Gdy w kontekście inwestowania pisze się o pewności siebie to z reguły ostrzega się inwestorów przed zbyt dużą pewnością siebie. Taka postawa może mieć wiele negatywnych konsekwencji – od nadmiernej aktywności inwestycyjnej (overtrading) po niezdolność do przyznania się do błędu i trwanie przy opartej na błędnej tezie, generującej stratę pozycji.
Czy to już jest ten moment? Jesteśmy na szczycie? Rynek jest w arcyciekawym miejscu - inflacja, tapering, epidemia... Niezależnie od tego czy spotkamy się zdalnie czy stacjonarnie, chcemy przedstawić Państwu naszą perspektywę i ogląd rzeczywistości przez pryzmat psychologii, analizy fundamentalnej i analizy technicznej. Zapraszamy na cykl 4 wykładów pandemicznych.
Skuteczne inwestowanie wymaga znalezienia równowagi pomiędzy brakiem wiary we własny proces inwestycyjny a nadmierną pewnością siebie. Zarówno pierwsza jak i druga postawa może generować problemy dla inwestora. Można argumentować, że nadmierna pewność siebie jest groźniejsza bo może generować katastroficzne straty. Nie zmienia to faktu, że także brak wiary w siebie jest czymś nad czym inwestor może pracować.
To przykład oparty na rzeczywistej sytuacji, która przytrafiła się mi w ostatnim miesiącu. Dotyczy spółki z NewConnect o raczej niewielkiej płynności (nawet jak na warunki tego rynku – średnie dzienne obroty w całym IV kwartale to 5,5 tysięcy złotych).
Na NewConnect notowana jest spółka Małkowski-Martech specjalizująca się w produkcji bram przeciwpożarowych. W 2020 roku wypracowała około 50 mln przychodów i około 2 mln zysku netto. W lipcu 2021 roku spółka ogłosiła, że rozpoczyna proces pozyskania inwestora strategicznego. We wrześniu podpisała list intencyjny z potencjalnym inwestorem – spółką Assa Abloy Mercor Doors.
Pod koniec grudnia Małkowski-Martech poinformował o podpisaniu umowy inwestycyjnej n