Wczoraj amerykański gigant – spółka Apple – zaprezentowała nowe modele iPhone’ów. Premiera iPhone X i iPhone 8 nie była jednak udana z perspektywy inwestorów giełdowych, powodując znaczną wyprzedaż akcji Apple.
Od 2012 roku wrzesień jest miesiącem kolejnych premier flagowych wersji smartfonów firmy Apple. Debiuty nowych iPhone’ów przyciągają zawsze wiele uwagi fanów elektroniki sygnowanej nadgryzionym jabłuszkiem. Nie przechodzą bez echa również na rynkach finansowych, gdzie inwestorzy dyskontują swoje oczekiwania dotyczące nowych modeli smartphonów, mających ogromny wpływ na wyniki finansowe Apple.
Kupuj plotki, sprzedawaj fakty
Kupuj plotki, sprzedawaj fakty - czy to powiedzenie miało zastosowanie do wczorajszej premiery nowych iPhone’ów? Z pewnością należy powiedzieć, że wczoraj sprawdziły się plotki dotyczące debiutu iPhone X, zaprezentowanego obok iPhone 8, a także rekordowej ceny nowego modelu. Reakcją rynku akcji na te wydarzenia była wyprzedaż akcji Apple, połączona ze wzrostem liczby krótkich pozycji na tych walorach.
Premiera sygnałem do sprzedaży
Przez większą część wczorajszej sesji notowania akcji Apple były dość spokojne. Na godzinę przed premierą (zaplanowaną na 20:00 czasu polskiego) obserwowaliśmy sporą aktywność kupujących, którzy próbowali wywindować cenę w okolicę historycznych szczytów z końca sierpnia (164,94$). Maksima dnia uformowały się jednak niespełna dolara niżej (163,96$) w chwili samego debiutu. Czas debiutu nowych modeli rozpoczął silną wyprzedaż akcji giganta – te w najgorszym momencie były o prawie 3,2% niższe od maksimów sesji (i wynosiły 158,77$). Przed zakończeniem notowań część strat została odrobiona, a cena zamknięcia (160,86$) była o 0,4% niższa od tej z dnia poprzedniego i 1,9% niższa od dziennych maksimów. Giełdowy ruch w związku z premierą nowych iPhone’ów był znaczący. Wczorajsze obroty akcjami Apple były trzykrotnie wyższe niż w przypadku przeciętnych sesji z poprzednich tygodni.
Odreagowanie popremierowych spadków nie było kontynuowane na starcie dzisiejszej sesji. Notowania otworzyły się luką spadkową (-0,6%) i cena bardzo szybko została sprowadzona do wczorajszych minimów (-1,3% względem wczorajszego zamknięcia).
Wczorajsza sesja notowań akcji Apple
Co do samej reakcji rynku w dniu debiutu nowych iPhonów nie należy panikować. Bank inwestycyjny UBS uspokaja, że zmiany kursu o 1-2% w dniu premiery nowego flagowego modelu to w przypadku Apple norma. Pomiędzy premierami kolejnych modeli cena akcji Apple w ostatnich latach zazwyczaj rosła, choć należy to raczej wiązać z trwającym od 2009 roku silnym trendem wzrostowym, niż z jakąś istotną tendencją (anomalią) rynkową. Analitycy są zdania, że trend ten będzie się utrzymywał, gdyż ok. 80% analityków ankietowanych przez Bloomberg wystawia akcjom spółki rekomendację Kupuj, ze średnią ceną docelową na poziomie 176,18 dolarów.
W samym 2017 roku cena za jedną akcję Apple wzrosła o ponad 44% (biorąc pod uwagę szczyt z końca sierpnia). Z kolei pomiędzy premierami iPhone 7 i iPhone8 (+iPhone X) wzrost ten wyniósł ponad 41% (biorąc pod uwagę ceny zamknięcia z dnia premiery tych modeli).
Teraz wszystko będzie zależało od tego jakie będą wyniki sprzedaży nowych modeli. Serwis BusinessInsider.com podaje, że w ostatnich 5 latach sprzedaż iPhone’ów odpowiadała za ponad połowę przychodów Apple. Warto odnotować tutaj, że iPhone X jest najdroższym dotychczasowym modelem. Czy przełoży się to na dobre wyniki sprzedaży? To pokażą nam dopiero kolejne sprawozdania finansowe spółki.
Nietania ‘zabawka’
Zainteresowanych kupnem iPhone’a X czeka spory wydatek, gdyż w Polsce jego ceny zaczynać się będą od 4979 złotych (w USA od 999 dolarów, podczas gdy cena dla iPhone 8 to 699 dolarów) w najbardziej podstawowej wersji. Dodatkowy koszt czeka również osoby chcące korzystać z opcji szybkiego ładowania. Choć Apple, by nie pozostać z tyłu za konkurencją wprowadził taką opcję do nowych urządzeń, to w pudełku z iPhone 8 czy iPhone X nie znajdziemy dedykowanej do tej usługi ładowarki.
Jak informuje serwis komputerswiat.pl, zakup ładowarki umożliwiającej szybkie ładowanie to wydatek na poziomie ponad 300 złotych (dla najtańszej wersji). Na ten koszt składa się ładowarka z USB C dla MacBooków (najtaniej dla 12-calowej wersji) i kabel z USB C i Lightning.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję