Reklama

Brak danych

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Wielkiej Brytanii

Jedną z najważniejszych wiadomości dzisiejszego poranka jest wyraźne osłabienie brytyjskiej waluty, która w stosunku do złotego znajduje się już o malutki kroczek od wieloletnich dołków. Podobnie jak w przypadku innych słabnących wcześniej walut, także i tym razem spowodowane jest to w głównej mierze czynnikami politycznymi

 

Sondaże w Wielkiej Brytanii nie do końca odzwierciedlają rzeczywistość, ale dają przynajmniej pogląd na obecną sytuację. Okazuje się, że w ostatnich dwóch tygodniach silnie spada przewaga Partii Konserwatywnej nad Partią Pracy. Jeszcze niedawno było to kilkanaście punktów procentowych przewagi, a na samym starcie wynosiła ona nawet ponad 20 punktów. W tym momencie jest to jedynie 5 punktów procentowych, co z pewnością nie jest dobrą oznaką dla funta, gdyż kierunek wyznaczony przez Therese May miał być pozytywny dla gospodarki i zwiastować łagodny przebieg negocjacji ws. Brexitu. Widmo braku rządów jednej partii rodzi jednak ryzyko, że może nie udać się przeprowadzić kluczowych reform, a także zmianie ulegnie nastawienie do wspomnianych już wcześniej negocjacji. Z tego względu wraz z publikacją kolejnych sondaży widzimy osłabienie funta, a trend ten może być kontynuowany także w kolejnych dniach, aż do wyborów w dniu 8 czerwca.

W tym momencie Torysi cieszą się poparciem na poziomie 43%, natomiast Partia Pracy już na poziomie 38%. Co ciekawe Liberalni Demokraci zyskali jeden punkt i obecnie cieszą się 10% poparciem. UKIP, czyli partia Nigela Farage’a (głównej gwiazdy Brexitu) ma w tym momencie zaledwie 4% poparcie. Warto wspomnieć, że podobna sytuacja miała miejsce podczas poprzednich wyborów, kiedy to sondaże wskazywały na minimalną różnicę pomiędzy partiami, a koniec końców partia Konserwatywna wygrała ze zdecydowaną przewagą, co pozwoliło jej na utworzenie samodzielnych rządów. Również w przypadku Brexitu sondaże okazały się mocno nieprecyzyjne, dlatego też chwilowa słabość funta może zakończyć się wraz z ogłoszeniem wyników wyborów.

Reklama

Na koniec warto wspomnieć także o polskim złotym. W dniu wczorajszym Członek RPP Łukasz Hardt stwierdził, że Rada może zmienić swoje podejście na przełomie 2017 i 2018 roku, co zwiastowałoby podwyżkę stóp procentowych. To oczywiście kiepska wiadomość dla kredytobiorców, ale dobra dla polskiego złotego. Za euro płacimy już wyraźnie poniżej 4.20 zł, a kurs pary EURPLN kształtuje się obecnie na poziomie 4.1776 zł. Za dolara płacimy 3.7266 zł, a za franka 3.8317 zł.

Jakub Stasik Analityk XTB

Czytaj więcej