Po osiągnięciu dane kwoty dalsze wzbogacanie się nie uszczęśliwia
Prawda. Nie w przypadku polaków. Polski naukowiec, prof. Michał Brzeziński opracował w jednym ze swoich badań granice majątku dającego szczęście. W każdym kraju była ona inna. Niestety niemierzalna była ona w Polsce. Dlaczego?
Profesor przebadał aż 90 tysięcy gospodarstw domowych w Polsce, i krajach Europy. Walutą odniesienia zostało euro. W przypadku podwojenia majątku wynoszącego 100 tysięcy euro poziom zadowolenia z życia wzrasta. Zarówno w Holandii, Austrii, Portugalii, Włoszech jak i w Polsce. Podobnie dzieje się jeśli podwajamy majątek wart 200 tysięcy złotych. czy 1 milion.
I tutaj należy zrobić przerwę. W Holandii, Austrii czy Portugalii po przekroczeniu pewnej granicy - 2 milionów euro, wskaźnik szczęścia spada. Nie w Polsce. U nas rośnie dalej - nawet po przekroczeniu 2 milionów euro. Oznacza to brak granicy nasycenia? Ile więc ona wynosi?
Profesor z racji nielicznej grupy badawczej nie był w stanie poprawnie oszacować jaka jest i czy w ogóle istnieje granica nasycenia wśród polaków.
Paradoks Easterlina, czyli?
To zjawisko z dziedziny ekonomii dobrobytu. Wynik badania pokazuje, że ludzie bardzo szybko potrafią przyzwyczaić się do wyższych zarobków, lepszy warunków i sytuacji materialnej. Długoterminowo nie wpływa to więc na poziom odczuwania szczęścia. Poziom zadowolenia z życia oceniany jest w porównaniu do innych. Nie liczy się zarobek sam w sobie, ale to jak atrakcyjnie wypada on na tle otoczenia.
Paradoks ten w uproszczeniu pokazuje że bogacenie się nie zapewni wzrostu szczęścia. Czy to ile się posiada nie jest więc istotne, jeśli wszyscy dookoła posiadają równie wiele?
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję