Reklama
WIG82 745,58+1,45%
WIG202 436,05+1,72%
EUR / PLN4,30-0,19%
USD / PLN3,98-0,20%
CHF / PLN4,42-0,19%
GBP / PLN5,03-0,28%
EUR / USD1,08+0,00%
DAX18 492,49+0,08%
FT-SE7 952,60+0,26%
CAC 408 205,81+0,01%
DJI39 807,37+0,12%
S&P 5005 254,35+0,11%
ROPA BRENT87,07+1,60%
ROPA WTI82,70+1,20%
ZŁOTO2 234,24+0,06%
SREBRO25,03+1,87%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Rynek surowców

Właśnie czytasz jeden z nagłówków, włączasz swój ulubiony podcast, a przeglądając najnowsze informacje ze świata finansów, znów natrafiasz na hasło: surowce. Pierwsze skojarzenia... Złoto i ropa naftowa. Bingo, w końcu są to najlepiej rozpoznawane i najbardziej handlowane surowce świata. Na Chicago Board of Trade dzienny obrót kontraktami futures na złoto waha się od 300 do 500 tysięcy kontraktów, a każdy kontrakt to odpowiednik 100 uncji złota. Do tego dochodzi jeszcze obrót kontraktami Micro oraz E-mini, a także obrót na innych giełdach. I tak myśli (jak i sumy) mnożą się o kolejne wartości. Z czego składa się rynek surowców? Metale przemysłowe i surowce energetyczne, jak choćby gaz ziemny lub węgiel, duża grupa surowców rolnych i tzw. softów, czyli tych również uprawianych, jednak nie zaliczających się do typowo agrarnych. Wśród rolnych warto wymienić np. kukurydzę, której dzienny obrót na CBoT potrafi wahać się od 200 do 400 tysięcy kontraktów futures, gdzie każdy zawiera w sobie pięć tysięcy buszli kukurydzy. Do tego soja oraz pszenica. Wśród wspomnianych softów pierwsze skrzypce należą do kawy, kakao i cukru, choć sok pomarańczowy oraz bawełna także potrafią fantastycznie odbić się na stanie naszego konta.

Poszukując Świętego Graala na rynkach surowcowych nie można zignorować danych fundamentalnych. Oczywiście nie oznacza to, że wspomnianej pszenicy, czy też kawy zabrania się rozgrywać w sposób techniczny, ale uwzględniając dane makroekonomiczne zmniejszamy ryzyko naszych inwestycji. Dlatego w tym artykule przybliżę tematykę sezonowości rynku surowców rolnych. Przyjrzę się też coraz to popularniejszemu wśród inwestorów znad Wisły rynkowi gazu ziemnemu, uwzględniając zmiany, tudzież anomalie jakie w ostatnich latach pojawiły się w tym obszarze. Wśród surowców rolnych skupię się na pszenicy, soi oraz kukurydzy. 

Sezonowość surowców rolnych

Gdy mówimy o sezonowości surowców rolnych musimy zdawać sobie sprawę z tego, że najczęściej operujemy instrumentami opartymi o chicagowskie kontrakty futures (lub nimi samymi). Wynikiem czego naszą bazą są aktualne dane z Ameryki Północnej. W ujęciu tym istotną rolę odgrywa kalendarz zasiewów i zbiorów, adekwatny dla upraw tego rejonu. Dla omawianych surowców kształtuje się on następująco:

  • Kukurydza:
    zasiewy kwiecień-maj
    zbiory wrzesień - listopad
  • Pszenica jara:
    zasiewy kwiecień – maj
    zbiory sierpień-wrzesień
  • Pszenica ozima:
    zasiewy wrzesień-październik
    zbiory czerwiec-lipiec
  • Soja:
    zasiewy maj-czerwiec
    zbiory wrzesień-październik

Wyznacza to okresy sezonowości opartej na przedziale od zasiewów do zbiorów – wtedy też mamy wzmożoną zmienność na poszczególnych kontraktach, plus minus miesiąc od powyższych okresów. Do najsilniejszych czynników fundamentalnych zalicza się prognoza pogody i cotygodniowy raport amerykańskiego Departamentu Rolnictwa (USDA), dotyczący prognozowanej jakości zbiorów. Te dwa czynniki, zwłaszcza skumulowane, potrafią momentalnie zmienić trend na danym instrumencie.

Reklama

Warto też uświadomić sobie „wagę” podobnych informacji płynących z innych części świata, przede wszystkim z krajów topowych eksporterów poszczególnych surowców. Przy tym oczywiście korelują one z danymi dotyczącymi wielkości zbiorów i/lub importu tudzież eksportu. Przy takim holistycznym spojrzeniu jest spora szansa, że zestawione informacje znajdą odzwierciedlenie w amerykańskich kontraktach. W załączonej tabelce przedstawiam dziesiątkę największych eksporterów omawianych surowców rolnych.

Istotny wpływ na ceny surowców rolnych wywierają także zapasy oraz wymiar zapotrzebowania. To ostatnie pozornie wydaje się rosnące, choćby ze względu na wciąż rosnącą populację świata, jednak struktura żywieniowa, liczne możliwości upraw, czy też fakt tak powszechnego zastosowania, to wszystko redefiniuje ten pogląd wraz ze zmianami struktury przychodów, jak i kwestii klimatycznych. Jednak skupiając się na samych zapasach można wywnioskować, że są one odzwierciedleniem jakości poprzedniego sezonu, lokalnej konsumpcji oraz wielkości eksportu.

W ostatnim czasie rośnie liczba anomalii, które mogą przekształcić się w długoterminowe zmiany. W przypadku pszenicy istotnym elementem jest sytuacja w Australii, która w 2019 roku doświadczyła najgorszej od 116 lat suszy. Skutkiem tego wydano pierwsze od ponad dekady zezwolenia na import pszenicy w 2019 roku. Jak będzie wyglądała sytuacja w kolejnych latach, ciężko ocenić, ponieważ sezon zbiorów pszenicy (trwający od października do lutego) przypada na okres regularnych pożarów, które na przełomie 2019/20 objęły ponad 18,626 mln hektarów – najwięcej od 1974 roku. A prognozy na kolejne miesiące także przewidują znacznie wyższe od średnich temperatury, więc może się to przełożyć na mniejsze zbiory i konieczność ponownego importu surowca.

Reklama

Nie sposób pominąć informacji dotyczących rynku soi, która to z kolei stoi naprzeciw wyzwaniom poradzenia sobie z dużą nadpodażą w najbliższych latach. Przyczyną takiej sytuacji jest afrykański pomór świń, który zmniejszył liczebność trzody chlewnej w Chinach o ponad 41%. Pełna odbudowa stąd ma nastąpić nie wcześniej niż w 2027 roku, co znacząco wpływa na chiński popyt na soję – największego importera soi na świecie – ponad 60% przed wybuchem epidemii ASF. Oczywiście Chiny nie są jedynymi „ofiarami” ASF na świecie – cały wschód Azji ma ten problem, który także występuje w Europie, głównym eksporterze wieprzowiny – ponad 65% światowego eksportu pochodzi z naszego kontynentu.

W przypadku sezonowości możemy także kierować się danymi dotyczącymi statystycznie najsilniejszych miesięcy dla poszczególnych surowców. Wnioskując, czy w obserwowanym okresie (nawet do 118 lat!) pojawiają się silne statystyki, które według moich badań mają relatywnie wysoką skuteczność. Sformułowane przez siebie dane publikuję przed każdym nowym miesiącem w serwisie www.surowcowe.info. Uproszczona ogólna statystyka od 1960 do 2018 roku jest przedstawiona na załączonym wykresie. Badając zestaw statystyk dziennych w oparciu o koncept amerykańskiego tradera, Larry’ego Williamsa, dla surowców rolnych nie udało mi się znaleźć satysfakcjonującej przewagi statystycznej.

Sezonowość gazu ziemnego

Gaz ziemny zyskuje na popularności głównie dzięki sporej zmienności cen na wykresie w okresie październik-grudzień 2018, kiedy to cena podskoczyła prawie dwukrotnie po prawie roku konsolidacji – i równie szybko spadła. Jednak widzą rosnące zainteresowanie tym surowcem w Polsce, zajrzałem i do niego. 

W przypadku gazu ziemnego także mamy najczęściej dostęp do instrumentów pochodnych z rynku amerykańskiego. Dlatego, tak jak w przypadku surowców rolnych, musimy spojrzeć przede wszystkim na rynek Stanów Zjednoczonych. Na załączonym wykresie widać jak rosła konsumpcja gazu ziemnego w USA przez ostatnie 28 lat. Co ważne, w północnoamerykańskim zużyciu gazu ziemnego prym wiodą dwa sektory gospodarki: energetyka oraz przemysł, każdy z nich pochłania 35% gazu ziemnego. Konsumpcja gospodarstw domowych to zaledwie 17% całego zużycia.

Reklama

Wydawać by się mogło, że dla gazu ziemnego najważniejsze elementy będą jak dla ropy: czyli popyt i podaż. One oczywiście też się liczą, ale sezonowość związana z pogodą nie pozostaje bez znaczenia. Im ostrzejsza zima tym więcej gazu ziemnego w elektrociepłowniach będzie zużywane. Z kolei krótka czy łagodna zima (tak jak ta z przełomu 2019/2020) będzie się przekładać na mniejsze zużycie gazu. A biorąc pod uwagę, że gaz jest wykorzystywany jako źródło prądu to także gorące lato będzie mieć swój wpływ na ceny gazu – w końcu klimatyzatory wymagają energii elektrycznej do działania.

W kontekście światowej sezonowości również warto zwrócić uwagę na zastosowanie gazu przez największych importerów tego surowca: Chiny, Japonię, Południową Koreę czy Indie, które razem odpowiadają za ponad 50% światowego importu skroplonego gazu ziemnego. I tu sprawdzamy także zastosowanie i sezonowość tego zastosowania. W Chinach gaz jest przede wszystkim stosowany w przemyśle (34%), później w gospodarstwach domowych i sektorze komercyjnym (24%) a energia elektryczna (21%) jest dopiero na trzecim miejscu. To oznacza, że zapotrzebowanie na gaz ziemny w Chinach spada pod koniec stycznia, kiedy to jest obchodzony Chiński Nowy Rok i w zasadzie cała produkcja jest wygaszana na około dwa tygodnie. Drugim czynnikiem determinującym zużycie gazu ziemnego w przemyśle chińskim jest pogoda. Warunki pogodowe sprzyjające utrzymywaniu się smogu takie jak sucha, bezwietrzna pogoda doprowadzają do zaostrzenia działań antysmogowych przez poszczególne regiony, co w efekcie zmusza firmy do ograniczeń produkcji, czyli również ograniczenia zużycia gazu. 

Wśród kluczowych graczy na rynku gazu mamy, poza USA, przede wszystkim Rosję i Katar. Ten drugi, ze względu na położenie geograficzne, może mieć spory problem w przypadku zaostrzenia konfliktu Iran – USA, gdy zacznie się blokada cieśniny Ormuz – ale to już nie tyle sezonowość, co kwestie geopolityczne.

Anomalii na rynku gazu ziemnego w ostatnim czasie zbyt wielu nie ma. Pośrednio ten rynek „obrywa” na skutek amerykańskiej rewolucji łupkowej oraz łagodzeniu klimatu, co sprawia, że zimy nie są tak ostre jak jeszcze 20-30 lat temu. Ten proces jest jednak ciągły i bardzo długotrwały. Same skoki cen, mimo że zdarzają się bardzo gwałtowne w ostatnich latach, są powiązane z czynnikami fundamentalnymi, sezonowością i sporą dozą spekulacji.

Czytaj więcej