Citi zwrócili również uwagę na pogorszone nastroje inwestorów związane m.in. z oznakami spowolnienia wydatków amerykańskich konsumentów. Trend ten jest ściśle związany z ogólnym spadkiem zadowolenia Amerykanów z poziomu życia w Stanach Zjednoczonych, co od kilku miesięcy regularnie odzwierciedlają dane Uniwersytetu w Michigan.
Indeks nastrojów amerykańskich konsumentów spadł w kwietniu do poziomu 50,8 punktów wobec 57 punktów odnotowanych w marcu.
Ponadto, oczekiwania inflacyjne konsumentów w horyzoncie 12-miesięcznym wzrosły w kwietniu do 6,7%, najwyższego poziomu od 1981 roku. Dla porównania, w marcu wyniosły one 5%.
„W tym roku niedoważaliśmy akcje spółek konsumenckich, ponieważ amerykańscy konsumenci znaleźli się na celowniku ryzyka związanego z polityką handlową”, przekazali analitycy Citi dodając, że choć „najgorszy możliwy wpływ polityki został pozornie złagodzony, ostatnie oznaki spowolnienia konsumenckiego są niepokojące”.
Pesymizm związany z trwającą wojną handlową przez dłuższy czas gościł również wśród inwestorów. Jeszcze na początku kwietnia wskaźnik „Fear and Greed” określający poziom nastawienia inwestorów do rynku akcji spadł do zaledwie 3 punktów, co oznaczało, że rynek znajdował się w fazie „ekstremalnego strachu”.
20 maja wskaźnik znajduje się na poziomie 70 punktów, najwyższy od października 2024 roku, sygnalizując wyraźny wzrost optymizmu wśród inwestorów.
Wykres. Wskaźnik „Fear and Greed”

Źródło: CNN Business.
Więcej o nastrojach amerykańskich konsumentów przeczytasz w artykule: Co czwarty obywatel bierze kredyt na jedzenie. Problem „wymyka się spod kontroli”
Zobacz również: Nadchodzą lepsze czasy? Optymizm wdarł się do prognoz znanych banków
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję