Notowania złota rozpoczęły bieżący tydzień od zniżki, natomiast później wpadły w konsolidację. Kontrakty na ten kruszec dzisiaj poruszają się w rejonie 1670-1680 USD za uncję, nadal uginając się pod naciskiem siły amerykańskiego dolara.
Notowania cen złota, 1W, źródło: baha.com
Jednak niewielka zmienność cen złota prawdopodobnie jest tymczasowa. Dzisiejsza sesja jest bowiem najważniejsza w kontekście całego tygodnia zarówno dla wyceny amerykańskiego dolara, jak i dla wyceny złota. Wynika to z dzisiejszej publikacji kluczowych danych makro w USA: chodzi o dane dotyczące inflacji CPI w USA za wrzesień, które pojawią się o 14:30.
Już od wielu dni na rynkach finansowych trwają spekulacje na temat wysokości inflacji w Stanach Zjednoczonych. W ostatnich miesiącach dane te mocno wpływały na wyobraźnię Amerykanów, ponieważ inflacja w tym kraju jest najwyższa od 40 lat. W czerwcu osiągnęła ona rekord 9,1% rdr. Latem inflacja spadała, jednak utrzymywała się powyżej 8% rdr i takiego wyniku inwestorzy spodziewają się również we wrześniu.
Im wyższy odczyt inflacji w USA, tym większe prawdopodobieństwo, że Rezerwa Federalna utrzyma wysokie tempo podwyżek stóp procentowych. To z kolei będzie przekładało się na siłę amerykańskiego dolara oraz słabość kupujących na rynku złota. Jak na razie, złoto pozostaje pod presją podaży, wynikającą właśnie z sytuacji na rynku walutowym.
Wypowiedzi przedstawicieli Fed z ostatnich dni sugerowały, że pozostają oni wierni swojej dotychczasowej polityce podnoszenia stóp procentowych, a co więcej, są w stanie utrzymać wyższe stopy przez dłuższy czas niż bywało to wcześniej, jeśli będzie tego wymagała