Reklama
WIG82 558,66+1,22%
WIG202 428,93+1,42%
EUR / PLN4,31-0,18%
USD / PLN3,99-0,10%
CHF / PLN4,42+0,18%
GBP / PLN5,04+0,05%
EUR / USD1,08-0,08%
DAX18 495,50+0,10%
FT-SE7 962,75+0,39%
CAC 408 218,09+0,16%
DJI39 746,28-0,03%
S&P 5005 253,73+0,10%
ROPA BRENT86,21+0,60%
ROPA WTI82,26+0,66%
ZŁOTO2 205,58+0,63%
SREBRO24,66+0,37%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

tinder jak zmienić wiek

Jeśli akcje gamingowe kupuje się pod premiery gier, branżę sprzedaży detalicznej przed Bożym Narodzeniem to portale randkowe… przed walentynkami? Podczas lockdownu więcej ludzi odwiedziło Badoo niż zagrało w Minecrafta, League of Legends, czy CS:GO. W artykule przeanalizujemy branżę, jej obraz po pandemii (i perspektywy w razie kolejnej fali), przejrzymy prognozy oraz stworzymy listę 5 spółek, dzięki którym uzyskasz ekspozycję na ten sektor.

Z artykułu dowiesz się:
- Czy i jak bardzo ten biznes jest opłacalny.
- Czy i ile funduszy dostrzegło tę okazję inwestycyjną.
- W co zainwestować: Tinder, Badoo, a może eDarling?
- Jak działa efekt motyla, czyli jak wysyłanie niestosownych treści wpływa na kurs akcji portali randkowych.

 

W latach 70. pary poznawały się w większości (19%) przez wspólnych znajomych. W 2019 roku najwięcej par – również 19% poznało się w Internecie, w dużej części przez portale randkowe pokroju Tindera, czy Badoo.

Reklama


W 2020 roku natomiast, trend randkowania przez Internet nabrał jeszcze większego rozpędu, a tych którzy myśleli, że to chwilowe, muszę rozczarować. W 2021 roku, według ankiety McKinsey & Company, 80% Amerykanów wciąż nie powróciło do pełni aktywności sprzed „czasów COVID”. Przez pełnie aktywności rozumie się także wychodzenie do barów, restauracji, klubów, centrów sportowych, na koncerty i inne wydarzenia kulturalne – czytaj poznawanie ludzi w rzeczywistości wciąż jest ograniczone.


Ta zmiana nawyków znajduje potwierdzenie np.: w raporcie Match Group (właściciela wiodących portali randkowych): w pierwszym kwartale br. średnia liczba subskrybentów wzrosła do 11 milionów, co stanowi o 12% większy wzrost w porównaniu do kwartału poprzedzającego (czyli 4Q 2020 r.). Przychody per użytkownik wzrosły w tym okresie o 9%.

 

W co inwestować w 2021, 2022, 2023 i tak dalej?


Sprzyjające okoliczności przyrody oraz kolejne rekordy przychodów spółek zajmujących się tematem randkowania online sprawiły, że branża przykuła uwagę inwestorów, a wielu analityków podwyższyło prognozy co do oczekiwanej stopy zwrotu w ciągu kolejnych lat.


I tak – przychody branży za 2019 rok szacowano na około 2,2 miliarda dolarów, podczas gdy w rzeczywistości wyniosły 2,4 miliarda. Początkowo prognozy na 2025 rok donosiły o przychodach rzędu 3,58 miliardów ze stopą zwrotu (CAGR) średnio na poziomie 8,36%. Teraz mówi się już o 5,32 miliardach z CAGR około 8,44%.



Źródło: https://www.statista.com/outlook/dmo/eservices/dating-services/online-dating/worldwide#revenue

Reklama

 

Spadać będzie natomiast przychód z jednego użytkownika, choć niewiele: z 34,9 $ obecnie do 33,7 $ w 2025 roku. Subskrybentów tak płatnych, jak i darmowych serwisów będzie przybywać, a wskaźnikiem, który zobrazuje nam też przypływ będzie indykator o jakże sposobnej nazwie „user penetration”.

Pokazuje on, ilu użytkowników faktycznie rejestruje się po to, by aktywnie korzystać z usług platformy (a co za tym idzie dokonywać w niej płatności). Z obserwowanego obecnie poziomu 5,2% globalnie, wskaźnik user penetration ma podskoczyć do 6,3% w 2025, przy czym najbardziej w Belgii (aż do 20%), USA, Portugalii, Luksemburgu oraz Holandii. Co ciekawe w Polsce wynosi on około 7% obecnie, a za 4 lata ma wzrosnąć o zaledwie jeden punkt procentowy.


Patrząc na wzrost pod kątem geograficznym, prognozuje się, że najwięcej par pozna się w obszarze Azji i Pacyfiku (najwyższy CAGR).


Ze względu na wiek: w 2019 roku największy odsetek na randkowym rynku stanowiły osoby w wieku 18-24 lat, ale najszybszy wzrost przepowiada się w grupie 55-64 lata. Co to może oznaczać? Że do puli subskrybentów dołączą osoby z większym zasobem portfela.

Reklama


I teraz bardzo ciekawy punkt prognoz: choć obecnie największy udział w rynku randkowania online mają serwisy o ściśle określonym celu (typu Tinder, Badoo), to największy wzrost CAGR przewiduje się dla portali networkingowych typu Eventbrite, Meetup. Są to strony służące do organizowania grup internetowych, w których odbywają się osobiste i wirtualne wydarzenia dla osób o podobnych zainteresowaniach. Stwarzają więc warunki do poznawania ludzi, ale nie narzucają rodzaju tych relacji.

 

Ciężej zarobić na szczęściu


Według badań statista.com, najbardziej popularnym modelem biznesowym jest „freemium”, czyli model, w którym podstawowa usługa jest dostępna za darmo, ale korzystanie z zaawansowanych funkcji wymaga wykupienia wersji premium. Szablonowym przykładem jest Tinder i Tinder Plus.

Drugim źródłem przychodów są reklamy, a trzecim mikropłatności w aplikacjach.

Sposoby monetyzacji niemal identyczne jak np.: w branży gier, ALE jest niestety kilka punktów, które w przypadku aplikacji randkowych upośledzają efektywność sprawdzonych metod:

Reklama


- Portale randkowe napotykają ten sam problem, co tradycyjne kluby i bary: przewaga panów nad paniami. Dysproporcja ta rodzi wiele socjologicznych implikacji, ale suma summarum prowadzi do zniechęcenia użytkowników.
- Większość użytkowników serwisów randkowych nie przywiązuje się do jednej marki, nie są „lojalni”, co sprawia, że dostawcy usług muszą powalczyć nie tylko o pozyskanie, ale także o utrzymanie klienta.
- Jeśli aplikacja jest skuteczna, to w jej mechanizm wpisana jest cykliczna UTRATA użytkowników, ponieważ po prostu znajdują oni parę. Badania pokazują, że około 22% relacji rozpoczętych online kończy się udanym związkiem. Powiększanie bazy stałych klientów jest więc z tego względu utrudnione. 

 

Zanim przejdziemy do analizy spółek, rzućmy okiem na dominujące marki…

Źródło: https://www.businessofapps.com/data/dating-app-market/


W 2021 roku to Badoo i Tinder dominują na globalnym rynku, choć Badoo od 5 lat notuje spadek liczby aktywnych użytkowników. Szczególnie w Europie oraz Ameryce Północnej wyzwaniem dla przodującego Tindera staje się Bumble.


W tym miejscu warto dodać, że w ciągu ostatnich 5 lat zmieniła się nieco motywacja internetowych singli. Według businessofapps.com użytkownicy preferują obecnie raczej te aplikacje, które stwarzają możliwość zbudowania długotrwałej relacji od tych, które oferują znajomości na krótką metę. Podczas gdy starsze marki jak Match.com i Plenty of Fish należą raczej do grupy piewszej, Bumble i Hinge próbują dostosować się do sytuacji i zyskać uznanie w obu grupach.

 

5 spółek na trading DATE

Reklama


Jeśli pomysł inwestycji w portale randkowe wydaje Ci się interesujący, przejdźmy do aktywów, dzięki którym uzyskasz ekspozycje na ten sektor. W tym celu musimy jednak wyjść poza obszar polskiej giełdy – spółki będą pochodzić z całego świata. Porównam je pod kątem rentowności, wyników, oczekiwań analityków i transakcji dokonywanych przez fundusze.


1. Bumble Inc. (NASDAQ: BMBL)


Poprzednia nazwa spółki to MagicLab. Jest właścicielem dwóch portali: Bumble i Badoo. Jej IPO miało miejsce stosunkowo niedawno, bo w lutym br. – spółkę wyceniono wtedy na 8 miliardów dolarów. Raport kwartalny z 12. maja przebił oczekiwania analityków co do przychodów, a „Insider Monkey” podaje, że na koniec pierwszego kwartału akcje Bumble były w portfelach aż 29 funduszy (łączna wartość 545 mln $).


Ze względu na krótką historię firmy, nie jesteśmy w stanie jeszcze obliczyć marży ROA.


Wykres pokazuje, że choć cena nie pobiła jeszcze wartości z IPO, to od maja br. systematycznie rośnie.


Celem aplikacji na nadchodzące lata jest globalna ekspansja oraz zwiększenie odsetka klientów, którzy dokonują zakupów w aplikacji oraz zwiększenie przychodów przypadających na subskrybenta premium.

Reklama

Obecne rekomendacje dla spółki oscylują między „KUPUJ”, a „TRZYMAJ”.

 


2. Spark Networks SE (NYSE: LOV)

Właściciel platform takich jak: Zoosk, SilverSingles, EliteSingles, Jdate, Christian Mingle, eDarling, JSwipe czy AdventistSingles. Grupą docelową spółki są osoby w wieku 40+. Wyniki z 1Q 2021 roku niemal zrównały się z konsensusem rynkowym, ale były niższe o 2% w porównaniu z rokiem poprzednim. Na koniec pierwszego kwartału akcje Spark Networks znalazły się w posiadaniu 6 funduszy (kwartał wcześniej posiadało je 9 funduszy).

ROA wynosi 3.26%.

Wykres pokazuje, że spółka jest w trendzie spadkowym od 2019 roku.

Reklama

W ostatnim czasie firma rozpoczęła monetyzację platformy streamingowej Zoosk Live, co może polepszyć jej wyniki finansowe w przyszłych okresach. Zmieniono również skład zarządu. Obecne rekomendacje dla spółki oscylują między „KUPUJ”, a „MOCNE KUPUJ”.

 

3. Momo Inc. (NASDAQ: MOMO)

Spółka nie gwarantuje nam czystej ekspozycji na omawiany sektor, ponieważ platforma randkowa Tantan jest tylko jednym z obszarów działalności hegemona. W raporcie za 1Q 2021 spółka zaprezentowała lepszy od oczekiwań zysk na akcje: 0.44 $ względem spodziewanych 0.11 $, ale niższy o 3 mln przychód. Na koniec pierwszego kwartału akcje Momo posiadało 25 funduszy (łączna wartość 342 mln $).

ROA wynosi 6.37%.

Według wykresu spółka od 2018 znajduje się w trendzie spadkowym.

Reklama

W tym momencie większość rekomendacji dla spółki to „KUPUJ”, a cena spadła nawet poniżej tej z debiutu – krytyczne oko nakazuje jednak podejrzewać, że za taką przeceną kryją się jakieś fundamentalne przesłanki.

Mówi się, że nad Momo wiszą niezmiennie dwa ryzyka:


1. Chiński rząd i wizja nowych regulacji. W przeszłości Tantan był czasowo zawieszony przez chiński odpowiednik „Google Play” za wyświetlanie reklam o nieodpowiedniej treści. Choć spółka zaprzeczała oskarżeniom, niektóre organy twierdziły, że reklamy propagujące prostytucje zdołały obejść zabezpieczenia/filtry Tantana i finalnie zostały wyświetlone użytkownikom.


2. Wielki rywal: Tencent. Choć Momo wciąż zajmuje pozycje lidera w randkowym wyścigu, to wszystko wskazuje na to, że Tencent pragnie go dogonić. Przed dwoma laty wprowadził na rynek platformę działającą podobnie do Tindera: „Qingliao” oraz unowocześnił istniejące „Pengyou” (serwis networkingowy) dodając funkcjonalność randkowania.

