Elektryfikacja samochodów wymaga znacznych nakładów finansowych, co zmusza koncerny do poszukiwania oszczędności w celu zwiększenia efektywności produkcji elektryków.
- Ford Motor Co., podobnie jak inne koncerny samochodowe, zaczął redukcję kosztów od fali zwolnień wśród inżynierów.
- Część ze zwolnionego personelu szybko znalazła zatrudnienie wśród producentów ciężkiego sprzętu rolniczego.
- Analitycy oczekują, że w ciągu najbliższych lat producenci sprzętu rolniczego, zaczną przynosić większy zysk.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Kosztowna elektryfikacja aut…
Transformacja produkcji z tradycyjnych aut spalinowych na samochody elektryczne, wymaga od koncernów samochodowych potężnych nakładów na zieloną transformację. By zachować swój biznes dochodowym, firmy szukają możliwości redukcji kosztów produkcji. W tym celu Ford Motor Co., podobnie jak inne koncerny samochodowe, zaczął redukować swój personel. Jak podał The Wall Street Journal, korporacja zamierza zwolnić ok. 1000 pracowników, w tym przede wszystkim wysoko opłacanych inżynierów.
Redukcja zatrudnienia wynika z szerszej strategii uszczuplenia firmy. Ford chce zredukować swoją strukturę, najbardziej jak to możliwe, próbując tym samym przejść od dużego sprzedawcy pojazdów napędzanych benzyną do dochodowego producenta zarówno pojazdów tradycyjnych jak i tych zasilanych bateryjnie. Ford ogłosił, że podejmie również inne działania mające na celu redukcję kosztów i zatrudnienia w nadchodzących latach. Firma potwierdziła, że dąży do obniżenia kosztów, ale nie sprecyzowała, ile miejsc pracy zostanie zlikwidowanych.
Okazuje się, że inwestorzy do informacji o zwolnieniach w Fordzie podeszli z optymizmem. Akcje spółki wzrosły w ciągu dzisiejszej sesji o 2,13%, podczas gdy indeks S&P 500 wzrósł o 1,15% a Dow Jones Industrial Average o 0,63%.
Zobacz również: To zły znak dla GPW? Takich transakcji jest niespodziewanie dużo...
Wycena FORD - ostatnie 5 miesięcy
Źródło: stooq.pl
…zostanie wykorzystana przez branże rolniczą?
Elektryfikacja branży motoryzacyjnej nie jest łatwa dla inżynierów specjalizujących się w silnikach spalinowych. Jednak natura nie znosi próżni – część zwolnionego personelu szybko znalazła zatrudnienie w innych branżach, potrzebujących utalentowanych inżynierów. Wydaje się, że na zmianach kadrowych w branży motoryzacyjnej najwięcej zyskują producenci maszyn rolniczych, którzy ochoczo wzięli się za zatrudnianie.
Przykładowo producent maszyn rolniczych CNH Industrial (CNHI), największy rywal Deere (DE) w zakresie produkcji kombajnów ciągnikowych i ciężkich maszyn, przyznał dziennikowi Barron's, że zatrudnił ostatnio 500 inżynierów zwolnionych z tradycyjnych firm samochodowych. Wśród nowozatrudnionych znaleźli się byli pracownicy firm takich jak: Rivian Automotive (RIVN), Tesla (TSLA), Ferrari (RACE) czy Ford. CNH zatrudnia obecnie ok. 40 tys. pracowników, dla porównania Ford zakończył rok 2022 z ok. 173 tys. pracowników.
Oprócz oczywistych korzyści kadrowych, inżynierowie z branży samochodowej przynoszą przemysłowi maszyn rolniczych coś więcej. Konkretnie, przynoszą ze sobą swoją kluczową wiedzę, która stanowi odpowiedź na wyzwania stojące przed tą branżą. Trendy elektryfikacji i autonomicznej jazdy w transporcie osobistym również dotykają przemysłu rolniczego. Dotychczasowe doświadczenia inżynierów samochodowych mogą ułatwić m.in. wdrożenie trybu autonomicznej jazdy do ciężkich maszyn rolniczych, oszczędzając tym samym czas i pieniądze rolników. Wyżej wspomniane CNH, by osiągnąć ten ambitny cel, kupuje firmę Hemisphere będącą "światowym liderem w dziedzinie wysokowydajnej technologii pozycjonowania satelitarnego". Dyrektor generalny CNH Scott Wine, podczas majowej telekonferencji, powiedział: "możliwości Hemisphere pozwolą nam szybko opracować zautomatyzowane i autonomiczne rozwiązania zarówno dla rolnictwa, jak i budownictwa".
Inteligentniejszy sprzęt przekłada się na lepsze marże, a co za tym idzie zysk. Według prognoz analityków z Wall Street, marże zysku operacyjnego CNH osiągną prawie 13% w 2025 r., gdy ta za rok 2022 wynosi 10%. Deere, w kwestii inteligentnego sprzętu, depcze swojemu największemu konkurentowi po piętach. Z tego powodu rynek przewiduje, że marże Deere również wzrosną z 20% do ok. 22% w analogicznym okresie. Zarówno producenci sprzętu rolniczego jak ich inwestorzy mogą za to podziękować zwolnionym inżynierom z branży samochodowej…
Zobacz również: KNF zaczyna dochodzenie w sprawie manipulacji, a kurs tej spółki rośnie o ponad 25%
Autor inspirował się tekstem Barron’s.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję