Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
profile icon
Reklama

Giełda jak przed krachem z 1929 roku. Niepokojące dane z największego rynku świata

Krach, który miał miejsce w październiku 1929 roku, był główną przyczyną wieloletniego kryzysu, który rozlał się na wiele państw i niemal całe lata 30. ubiegłego wieku. To, co dzieje się teraz na giełdzie, pod pewnymi względami może przypominać okres sprzed tamtego wydarzenia. O jakich elementach mowa?

Czeka nas powtórka z Wielkiego Kryzysu? Giełda wysyła podobne sygnały
Michael Nagle/Xinhua News/East News
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Spis treści

  1. S&P 500 teraz i w 1928 roku
    1. Dominacja wielkich spółek
      • Jak Dow Jones Industrial Average I S&P 500 wyglądały 100 lat temu?
      • Jakie spółki dominowały na giełdzie w 1928 roku?
      • Czy to możliwe, że historia się powtórzy?

       

      S&P 500 teraz i w 1928 roku

      Sytuację na giełdzie w obydwu okresach możemy porównać na podstawie tego, jak radziły sobie indeksy złożone z czołowych spółek. Warto nadmienić, że oficjalnie S&P 500 powstał  w latach 60. ubiegłego wieku, bo dopiero wtedy zaczął składać się z tytułowych 500 spółek. Niejako jednak wyewoluował z prowadzonego od lat 20. Composite Index, który wtedy zrzeszał nieco ponad 200 spółek. W tym wypadku porównamy więc S&P 500 z jego protoplastą.

      Jak wynika z analizy Goldman Sachs, wzrost S&P 500 w ostatnich dwóch latach był jednym z najsilniejszych okresów dla tego indeksu od 1928 roku. Przez ten okres S&P 500 wzrósł o imponujące 53%. Na poniższym wykresie aktualnie trwający 2-letni trend wzrostowy został zestawiony ze statystycznym zachowaniem tego indeksu w takich przedziałach czasowych. Wynika z niego, że ostatnie miesiące to czas ponadprzeciętnych wzrostów. Okres 2 lat indeks S&P500 zakończył powyżej najwyższego decyla (decyl należy rozumieć, jako najlepsze 10% wszystkich badanych 2-letnich okresów). 

       

      Wzrost S&P 500 na przestrzeni 2 ostatnich lat

      czeka nas powtorka z wielkiego kryzysu gielda wysyla podobne sygnaly grafika numer 1czeka nas powtorka z wielkiego kryzysu gielda wysyla podobne sygnaly grafika numer 1
      Źródło: Goldman Sachs

      A jak indeks radził sobie sto lat wcześniej? Powszechnie dostępne dane archiwalne pozwalają nam sięgnąć w przeszłość tylko do grudnia 1927 roku. Nie jesteśmy więc w stanie porównać dwuletniego okresu poprzedzającego Wielki Kryzys, bo notowania indeksu sprzed krachu w 1929 nie sięgają tak daleko. Przeanalizujmy więc po prostu ostatni rok przed załamaniem rynku. Jak się okazuje, wtedy wzrost Composite Index był jeszcze bardziej dynamiczny niż teraz

      Reklama

       

      Notowania Composite Index

      czeka nas powtorka z wielkiego kryzysu gielda wysyla podobne sygnaly grafika numer 2czeka nas powtorka z wielkiego kryzysu gielda wysyla podobne sygnaly grafika numer 2
      Źródło: Macrotrends.net

       

      Jeśli zbadamy okres od września 1928 roku do września 1929 roku, czyli tuż przed krachem, okaże się, że w tym przedziale czasowym Composite Index wzrósł o aż 42%. W tamtym czasie giełda rosła zdecydowanie bardziej dynamicznie niż rozwijała się gospodarka. Ostatecznie doszło do tego, że notowania indeksu mocno spadły. Już 2 miesiące później był on na niższym pułapie niż na początku opisanego wyżej intensywnego okresu wzrostu, który trwał cały rok.

       

      Notowania Dow Jones Industrial Average

      czeka nas powtorka z wielkiego kryzysu gielda wysyla podobne sygnaly grafika numer 3czeka nas powtorka z wielkiego kryzysu gielda wysyla podobne sygnaly grafika numer 3
      Źródło: Macrotrends.net

       

      Reklama

      Dla porównania warto też rzucić okiem na inny bardzo popularny indeks, czyli Dow Jones Industrial Average. Ten akurat wtedy oficjalnie już istniał. Ten w tym samym przedziale czasowym pod koniec lat 20., który analizowaliśmy dla S&P 500, wzrósł o 44%. Dla porównania, przez cały 2024 rok ten indeks zanotował skok rzędu "tylko" 13%.

