Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
profile icon
Reklama

Dzień sądu przed Teslą. Czy spółkę czeka krach?

Nie będzie przesadą stwierdzenie, że akcje Tesli są od kilku miesięcy na przejażdżce rollercoasterem. Co rusz wokół spółki, czy raczej jej twarzy, Elona Muska, dzieje się coś, co wpływa albo na imponujące wzrosty, albo na drastyczne spadki. Niewykluczone, że kolejne takie wydarzenie przed nami. Wielkimi krokami nadchodzi sądny dzień dla jednego z flagowych produktów marki.

Dzień sądu przed Teslą. Czy spółkę czeka krach?
Rex Features/East News
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Spis treści

  1. Dzień sądu przed Teslą
    1. Akcje Tesli na kolejce górskiej - co dalej?

      Można oczekiwać, że zdarzenie to zdefiniuje kierunek, w którym kurs akcji Tesli będzie wędrował przez kolejne tygodnie. Teraz wszystko w rękach robotów.

       

      Dzień sądu przed Teslą

      Na 22 czerwca zaplanowano start usługi przewozowej Tesli z udziałem robotaksówek. Tak, mowa tu o zupełnie autonomicznych pojazdach bez kierowcy, którzy mają wozić pasażerów po amerykańskich miastach. Będąc precyzyjnym, to na razie tylko w jednym mieście. Testowe przejazdy będą miały miejsce w stolicy Texasu, Austin.

      Jak zapewniają przedstawiciele spółki, usługa ruszy stopniowo, by wszyscy mieli pewność co do jej bezpieczeństwa. Dopiero w momencie, w którym teksańskie robotaksówki zdadzą egzamin i nie narobią problemów, zostaną one wdrożone w innych amerykańskich stanach. Następna w kolejce ma być Kalifornia.

      Warto zaznaczyć, że sam pomysł autonomicznych taksówek wcale nie jest nowy. Te już od kilku lat poruszają się po amerykańskich drogach, właśnie w Teksasie i Kalifornii, a także w Chinach. Dlaczego więc produkt Tesli jest tak istotny, skoro wydaje się nieco spóźniony? Chodzi o zastosowaną w nim technologię.

      Do tej pory większość autonomicznych taksówek stosowała systemy LIDAR i radary, dzięki którym pojazdy były w stanie opracować trasę, a specjalnie zamontowany wewnątrz mechanizm sterował samochodem według ustalonej drogi. Były to systemy zewnętrzne montowane do "zwyczajnych" aut. Firma Waymo stosowała na przykład modele Hyundaia czy Jaguara.

      Reklama

      Robotaksówki Tesli będą natomiast wykorzystywać szereg kamer i przede wszystkim system Full Self-Driving oparty na sztucznej inteligencji. To spora innowacja względem dotychczasowych rozwiązań. Niemniej, generuje też ona pewne ryzyko. Jeśli jednak się sprawdzi, będzie uznana za przełom.

       

      Czytaj także: Trump pokazał oświadczenie majątkowe. Pomnożył majątek dzięki drugiej kadencji

       

      Akcje Tesli na kolejce górskiej - co dalej?

      Jeszcze pod koniec ubiegłego roku Tesla była jednym z największych giełdowych beneficjentów wygranych przez Donalda Trumpa wyborów. Od 5 listopada do połowy grudnia jej akcje podrożały o, bagatela, 94%. Później jednak sprawy zaczęły się komplikować.

      Musk zaczął zmagać się z coraz większą krytyką swojej politycznej działalności. Ta doprowadziła nawet do licznych protestów i bojkotów Tesli. Jednocześnie zaczęły spływać pierwsze okresowe raporty dotyczące sprzedaży modeli Tesli, które nie były zbyt pocieszające. Niemal w każdym regionie odnotowano spadki w porównaniu z rokiem ubiegłym, szczególnie w Europie, gdzie przewagę nad spółką Muska zaczął zyskiwać chiński rywal, BYD.

      Reklama

       

      Kurs akcji Tesli na Nasdaq.

      dzien sadu przed tesla czy spolke czeka krach grafika numer 1dzien sadu przed tesla czy spolke czeka krach grafika numer 1
      Źródło: Trading View

       

      W efekcie od połowy grudnia do początku marca wymazany został cały, imponujący, powyborczy wzrost. Później doszło jeszcze tąpnięcie wynikające z nałożenia przez Donalda Trumpa tzw. ceł wzajemnych na cały świat. Gdy potem wydawało się, że akcje będą już stabilnie drożeć, Musk sam dokonał sabotażu tego wzrostu. Wszystko przez bardzo kontrowersyjną końcówkę jego kadencji, zwieńczoną medialną kłótnią z prezydentem USA, którego biznesmen oskarżył o obecność na niesławnych listach Epsteina.

      W wyniku tego całego zamieszania akcje Tesli zaliczyły aż 8 spadkowych sesji z rzędu, w trakcie których potaniały o 22%. Od tamtego momentu odbiły się tylko nieznacznie, a przez ostatnie dni nie podlegają zbyt dużym zmianom cenowym. Można sądzić, że to efekt wyczekiwania inwestorów na to, co wydarzy się z robotaksówkami. Jednoznaczny sukces projektu może zagwarantować spory cenowy skok. Z drugiej strony, gdyby media obiegły nagrania robotaksówek doprowadzających do wypadków, nie można wykluczyć także mocnego tąpnięcia.

       

      Reklama

      Czytaj także: Ważny wskaźnik bije na alarm na giełdzie. Prezesi sypią akcjami


      Michał Fitz

      Michał Fitz

      Z wykształcenia geodeta, z pasji dziennikarz. W swoich tekstach stawia na profesjonalizm i przystępność


      komentarze

      Komentarze

      Sortuj według:  Najistotniejsze

      • Najnowsze
      • Najstarsze

      Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję

      Reklama
      Reklama

      Najnowsze

      Polecane