Notowaniom ropy naftowej wczoraj udało się zakończyć sesję na plusie, mimo początkowej sporej presji spadkowej. Niemniej, ze względu na środową zniżkę, ceny ropy naftowej znajdują się na dobrej drodze do zakończenia całego tygodnia na minusie. Byłby to pierwszy spadkowy tydzień od końcówki sierpnia, a nastąpiłby on po siedmiu kolejnych tygodniach wzrostowych.
Do zmniejszenia presji na wzrost cen ropy naftowej przyczyniły się spadki notowań pozostałych surowców energetycznych – ale nie tylko. Inwestorzy coraz częściej biorą pod uwagę perspektywy średnio- i długoterminowe na tym rynku, które nie sprzyjają już w tak dużym stopniu stronie popytowej. A wręcz przeciwnie.
Kartel OPEC, odmawiając przyspieszenia produkcji ropy po ostatnim posiedzeniu, przypomniał bowiem, że prognozy popytu na ropę w przyszłym roku są obarczone dużym ryzykiem błędu. W rezultacie, jest spora szansa na to, że po obecnej napiętej sytuacji dotyczącej zapasów – w przyszłym roku zobaczymy ich znaczący wzrost. A to oznacza powrót presji na spadek cen ropy naftowej.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
Decyzje kartelu OPEC – a dokładniej, rozszerzonego kartelu OPEC+ – już w najbliższych dniach na nowo znajdą się w centrum uwagi inwestorów. Przedstawiciele państw OPEC+ spotykają się bowiem już 4 listopada w celu rewizji porozumienia naftowego. Większość inwestorów oczekuje, że nie dokonają oni żadnych istotnych zmian w założeniach porozumienia – a to oznacza, że OPEC+ utrzyma dotychczasowe plany zwiększania łącznej produkcji ropy o 400 tys. baryłek dziennie miesięcznie aż do kwietnia 2022 r.
Równie ciekawe co sama decyzja, z pewnością będą komentarze przedstawicieli OPEC+, dotyczące prognozowanej sytuacji na globalnym rynku ropy w przyszłym roku. Jak dotychczas, rozszerzony kartel cechował się dużym wyczuciem sytuacji w kontekście zmian w produkcji ropy, więc inwestorzy z uwagą śledzą kolejne kroki tej instytucji.
Notowania ropy naftowej Brent – dane dzienne
PSZENICA - Październik miesiącem zwyżek cen pszenicy
Notowania pszenicy w tym tygodniu kontynuują wzrostową passę. Cena tego zboża obecnie oscyluje w okolicach 7,76 USD za buszel, czyli w okolicach lokalnych maksimów z połowy sierpnia br. O ile bliskość tego technicznego poziomu oporu budzi obawy o kontrę sprzedających, to warto zaznaczyć, że cały październik najprawdopodobniej zakończy się na rynku pszenicy na sporym plusie.
Główną przyczyną zwyżek cen pszenicy jest przede wszystkim utrzymujący się duży popyt na to zboże przy jednoczesnej niepewnej podaży. Rosja obniżyła ostatnio prognozy produkcji i eksportu pszenicy (co jednak było oczekiwane, biorąc pod uwagę fakt, że już wcześniej wiele instytucji pokazywało mniej optymistyczne dane niż te oficjalne).
Nieco lepsza jest jednak sytuacja w Argentynie, gdzie prognozy zostały nieco podwyższone ze względu na niedawne deszcze. Niemniej, już w kolejnych tygodniach sytuacja meteorologiczna ma się na nowo pogorszyć ze względu na oczekiwane mniejsze opady deszczu.
Notowania pszenicy w USA – dane dzienne