      Jak widać, w tamtym okresie ceny akcji czołowych spółek rosły ze znacznie większą dynamiką niż obecnie. Należy jednak pamiętać, że mówimy tu o okresie bardzo silnego rozwoju. Ówczesne środowisko makroekonomicznie znacznie różniło się od tego, w którym spółki funkcjonują teraz.

       

      Czytaj także: Hossa giełdowa 5 razy większa w USA? Sekret tkwi w tym jednym elemencie

       

      Dominacja wielkich spółek

      Choć S&P 500 składa się obecnie z nieco ponad 500 spółek, to absolutnie nie można powiedzieć, że wszystkie w równym stopniu przyczyniły się do wzrostów notowań indeksu. Wręcz przeciwnie, kolokwialnie można byłoby stwierdzić, że "za uszy" do góry ciągnie go raptem garstka firm. Ta potocznie określania jest mianem Magnificent 7. W jej skład wchodzą: Apple, Nvidia, Amazon, Meta, Tesla, Alphabet oraz Microsoft. Tylko te 7 spółek odpowiada za jedną trzecią kapitalizacji całego S&P 500.

      Reklama

       

      Zysk na akcję Magnicifent 7 porównany z S&P 500

      czeka nas powtorka z wielkiego kryzysu gielda wysyla podobne sygnaly grafika numer 4czeka nas powtorka z wielkiego kryzysu gielda wysyla podobne sygnaly grafika numer 4
      Źródło: Goldman Sachs

       

      Dysproporcja ta tylko powiększa się w ostatnich latach. Przez minioną dekadę, licząc do 2023 roku, udział w zyskach 5 największych spółek wzrósł z 18,9% do 30,7%. Jeśli rozszerzymy to grono do 10 największych spółek, odsetek ten wyniesie już 43,4%.

       

      Udział największych spółek w zyskach całej giełdy

      czeka nas powtorka z wielkiego kryzysu gielda wysyla podobne sygnaly grafika numer 5czeka nas powtorka z wielkiego kryzysu gielda wysyla podobne sygnaly grafika numer 5
      Źródło: Morningstar

       

      Reklama

      W drugiej połowie lat 20. ubiegłego wieku sytuacja była podobna. Wówczas trzonem giełdy nie był jednak sektor technologiczny, bo taki jeszcze nie istniał, ale za jego odpowiednik można uznać sektor przemysłowy, w którym koncentrowały się największe spółki tamtych czasów. O jakich firmach mowa? Do tego dominującego grona możemy zaliczyć General Motors, US Steel, Standard Oil, General Electric oraz Ford Motors.

      Wówczas, gdy inwestowanie stawało się coraz szerzej dostępne, nowi rynkowi gracze wkładali swój kapitał głównie w akcje tych czołowych spółek. Ostatecznie doszło do tego, że ich faktyczny rozwój nie dorównywał rosnącej wycenie, co stworzyło bańkę, która ostatecznie pękła, wywołując wieloletni kryzys. Czy w najbliższej przyszłości może ziścić się podobny scenariusz, tylko że z udziałem technologicznej czołówki spółek koncentrującej się wokół prac nad sztuczną inteligencją? Takiej wersji wydarzeń całkowicie wykluczyć nie można.

       

      Czytaj także: Oto lista spółek giełdowych, które Trump ma w portfelu

       


      Michał Fitz

      Michał Fitz

      Z wykształcenia geodeta, z pasji dziennikarz. W swoich tekstach stawia na profesjonalizm i przystępność


      Tematy

      giełdaRynek akcji indeks S&P 500

      indeks Dow Jones Industrial Average

      Wielki kryzys

      krach 1929

      Magnificent 7 spółki

      hossanotowaniawzrostyindeksy
      komentarze

      Komentarze

      Sortuj według:  Najistotniejsze

      • Najnowsze
      • Najstarsze
      Bill

      2 miesiące temu

      Odpowiedz
      vote_img0
      vote_img0

      Tyle, że te firmy donoszą zyski porównywalne ze wzrostem wyceny akcji

      Reklama
      Reklama