Ceny miedzi zaliczyły w ostatnim czasie bardzo duże rozwarstwienie pomiędzy amerykańskim a europejskim rynkiem. Te na rynku w USA są o 26% wyższe niż w Londynie.
Kontrakty terminowe na miedź na giełdzie COMEX w USA obecnie 5,50 USD za funt czyli około 12,1 tys. USD za tonę.
Wykres. Kontrakty terminowe na miedź na COMEX

Źródło: TradingView.
Z kolei koszt kontraktów terminowych na miedź na LME w Londynie to koszt 9,6 tys. USD za tonę metryczną.
Wykres. Kontrakty terminowe na miedź na LME

Źródło: TradingView.
Akcje KGHM a groźby celne Trumpa. Nie należy „ochoczo kupować KGHM”, ocenia ekspert
Przepaść cenową na rynku miedzi skomentował w rozmowie z FXMAG Bartłomiej Cendecki, dyrektor ds. polskich akcji w Quercus TFI.
„Ostatnie wzrosty cen miedzi zostały wywołane przez zapowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa o możliwości wprowadzenia 50% ceł na import miedzi do USA. Wywołało to mocny wzrost cen miedzi na rynku COMEX, ale ceny na LME nie wzrosły, a nawet lekko spadły. Natomiast ogólnie znajdują się historycznie na wysokich poziomach”, stwierdził ekspert.
„W pewnym stopniu wzrosty cen miedzi buforowane są dla KGHM przez osłabienie się kursu dolara. Na plus dla KGHM działają także wzrosty ceny srebra. Gdyby nie fakt, że KGHM zapowiedział bardzo duży CAPEX w najbliższych latach to prawdopodobnie mocniej reagowałby na wzrosty ceny miedzi i srebra. Jednakże duże inwestycje to mniejsze wolne przepływy gotówki wygenerowane z biznesu i stąd reakcja kursu jest mniejsza niż mogłaby być przy takich cenach miedzi i srebra”, dodał.
Amerykańskie cła na miedź mają wejść w życie od 1 sierpnia. Zdaniem Jakuba Bentke, zarządzającego portfelami w AgioFunds zapowiedź amerykańskiego rządu istotnie zwiększyła zakupy metalu.
„Traderzy kupowali miedź na całym świecie, żeby zdążyć dowieźć ją do USA do końca lipca. Wydaje się, że to jest raczej krótkoterminowy efekt. Warto też zauważyć, że eskalacja wojen celnych może doprowadzić do obniżenia wzrostu gospodarczego, co negatywnie wpłynie na ceny surowców”, wytłumaczył ekspert.
„Z kolei przed KGHM stoją wysokie potrzeby inwestycyjne, szczególnie w zakresie krajowych kopalń. Spółka już ogłosiła, że nie wypłaci dywidendy za ubiegły rok, bieżący pozostaje pod znakiem zapytania. Dochodzą do tego wzrosty wynagrodzeń za ostatnie 3 lata przekraczające 60%. Podsumowując, nie należy się chyba w najbliższym czasie ekscytować wysokimi cenami miedzi, a co za tym idzie ochoczo kupować KGHM”, dodał.
Zobacz również: Akcje Orlen - mamy nowe prognozy ekspertów. „Długoterminowy beneficjent hossy na GPW”
Akcje KGHM wystrzelą w górę? Analityk prognozuje: „mają szanse powrócić na historyczne szczyty”
Zamieszanie na rynku miedzi w związku z amerykańskimi cłami skomentował również Michał Stajniak, analityk XTB.
„Jeśli Stany Zjednoczone zdecydują się na wprowadzenie ceł, może to oznaczać krótko lub średnioterminowy negatywny wpływ na globalne ceny, ze względu na większą możliwą podaż, głównie ze strony krajów z Ameryki Południowej oraz Meksyku wraz z Kanadą. Arbitraż między Nowym Jorkiem i Londynem przy cłach na poziomie 50% będzie możliwy jedynie wtedy, kiedy różnica pomiędzy tymi cenami będzie jeszcze wyższa. Z drugiej strony popyt w USA przy tak drastycznych cłach może po prostu spaść, co zmniejszy cenę również w samych Stanach Zjednoczonych”, powiedział analityk.
„Obecnie na nieco wyższych cenach w USA może korzystać również KGHM, który posiada swoje operacje również w tym kraju. KGHM ma również kopalnie w Kanadzie. KGHM jest spółką zintegrowaną pionowo, dlatego powinien korzystać na globalnym wzroście popytu w kolejnych latach, choć obecne zawirowania mogą stanowić wyzwanie dla wyników w najbliższym czasie”, dodał.
Michał Stajniak ocenił, w momencie, gdy inne spółki zaczną tracić „KGHM ze swoją dywersyfikacją powinien w dalszym ciągu radzić sobie dobrze i korzystać na wysokich cenach”. Zdaniem eksperta spółka powinna wówczas obniżając koszty wydobycia, co zdarzyło się jej w ostatnim roku.
Analityk stwierdził również, że w dłuższym terminie „kurs akcji KGHM ma szanse powrócić na historyczne szczyty, biorąc pod uwagę dalsze perspektywy wzrostu cen miedzi na giełdach”.
„Wydaje się, że jest to jedynie kwestią maksymalnie kilku lat, aby miedź przekroczyła poziom 12000 USD za tonę”, ocenił Michał Stajniak.
Zobacz również: Akcje Nvidia na rekordowych poziomach. Będzie wielki powrót na chiński rynek
Akcje KGHM: kupować czy nie? Perspektywy rynku miedzi i spółki „są bardzo dobre”
Dawid Czopek, zarządzający w Polaris FIZ w rozmowie z FXMAG zwrócił uwagę na brak pewności ws. wprowadzenia zapowiadanych przez rząd Trumpa ceł na miedź.
„Biorąc pod uwagę całe zamieszanie wiązało się z cłami w tym roku, jest to stawka zapowiedziana, nie wiadomo, czy wejdzie w życie i jak długo się utrzyma. Rynek już wcześniej dyskontował 25% cła na import miedzi do USA, stąd z uwagi na chęć importu miedzi, jeszcze przed wprowadzeniem ceł utrzymywała się premia Comex vs LME na poziomie kilkunastu procent”, powiedział ekspert.
„KGHM ma od niedawna posiada uprawnienia do uczestnictwa na giełdzie COMEX, po pozwala mu sprzedawać miedź również po wyższych cenach na tym rynku. Oczywiście będzie to miało sens wyłącznie do momentu wprowadzenia ceł, bo od tego momentu różnica pomiędzy COMEX i LME powinna wynosić co najmniej 50%. Już w pierwszym kwartale KGHM zanotował zyski wyraźnie większe od oczekiwań analityków, co było związane z arbitrażem pomiędzy rynkiem europejskim i amerykańskim”, dodał.
Dawid Czopek stwierdził również, że import miedzi do USA przed wprowadzeniem ceł 1 sierpnia „może ograniczyć popyt na ten metal w drugim kwartale i spowodować pewną korektę cen”. Ekspert ocenił jednak, że mimo to jego zdaniem „perspektywy dla rynku miedzi są bardzo dobre”.
„Świat będzie potrzebował dużych ilości energii elektrycznej, a jej produkcja i przesył bez miedzi są w praktyce niemożliwe. Stąd moim zdaniem perspektywy dla spółki są bardzo dobre. Rynek czeka obecnie na ogłoszenie strategii, obawiając się wysokich capexów (nakładów inwestycyjnych) przykłada znaczne dyskonto do notować spółki i jej mnożników w stosunku do spółek porównywalnych”, ocenił Dawid Czopek.
„W przypadku KGHM należy pamiętać, że znaczenie ma cena miedzi w PLN i notowania srebra, które obecnie są rekordowe, a mam wrażenie, że w przypadku KGHM rynek często zapomina o srebrze”, dodał.
Komentarza na temat akcji KGHM udzielił również Seweryn Masalski, członek zarządu, MM Prime TFI.
„Wysokie ceny miedzi zdecydowanie poprawią wyniki KGHM. Kurs jednak nie reaguje jednoznacznie pozytywnie, gdyż koncern stoi przed wieloma wyzwaniami. Główne to planowane ogromne nakłady inwestycyjne na nowe złoża w Polsce, konieczne nawet nie do zwiększenia ale utrzymania wydobycia. Po miedź trzeba schodzić coraz niżej, gdzie i tak wysokie temperatury będą coraz wyższe. Tymczasem KGHM i tak należy do kopalni o najwyższych kosztach jednostkowych. Inne wydatki to te dotyczące energii. KGHM zużywa jej bardzo dużo. W Polsce prąd jest drogi. Co jakiś czas wspomina się też o ewentualnym udziale KGHM w kosztownych projektach jądrowych. Wszystko składa się na obniżenie oczekiwań co do przyszłych dywidend, co negatywnie wpływa na kurs”, powiedział ekspert.
Zobacz również: Alarm na giełdzie! Ekstremalna chciwość i ucieczka zagranicznych inwestorów
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję