Kolejne historyczne rekordy na Wall Street! NASDAQ bije na głowę wyniki S&P500

To był tydzień, który zdecydowanie na plus należy zapisać rynkowi amerykańskiemu. Indeksy przy Wall Street biły kolejne historyczne rekordy, a okres słabszego performance Ameryki na tle Europy jest już najwyraźniej przeszłością, chociaż akurat miniony tydzień był tez niezły dla Niemiec i Francji, gdzie indeksy zyskiwały ok. 1%. Natomiast w USA prym we wzrostach wiedzie NASDAQ, który urósł o 2,71%, bijąc zdecydowanie wynik S&P500. Rynek amerykański początkowo rozgrzewała informacja o wielkim zamówieniu od Heartza na auta Tesli, a następnie dobre wyniki kwartalne takich technologicznych tuz jak Microsoft czy Google.
Swoje robiły też obawy o rozprzestrzenianie się koronawirusa, z rekordowymi od marca danymi o zachorowaniach w Wielkiej Brytanii. Przy rosnącej presji inflacyjnej także w strefie euro, rynek może mieć coraz więcej wątpliwości co do możliwości utrzymywania tak luźnej polityki pieniężnej. Póki co zwycięzcą jest amerykański sektor technologiczny.
chociaż indeks WIG właściwie nie zmienił swojej wartości to już mWIG40 poszedł w górę o 1,54%, natomiast WIG20 i sWIG80 traciły po 0,5%. Największym spółkom ciążył przede wszystkim spadek o ponad 10% ceny akcji
W środę FOMC podejmie decyzję o stopach procentowych, które pozostaną bez zmian, ale jednocześnie powinien też rozpocząć proces wychodzenia z nadzwyczajnego luzowania ilościowego, a parametry wygaszania tego programu będą bardzo interesować rynek. Poza tym opublikowana będzie cała seria ważnych danych makro – począwszy od indeksów ISM dla przemysłu i usług, a skończywszy na piątkowym miesięcznym raporcie z amerykańskiego rynku pracy (zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym i prywatnym oraz stopa bezrobocia w październiku). Dla polskiego rynku, a zwłaszcza notowań banków, istotna będzie decyzja RPP w kwestii stóp procentowych, a powoli pytaniem zasadnym jest nie to, czy, ale o ile zostaną podwyższone stopy procentowe.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję