W tej serii powiedziałem już całkiem sporo o tym jak działają kontrakty terminowe, w jaki sposób z nich korzystać i jak się nie pogubić na dość specyficznym rynku terminowym. Jak dotąd jednak nie zająłem się bardzo ważną kwestią: ile to tak naprawdę kosztuje?
Witam Cię w kolejnej, dziewiętnastej lekcji kursu Z dźwignią na GPW, który tworzymy we współpracy z Giełdą Papierów Wartościowych w Warszawie i który jest poświęcony oczywiście kontraktom terminowym. W tym odcinku zajmę się dość prozaicznym tematem, który jest jednak wyjątkowo ważny, a wiedzą o tym osoby, które mają trochę większe doświadczenie na giełdzie. Mowa o kosztach transakcyjnych i nakładach finansowych, jakie musimy ponieść, aby utrzymać naszą pozycję w czasie z wykorzystaniem kontraktów terminowych. W tym odcinku opowiem za co tak naprawdę płacimy przy otwieraniu transakcji z wykorzystaniem futuresów i porównam koszty w różnych domach maklerskich, oczywiście z zastrzeżeniem, że stawki prowizji maklerskich u poszczególnych brokerów mogą się zmieniać w czasie.
Koszty transakcyjne są dość często bagatelizowane przez początkujących inwestorów, a także przez osoby, które podchodzą “rekreacyjnie” do handlu - i o ile jeszcze w przypadku osób, które stosują strategię “kup i trzymaj” i wykonują relatywnie niedużo transakcji z wykorzystaniem akcji dałoby się to jakoś usprawiedliwić (np. tym, że założenie rachunku maklerskiego z niższymi prowizjami nie jest warte włożonego w to wysiłku), o tyle w przypadku kontraktów terminowych, które są instrumentami raczej o krótkoterminowym charakterze i na