Reklama
WIG82 745,58+1,45%
WIG202 436,05+1,72%
EUR / PLN4,31-0,14%
USD / PLN3,99+0,09%
CHF / PLN4,43+0,47%
GBP / PLN5,04+0,13%
EUR / USD1,08-0,23%
DAX18 492,49+0,08%
FT-SE7 952,62+0,26%
CAC 408 205,81+0,01%
DJI39 786,20+0,07%
S&P 5005 258,40+0,19%
ROPA BRENT86,83+1,32%
ROPA WTI82,25+0,65%
ZŁOTO2 221,28+1,35%
SREBRO24,90+1,34%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

waloryzacja co to

Jak już wiesz z poprzednich tekstów o emeryturze, polski system emerytalny składa się z próbujących go utrzymać filarów. Początkowo były trzy, a po likwidacji OFE udźwignąć go będą musiały dwa – jeden państwowy, obowiązkowy i drugi prywatny – prawnie nieobowiązkowy, ale moim zdaniem absolutnie niezbędny. Dlaczego? Zobaczmy jak działa pierwszy filar.

Z artykułu dowiesz się:

  • Co dzieje się z pieniędzmi, ktore "odkładamy" na emeryturę?
  • Czy ZUS trzyma nasze pieniądze?

Oczekiwania…

Ktoś, kto nie siedzi za bardzo w tematyce finansowej może żyć w przekonaniu, że skoro państwo zabiera nam co miesiąc jakieś składki emerytalne, to na pewno te pieniądze są gdzieś bezpiecznie odkładane i czekają na moment, kiedy przejdziemy na emeryturę. Wtedy drzwi skarbca otworzą się i co miesiąc, do końca naszych dni będziemy mogli korzystać z odłożonych owoców naszej pracy. Jednak jak zapewne większość z was już dobrze wie, taka wizja niestety nijak ma się do rzeczywistości…

… kontra rzeczywistość

Mówiłem już o tym w jednym z filmów z naszego emerytalnego cyklu, ale celowo się powtarzam, bo czuję, że do zdanie musi wybrzmieć. ZUS nie trzyma naszych pieniędzy! To, co zabierane nam jest co miesiąc nie trafia do żadnego skarbca, do którego tylko my będziemy mieli dostęp. To, co jest nam zabierane trafia od razu do kieszeni obecnych emerytów. Oznacza to, że aktualnie pracujesz na kogoś, kto teraz potrzebuje emerytury. A kiedy ty na nią przejdziesz powinien znaleźć się inny silny młodzieniec, który swoimi składkami będzie zasilał twoje konto. Niestety nasze społeczeństwo starzeje się – coraz więcej ludzi będzie poza rynkiem pracy, a coraz mniej będzie opłacało składki. Oznacza to, że państwowa emerytura może być niewielka.

Co dokładnie dzieje się z moimi pieniędzmi?

Załóżmy, że pracujesz na podstawie umowy o pracę. W zamian za twoją pracę co miesiąc na twoje konto spływa równo 4000 złotych. Zaskoczeniem dla nikogo jednak chyba nie będzie, że pracodawca ponosi co miesiąc większe koszty, niż kwota, na którą się umówiliście. Kwota brutto, a więc zawierająca zaliczkę na podatek oraz stosowne składki wyniesie w tym wypadku 5 548 zł. Z tej kwoty dokładnie 541 zł państwo zabiera ci z tytułu „ubezpieczenia emerytalnego”.

rozkład kosztów umowy o pracę

rozkład kosztów umowy o pracę

Reklama

Kwota ta od razu pożytkowana jest na poczet aktualnych emerytów. ZUS zapisuje sobie jednak, że pobrał od ciebie w danym roku konkretną sumę. W omawianym przypadku osoby zarabiającej cztery tysiące złotych mówimy o kwocie 6592 złotych.

Oczywistym faktem jest to, że już za rok te pieniądze będą miały zupełnie inną wartość niż dziś – a co dopiero za dwadzieścia, trzydzieści, czy czterdzieści lat, kiedy przejdziemy na emeryturę. ZUS więc co roku rewaloryzuje „zebrane” przez nas środki. Współczynnik ów waloryzacji nie może być niższy niż współczynnik inflacji powiększony o 20% współczynnika wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku kalendarzowym.

Dla przykładu, w 2020 roku wskaźnik waloryzacji emerytur wyniósł 3,56%. Dodatkowo – do progu 1966,29 zł – waloryzacja była kwotowa, a nie procentowa. Wzrost emerytur do tej kwoty wynosił w każdym przypadku 70 zł.

wskaźnik waloryzacji emerytur

wskaźnik waloryzacji emerytur


Warto nadmienić, że wysokość pobieranych składek nie jest uzależniona od tego jak dużo zarabiamy. Zakład Ubezpieczeń Społecznych pobiera je w takiej wysokości, która proporcjonalna będzie do 30-krotności średniego miesięcznego wynagrodzenia w kraju. Oznacza to, że jeśli przyszły emeryt zarabia w ciągu roku więcej niż 30-krotność przeciętnej pensji, to i tak jego składki będą odprowadzane proporcjonalnie tylko do tej wysokości.

To ile w końcu dostanę?

Podsumujmy – co miesiąc ZUS zabiera ci pieniądze, które daje obecnym emerytom. Gdzieś w jakimś systemie notuje sobie ile oddałeś, rewaloryzuje ów środki, żebyś nie był całkiem stratny i obiecuje, że jak ty będziesz ów pieniędzy jako emeryt potrzebował, to ci je wypłaci.

Ale czy na pewno?

Zakład Ubezpieczeń Społecznych na swojej stronie emeryturę definiuje w następujący sposób – To podstawa obliczenia ów emerytury dzielona na średnie dalsze trwanie życia. Oznacza to, że po zakończeniu okresu pracy ZUS otworzy Twoje konto, zobaczy ile „odłożyłeś” i podzieli to przez przewidywaną liczba miesięcy, przez którą będziesz pobierać emeryturę. Tablice średniego dalszego trwania życia ogłasza co roku w formie komunikatu Prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Tablice te są podstawą do obliczenia emerytur na wnioski zgłoszone od 1 kwietnia do 31 marca następnego roku.

Reklama

Według niej jeśli skończyłeś już 65 lat, to średnio przeżyjesz jeszcze około 217 miesięcy, czyli jakieś 18 lat. I właśnie tak zostanie wyliczona Twoja emerytura.

Załóżmy, że przez 40 lat pracowałeś, zarabiając 4000zł. Co miesiąc na poczet emerytury zabierano ci 540zł. W sumie oddałeś z tego tytułu 259 200zł, nie licząc rewaloryzacji związanej z inflacją. Jeśli nie dożyjesz swojej emerytury, albo nie zdążysz skorzystać z niej całkowicie, to pieniądze te przepadną – nie mogą być bowiem dziedziczone. Ale spokojnie – głowa do góry, bo pewnie i tak nigdy byś ich w całości nie zobaczył. Jak już mówiłem w drugim odcinku naszego emerytalnego cyklu, istnieje wskaźnik zwany „stopą zastąpienia”. To relacja przeciętnej wysokości otrzymywanej emerytury do przeciętnej płacy, jaką otrzymywaliśmy w czasie aktywności zawodowej. Stopa ta w 2016 roku wynosiła 61%. Oznacza to, że jeśli ktoś zarabiał powiedzmy przeciętnie 3000zł, to jego emerytura wynosiła 1830zł.

Ile wynosiła zeszłoroczna przeciętna miesięczna nominalna emerytura? Dane GUS

Z danych publikowanych przez GUS dowiadujemy się, że zeszłoroczna przeciętna miesięczna nominalna emerytura wyniosła 2327,19 zł i była o niecałe 5 proc. wyższa niż w roku poprzednim. W grudniu 2019 r. ukształtowała się ona na poziomie 2350,82 zł, czyli wzrosła o 5,0 proc. w skali roku.

Jeśli popatrzymy w przyszłość, to raport IBS mówi nam, że przez to, że nie będzie wystarczającej ilości ludzi pracujących na nasze emerytury, w 2060 roku przeciętna stopa zastąpienia może wynieść 24%. Oznacza to, że przy przeciętnej pensji w wysokości 3000zł emerytura wyniesie zaledwie 720zł…

Reklama

Wiemy już, że ZUS nie ma naszych pieniędzy. Że prawdopodobnie nigdy nie odzyskamy w całości tego, co co miesiąc oddajemy i że nasze emerytury będą niskie.

Co możemy z tym zrobić?

Rozwiązań jest kilka – możemy na przykład bezpośrednio przyczynić się do wzrostu liczby osób na rynku pracy, poprzez zwiększenie populacji naszego kraju. Możemy też oszczędzać za pomocą PPK, IKE czy IKZE, które omówimy w kolejnych odcinkach. A poza tym powinniśmy zadbać o naszą edukację finansową, na przykład prenumerując magazyn inwestor, lub dołączając do Akademii Inwestora. Będzie dobrze, głowa do góry!

 

Czytaj więcej

Artykuły związane z waloryzacja co to