Reklama
WIG82 745,58+1,45%
WIG202 436,05+1,72%
EUR / PLN4,31-0,20%
USD / PLN3,99+0,03%
CHF / PLN4,43+0,38%
GBP / PLN5,04+0,04%
EUR / USD1,08-0,24%
DAX18 492,49+0,08%
FT-SE7 952,62+0,26%
CAC 408 205,81+0,01%
DJI39 789,55+0,07%
S&P 5005 252,42+0,07%
ROPA BRENT86,96+1,47%
ROPA WTI83,12+1,71%
ZŁOTO2 220,19+1,30%
SREBRO24,83+1,06%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

wyceny spółek na giełdzie

Ameryka szykuje się na kolejny gigantyczny "transfer stymulacyjny" dla mieszkańców USA. Ma być jednak niższy niż sądzono. Nowy pakiet stymulacyjny w wysokości 1400 USD ma wystartować, gdy prawdodawcy z Waszyngtonu sfinalizują nową ustawę o pomocy dla mieszkańców USA w związku z pandemią wywołaną COVID-19. Istnieją doniesienia, że mniej beneficjentów może zobaczyć pieniądze, opierając się na doniesieniach, że prezydent Joe Biden zgodził się obniżyć poziomy dochodów, przy których te płatności są ograniczone.

Podobnie jak w poprzednich dwóch rundach czeków stymulacyjnych,

pełna wysokość dodatku miała trafić do osób fizycznych o dochodzie brutto do 75 000 USD, gospodarstw domowych z dochodem rocznym na poziomie 112 500 USD i małżeństw, które wykażą zarobek na poziomie 150 000 USD. Zgodnie z projektem uchwalonym w sobotę przez Izbę Reprezentantów ustawodawca wprowadził inne stawki zmieniając je na 100 000 dolarów dochodu dla osób fizycznych, 150 000 dolarów dla gospodarstw domowych i 200 000 dolarów dla małżeństw.

Ale teraz i to może się zmienić,

w oparciu o nowe warunki ustalone przez Senat, na które zgodził się Biden. Zamiast tego zasiłki mają być ograniczone dla osób zarabiających rocznie do 80 000 dolarów, głów rodzin - 120 000 dolarów i małżeństw - 160 000 dolarów. W rezultacie mniej Amerykanów pieniądze otrzyma, a ci którym się to uda, dostaną mniejsze kwoty obliczone w oparciu o mniej korzystny współczynnik. Zmiana dotknie około 8 milionów Amerykanów.

Inne szacunki, tym razem amerykańskiego Instytutu Podatków i Polityki Gospodarczej,

wskazują, że aż 11,8 miliona dorosłych i 4,6 miliona dzieci może nie otrzymać wcześniej obiecanej pomocy. Howard Gleckman z Centrum Polityki Podatkowej Urban-Brookings twierdzi jednak, że to skromna zmiana, która w istocie nie wpłynie ani na odbiór programu, ani nie zabierze pieniędzy najbardziej potrzebującym.

Z drugiej strony Amerykanie z pewnością odczują te zmiany

Reklama

Z kolei według Aarona Kleina, starszego wykładowcy ekonomii w Brookings Institution skoro pakiet uszczuplił się o prawie 2 miliardy dolarów, tym bardziej inne fundusze pomocowe mogą być obcięte. W tym jednak przypadku to dziwi, bo wiele osób nie ma możliwości zarobkowania i pakiet stymulacyjny może mieć w niektórych przypadkach sens.

Ciężko wyważyć najbardziej sprawiedliwą politykę w przyznawaniu tego typu świadczeń

Dochód w wysokości 80 000 dolarów rocznie może być górą pieniędzy w niektórych częściach kraju, podczas gdy w innych może być znacznie skromniejszy. To może wyjaśniać, dlaczego prawodawcy są podzieleni w tej kwestii. Posunięcie Bidena nastąpiło po tym, jak garstka demokratycznych senatorów wysłała mu w tym tygodniu list wzywający do ponownej weryfikacji progów dochodowych. W liście tym wskazali, że bodźce pieniężne mogą pomóc w zastąpieniu utraconych dochodów w przypadku braku świadczeń dla bezrobotnych.

Według nich płatności bezpośrednie są kluczowe dla wspierania rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji,

do których nie dociera zasiłek dla bezrobotnych. Niektórzy Demokraci mogą narzekać na nowe progi czeków stymulacyjnych, ale byli w stanie przystać na nowe liczby dla faktu dokonywania pełnych płatności, co prawdopodobnie jest dla nich ważniejsze. Co istotniejsze z punktu widzenia inwestycyjnego, rynek zaleje kolejna fala dodrukowanego pieniądza. Możemy się spodziewać, że nie cały miliardowy transfer ze strony państwa trafi na pomoc, znajdą się więc i tacy, którzy zainwestują w amerykańskie spółki lub kryptowaluty. Może to oznaczać podtrzymanie niektórych rekordowych wycen.

Piotr Popęda

Przekierowanie do artykułu

Reklama

 

Czytaj więcej