- Dlaczego Argentyna porzuciła plan podatkowy?
- Co dalej z przepisami dotyczącymi kryptowalut?
- W których krajach obowiązują podobne przepisy?
Plan podatkowy anulowany? Spore zmiany w Argentynie
Prezydent Argentyny Javier Milei podpisał ustawę, która poddaje szerokim reformom sytuację w kraju. Postanowiono dokonać zmian w podatkach od kryptowalut. To ważne posunięcie, gdyż bitcoina ustanowiono prawnym środkiem płatniczym, a obecnie można m.in. wynająć mieszkanie, płacąc czynsz w BTC.
Argentyński rząd pod kierownictwem prezydenta znanego ze swojego pro-bitcoinowego stanowiska, wyeliminował istniejące opcje raportowania podatkowego dla kryptowalut. Prawdopodobnie przechowywanie kryptowalut nie będzie podlegało opodatkowaniu.
Zapis, który dotyczył jednorazowego podatku od niezgłoszonych wcześniej aktywów, został wyłączony. Według pierwszej publicznej wersji miało to być 5% od wszystkich aktywów, które zostaną zgłoszone do końca marca bieżącego roku, kolejno 10% od wartości zgłoszonej w terminie od kwietnia do czerwca i 15% dla zgłoszeń pomiędzy lipcem i wrześniem. Warto przypomnieć, że zapis dotyczył nie tylko kryptowalut, ale także nieruchomości, akcji czy papierów wartościowych.
Jak tłumaczono, decyzja o usunięciu przepisów wynikała z opóźnień w parlamencie. Do tej pory posiadacze aktywów cyfrowych rzeczywiście mogli deklarować swoje udziały i płacić stały, korzystny podatek: 0% poniżej 100 000 USD i 15% powyżej.
Ustawa może napotkać opór z kongresie. Niemniej, jeśli uda się ją ostatecznie zatwierdzić, posiadanie kryptowalut pozostanie w Argentynie nieopodatkowane. Podatkom będą podlegać jednak zyski kapitałowe uzyskane ze sprzedaży poniżej pewnego progu.
“W przypadku osoby fizycznej za zwykłą czynność zakupu tego, co prawo nazywa walutą cyfrową, nie płaci się żadnego podatku. Opodatkowanym zyskiem jest zysk uzyskany ze sprzedaży, przy czym istnieje również minimum, poniżej którego nie płaci się podatku” - argentyńskie media przywołują wypowiedź eksperta ds. księgowości Marcosa Zocaro.
Co więcej, transgraniczne transfery kryptowalut pozostaną opodatkowane na poziomie od 5 do 15%. Ma to być tym samym zapis skłaniający do napływu zagranicznego kapitału. Projekt ustawy umożliwia deklarację posiadanej ilości kryptowalut bez konieczności przedstawiania dowodu ich pochodzenia.
Które kraje mają przyjazne przepisy?
Przyjazna jurysdykcja podatkowa dla kryptowalut występuje w kilku krajach Europy. Najczęściej przywoływanym przykładem jest Portugalia. Zyski ze sprzedaży nie podlegają opodatkowaniu w przypadku osób fizycznych (transakcje krypto-krypto lub krypto-FIAT). Wyjątkiem w tym przypadku jest działalność gospodarcza.
W Szwajcarii z kolei kryptowaluty postrzegane są prawnie jako prywatne aktywa majątkowe, a więc są zwolnione z podatku od zysków kapitałowych. Dotyczy to prywatnych inwestorów, w przypadku firm nalicza się opłaty.
Malta zyskała miano tzw. Wyspy Blockchain. Wszystko za sprawą przyjaznego podejścia do tematu kryptowalut. Podatek od zysków kapitałowych nie występuje, jeśli kryptowaluty służą do przechowywania wartości. Inaczej patrzy się na osoby zorientowane na inwestycje długoterminowe, a inaczej na traderów z krótszym horyzontem. W przypadku tych drugich prawo jest mniej sprzyjające. Struktura opodatkowania jest jednak zależna od generowanego zysku.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję