- Niemal połowa aktywnych zawodowo Polaków decyduje się na pracę poza etatem
- Jednym z powodów tej decyzji jest chęć stworzenia oszczędności
- Polacy najczęściej poświęcają dorabianiu do 9 godzin tygodniowo
- To dobre wieści dla rynku pracy, który cierpi na niedobór pracowników
Coraz więcej Polaków decyduje się na dorabianie
Niemal co drugi aktywny zawodowo Polak pracuje poza głównym etatem. Takie wnioski płyną z badania "Jak dorabiają Polacy", przeprowadzonego na zlecenie firmy Gi Group Poland z rynku HR. Taką odpowiedź wskazało 45,2% ankietowanych, o oznacza wzrost o 3,9 pkt. proc. względem roku ubiegłego. Co ciekawe, w przyszłym roku wynik może być jeszcze wyższy, bo aż 58% ankietowanych planuje kontynuować lub podjąć dodatkową pracę w ciągu najbliższych sześciu miesięcy. To znacznie wyższy wynik niż w roku ubiegłym.
Źródło: GI Group
Dorabiają, bo chcą mieć oszczędności
Respondenci pytani o to, dlaczego dorabiają, najczęściej wskazują na chęć przeznaczenia zarobionych pieniędzy na wydatki wykraczające poza podstawowe potrzeby (około jena trzecia odpowiedzi). Na drugim miejscu wśród odpowiedzi pojawia się gromadzenie oszczędności (27,2%). I to są dobre informacje, świadczą o zapobiegliwości oraz przedsiębiorczości. Obawy wzbudzać może fakt, że niemal 14% ankietowanych pracuje dodatkowo, ponieważ dochody z głównej pracy nie pozwalają pokryć bieżących wydatków (problem dotyczy głównie kobiet). A to już przestrzeń do rozwoju ubóstwa w naszym kraju, o czym więcej przeczytacie w tym tekście.
Źródło: GI Group
"Czynnik finansowy pozostaje istotnym motywatorem do podejmowania dodatkowych zadań. Wynagrodzenia w Polsce rosną bardzo szybko, w ostatnim czasie głównie za sprawą szalejącej inflacji, ale nadal nie jest to jednak poziom satysfakcjonujący dla dużej części społeczeństwa. W kolejnych latach możemy spodziewać się spadku wagi tego czynnika na rzecz chęci rozwoju kompetencji w różnych obszarach". – mówi Agnieszka Zielińska, dyrektor Polskiego Forum HR.
Wracając do kwestii oszczędzania, warto przywołać słowa prezesa ZBP, Tadeusza Białka, który kilka miesięcy temu informował, że suma aktywów finansowych polskich gospodarstw domowych przekroczyła 2,8 biliona PLN. Suma może się wydawać ogromna, ale w relacji do PKB przestaje cieszyć – pod tym względem zajmujemy jedno z ostatnich miejsc w Europie. Cytowany przez PAP Biznes prezes ZBP informował też, że Polacy nie inwestują na rynku kapitałowym i trzymają większość swoich oszczędności w bankach, do tego na bardzo krótkie okresy. Odsetek Polaków posiadających oszczędności wynosi obecnie około 55%, co stanowi jeden z najniższych poziomów w UE.
Przeczytaj także: Liczba milionerów wciąż rośnie
Młodzi, wykształceni, z wielkich miast. Ale nie tylko
Z badania wynika, że dorabiają przede wszystkim ludzie młodzi, z wykształceniem podstawowym lub wyższym, częściej są to mężczyźni, mieszkańcy największych miast. Co ciekawe, istotną różnicę względem ubiegłego roku można zauważyć w przypadku osób zarabiających powyżej 5 000 PLN netto: przed rokiem 46% z nich deklarowało dorabianie, w tym roku jest to 57%. Może to oznaczać, że Polacy chcą zachować wyższy standard życia kosztem czasu wolnego.
Źródło: GI Group
Polacy, którzy dorabiają, najczęściej poświęcają tym czynnościom 9 godzin tygodniowo. Co trzecia osoba wskazała na 10-19 godzin w tygodniu. Dwie trzecie respondentów podejmujących pracę dodatkową jest zdania, że nie ma ona wpływu na ich podstawowe zajęcie.
Przeczytaj też: Problemy z bankomatami w Polsce. Główny operator protestuje
Chęć dorabiania to dobra informacja dla firm?
Chęć podejmowania przez pracowników dodatkowych zajęć może być dobrą informacją dla firm. Dotyczy to nie tylko przedsiębiorstw, które zwiększają zatrudnienie sezonowo. Warto pamiętać, że bezrobocie w Polsce jest niskie – w lipcu było to 5%. GUS w połowie roku informował, że na koniec marca zarejestrowano o ponad 15% więcej wolnych miejsc pracy niż na koniec grudnia 2023 roku. Na koniec marca w Polsce odnotowano 112 tys. wakatów – o niemal 15 tys. więcej niż w kwartale poprzedzającym.
Źródło: GI Group
"Warto popatrzeć na podejmowanie pracy dodatkowej z perspektywy firm. Rosnąca luka podażowa na polskim rynku pracy stanowi poważną barierę w rozwoju przedsiębiorstw. Z roku na rok coraz więcej osób odchodzi z rynku pracy, czego efektem są deficyty pracowników w szeregu branż. Może to wpływać na zwiększenie zainteresowania firm oferowaniem prac w formule dodatkowych zleceń, czy to w ramach własnych struktur, czy przy zaangażowaniu podmiotów zewnętrznych". – przekonuje Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy Konfederacji Lewiatan.
Oczywiście trzeba mieć na uwadze, że owo dorabianie nie uzdrowi sytuacji na rynku pracy. Dla firm, które potrzebują pracowników w stałych godzinach przez dłuższy czas stanowi to kiepskie rozwiązanie.
Przeczytaj też: Piłkarze są przepracowani. FIFA zagrożona pozwem
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
21 dni temu
Może ktoś się dobierze do Januszexów.