Poprzednia sesja w skrócie. Wczoraj mieliśmy do czynienia z relatywnie słabszym zachowaniem krajowych blue chipów względem rynków bazowych. Pomimo lekkich wzrostów za oceanem oraz w przypadku niemieckiego DAXa, WIG20 stracił 1,10%. Widać było pewną realizację zysków przez inwestorów zagranicznych, z uwagi na niewielkie zmiany pozostałych indeksów, czyli mWIG40 oraz sWIG80.
Zobacz także: Spółka z GPW rośnie dziś o prawie 40%, a po sesji pojawia się... wezwanie na sprzedaż akcji
Wpływ na to mogły mieć m.in. gorsze od oczekiwań dane makroekonomiczne z kraju (wyższa inflacja za sierpień, a niższe PKB za II kwartał). Jednakże po kilku dniach wzrostów, wczorajsza korekta w dół nie zmienia umiarkowanie pozytywnego obrazu WIG20, który obronił wsparcie na 2 000 pkt., co potwierdza obowiązujący od prawie roku trend wzrostowy.
W gronie największych spółek dobrze zachowywały się sektory konsumenckie (LPP i Pepco na plusie, Allegro mniejszy spadek -0,5%) oraz telekomunikacyjne (Cyfrowy i Orange), z drugiej strony gorsze były m.in. banki, spółki surowcowe oraz CD Projekt. Producent Wiedźmina i Cyberpunk 2077 pomimo nieco lepszych od konsensusu wyników za 2Q, nie zachwycił inwestorów skalą przedsprzedaży dodatku do Cyberpunk 2077 z końcówki drugiego kwartału. Jednak to odbiór debiutu (26 września) przesądzi w krótkim terminie o dalszym zachowaniu kursu producenta gier.
Zachowanie WIG20 mogło też wpisywać się w relatywnie gorszy performance rynków wschodzących (np. kontynuacja przeceny indeksów chińskich) i umacniającego się wczoraj amerykańskiego dolara. To z kolei mogło być argumentem za wzrostami S&P500 na początku sesji, które nie zostały jednak utrzymane do końca dnia. Z drugiej strony zmienność była niewielka, a np. indeks Nasdaq zdołał zakończyć dzień na plusie.
Oczekiwania co do dzisiejszej sesji
Przed nami dzień bogaty w liczne odczyty makroekonomiczne. Zaczniemy od serii publikacji indeksów PMI dla przemysłu w Europie, w tym w Polsce (przewidywane przez konsensus odbicie z 43,5 do 44,1 pkt.). Natomiast w drugiej części dnia uwaga inwestorów przeniesie się na dane z amerykańskiego rynku pracy. W sierpniu spodziewane jest dalsze jego chłodzenie z uwagi na prognozy mniejszego wzrostu liczby nowych miejsc pracy i nieco mniejszego tempa wzrostu płac. Później poznamy także raport ISM dla przemysłu w USA (tu oczekiwane jest lekkie odbicie m/m). Możemy mieć więc od czynienia z wyższą zmiennością, tym bardziej iż w poniedziałek nie ma sesji w USA (Święto Pracy).
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję