Zachowanie SPW w końcówce 2021 było wypadkową niskiej płynności i rosnących oczekiwań na podwyżki stóp NBP. Od świąt podniosła się cała krzywa, przede wszystkim na krótkim końcu. Efektem niskiej płynności były skokowe zmiany rentowności, nawet po ponad 20pb w ciągu dnia.
Na początku roku oczekujemy stopniowego wzrostu rentowności SPW. Z jednej strony, spodziewamy się raczej silnych danych z rynków bazowych i osłabienia np. Bunda. Z drugiej, zakładamy stopniowy wzrost oczekiwań na podwyżki stóp w kraju.
Wraz z początkiem roku płynność powinna zacząć się poprawiać, ale inwestorzy szybko raczej nie wrócą do normalnej skali handlu SPW. Szereg instytucji prawdopodobnie wzięła kosztowne stop-lossy pod koniec 2021, zaskoczona skalą podwyżek stóp NBP. Duża niepewność co do ścieżki stóp NBP będzie też raczej zniechęcać zagranicę przed większym powrotem na rynek. Nakłada się na to niepewność co do planów podażowych długu na 2022, biorąc pod uwagę brak wypłaty zaliczki środków unijnych z KPO w 2021.
Trend wzrostu rentowności SPW może okazać się dominujący w 2022. Z jednej strony nadal oczekujemy wzrostu wycenianej przez rynek ścieżki stóp NBP. Odzwierciedla to m.in. uporczywą naturę inflacji w kraju. