Głównym wydarzeniem gospodarczym w tym tygodniu było posiedzenie członków rady Rezerwy Federalnej w Stanach Zjednoczonych. Podjęta decyzja była zgodna z oczekiwaniami konsensusu rynkowego, czyli wzrost o 75 punktów bazowych, co plasuje obecnie stopę funduszy Fed w przedziale 3,00-3,25%. Poza oczekiwanym wzrostem stóp procentowych, wystąpienie Jeroma Powella można odbierać jako bardziej jastrzębie. Prezes Fed przedstawił, że głównym celem rady jest sprowadzenie inflacji do celu 2% i utrzymanie „dobrze zakotwiczonych” długoterminowych oczekiwań inflacyjnych. Powell powiedział, że Fed chce teraz działać agresywnie, ponieważ zakorzenienie się koncepcji wysokiej inflacji w ekonomicznym myśleniu ludzi spowoduje wzrost kosztu powrotu do stabilności cen. Podkreślił także, że dane historyczne przestrzegają przed przedwczesnym luzowaniem polityki monetarnej.
Fed powtórzył, że aktywność musi jeszcze bardziej spowolnić oraz zaprezentował najnowsze prognozy makroekonomiczne. Wzrost PKB w czwartym kwartale 2022r. został obniżony z 1,7% do 0,2%, a w 2023r. z 1,7% do 1,2%. Ponadto przewidziane jest dalsze zacieśnianie polityki pieniężnej w 2023r., a stopa procentowa na koniec okresu ma znajdować się na poziomie 4,6%, po czym obniży się do 3.9% w 2024 r., 2.9% w 2025 r., a w dłuższym okresie utrzyma się na poziomie 2.5%.
Światowy przemysł wyraźnie zwalnia. Globalna koniunktura będzie przekładać się też na aktywność w Polsce. Mocny początek roku (PKB +8.5% r/r) zapewne ustawia nam wzrost PKB w całym 2022 roku na +5% r/r. Kolej