O ryzyku inwestowania w Chinach i m.in. o tym dlaczego niektóre chińskie spółki stopniowo tracą na wartości pomimo i tak już niskich wycen, przeczytasz tutaj:URL Artykułu

Reklama

 

4. Match Group, Inc. (NASDAQ: MTCH)

Spółka jest właścicielem ponad 45 randkowych marek tj.: Match.com, Meetic, OkCupid, Hinge, PlentyOfFish, Ship, OurTime, a także wspominanego już Tindera. Zysk na akcje za 1Q 2021 pobił oczekiwania analityków: 0.57 $ wobec spodziewanych 0.19 $. Przychody sięgnęły 660 mln $, co stanowi wzrost o 22% względem roku 2020. Pod koniec pierwszego kwartału akcje Match Group posiadało 68 funduszy (łączna wartość 2,9 miliarda $), ale kwartał wcześniej było ich więcej, bo 72.

ROA Match Group wynosi 15.22%, a zatem jest najwyższe z naszego zestawienia.

Na wykresie jesteśmy obecnie wokół historycznych szczytów, ale kurs konsoliduje od grudnia ubiegłego roku.


Najwięcej rekomendacji mówi: „KUPUJ”, a zaledwie 10 dni temu obserwowaliśmy na Match Group mocno wzrostową sesję (+3,7%) pod informacji, że nowym CEO Tindera zostaje kobieta: Renate Nyborg. Kilka sesji później kurs notował wzrost o 8% po informacji, że spółka wejdzie do indeksu S&P 500.


Ekspozycja pośrednia

Reklama

 

5. Facebook, Inc. (NASDAQ: FB)


Facebook już trzy lata temu dostrzegł potencjał rynku, co zaowocowało funkcjonalnością „Facebook Dating”. Rozwiązanie zaimplementowano w istniejącej już aplikacji, co pozwala uniknąć rejestracji i logowania. Ponadto oddzielono grupę znajomych od grupy potencjalnych partnerów, co gwarantuje użytkownikom poczucie większej anonimowości.

Pod względem bazy użytkowników Facebook jest na wygranej pozycji, ale analitycy zauważają pewne konkretne słabości, których technologiczny gigant nie jest w stanie póki co przeskoczyć:

- Scott Kessler, analityk Third Bridge Group Limited, wskazuje że jako globalne społeczeństwo od kilkunastu lat postrzegamy Facebooka przede wszystkim jako serwis społecznościowy i ciężko nam będzie nagle zobaczyć w nim również narzędzie dedykowane do znalezienia partnera.

Reklama

- Ponadto S. Kessler podkreśla, że użytkownicy z pewnością pamiętają wpadki Facebooka dotyczące ochrony danych osobowych oraz mają mniejszą lub większą świadomość na jaką skale ich dane są wykorzystywane. To może hamować ich przed dołączaniem do nowej randkowej społeczności.

Po skandalu związanym z użyciem danych 87 milionów użytkowników w celach politycznych, wielu młodych amerykanów usunęło aplikacje. Z przeprowadzonej w tamtym okresie ankiety wynika, że 44% respondentów w wieku 18-29 lat zrezygnowało z Facebooka. Jeśli użytkownicy Ci nie zdecydowali się dołączyć ponownie, to Facebook utracił wtedy znaczy odsetek użytkowników z grupy najbardziej zainteresowanej randkowaniem online.

Warto jednak zauważyć, że problem ochrony danych nie dotyczy jedynie Facebooka, aczkolwiek ze względu na swoją pozycję stał się on swojego rodzaju „reprezentantem” sprawy.

Wracając do samego „Facebook Dating” – spółka póki co nie chwali się statystykami, jedyne co ujawniła to ilość „matchy”, czyli dopasowań. Było ich 1,5 miliarda. Dla porównania w podobnym okresie Tinder ogłosił 55 miliardów dopasowań. Amerykański portal informacyjny „The Verge” usiłował zbadać rozmiar i tempo wzrostu nowej funkcjonalności Facebooka na podstawie tego, ile mówi się o niej w sieci. Wnioski płynące z tych badań to: aplikacja jest wciąż bardzo mała np.: w Nowym Yorku używa jej tylko 7% randkujących singli, ale użytkowników cały czas przybywa.

Rozważając inwestycje w Facebooka należy jednak pamiętać, że „Facebook Dating” to jedynie malutka odnoga spółki – dlatego raczej w ramach ciekawostki:

Reklama


- ROA wynosi 17.95%,
- najwięcej rekomendacji to „KUPUJ” lub „MOCNE KUPUJ”,
- obecnie za jedną akcje trzeba zapłacić 355 $, gdzie historyczny szczyt był w okolicy 378 $ - zaliczamy więc drobną korektę.

 


Dobrze żarło, szybko zdechło – portale randkowe

Coraz więcej rozwodów, coraz więcej singli, coraz więcej #tinderwedding, więc co może pójść nie tak? Przeanalizujmy czynniki ryzyka dla branży randek online:

1. Fejkowe konta i randkowe oszustwa

Na portalach i w aplikacjach randkowych wzrasta odsetek kont niezweryfikowanych, fejkowych tj.: być może (choć niekoniecznie musi tak być) założonych w celu manipulacji, oszustwa, a nawet przestępstwa. Zjawisko to zmniejsza zaufanie użytkowników do dostawców usług, a także obniża chęć wchodzenia w interakcje z pozostałymi użytkownikami.


2. Ochrona danych osobowych użytkowników portali randkowych

Im więcej wrażliwych danych agreguje dana aplikacja/portal, tym więcej wynoszą koszty ochrony. Według statystyk niemal każdego miesiąca podczas pandemii (czyli podczas wzmożonego ruchu) dokonano udanego włamania do baz danych portali randkowych. Reputacje branży i poszczególnych spółek będą zatem niszczyć kolejne udane ataki hackerskie. O tym jak powszechne jest to zjawisko przeczytasz m.in. tutaj: https://securityboulevard.com/2021/04/heartbreak-and-hacking-dating-apps-in-the-pandemic/

Reklama

 

3. Kwestie etyczne

Coraz więcej badań z zakresu psychologii i socjologii potwierdza negatywny wpływ serwisów randkowych na relacje międzyludzkie w rzeczywistości lub na samych odbiorców tychże usług. 57% randkujących kobiet przyznaje, że otrzymały od mężczyzn zdjęcia i treści nacechowane seksualnie – rzecz jasna bez wcześniejszego przyzwolenia, czy inicjatywy. Problem dotyczy także użytkowniczek w wieku od 15 do 17 lat, czyli niepełnoletnich w świetle prawa (w większości krajów). 36% kobiet i mężczyzn korzystających z randek online określa swoje doświadczenia jako „raczej skrajne lub rozczarowujące”, a 19% kobiet i 9% mężczyzn otrzymywało pogróżki. Jeśli problem będzie eskalował, można przewidywać pojawienie się rządowych/prawnych regulacji w kwestii korzystania z tego typu usług – dotyczących zwłaszcza użytkowników niepełnoletnich.

 

Słowem podsumowania:

prognozowana stopa zwrotu dla sektora randek online wynosi nieco ponad 8% do 2025 roku - największym czynnikiem sprzyjającym jest sytuacja epidemiologiczna na świecie oraz zmiana nawyków społeczeństwa (mniej aktywności outdoorowych). Wyzwania stojące przed sektorem to m.in.: ryzyko oszustw, ryzyko wycieku danych i odpływ użytkowników wywołany negatywnymi lub, paradoksalnie, pozytywnymi doświadczeniami (w przypadku zalezienia partnera). Spółki, dzięki którym uzyskać możesz niemal czystą ekspozycję na sektor to np.: Bumble, Spark Networks, Momo oraz Match Group. Funkcjonalność randek online stworzył także Facebook i chiński Tencent.

I na sam koniec pewna ciekawa uwaga:

Reklama

„Popyt na randkowanie online będzie rósł. Globalni gracze wciąż będą istnieć, ale pojawią się też mniejsi (…) – przykładem może być „Bristlr”, czyli aplikacja randkowa dla fanów brody, która znalazła nisze na rynku w Pensylwanii, Michigan i Nowym Yorku.” - Bill Alena, partner zarządzający w funduszu Dating Group VC. 

 

Czytaj więcej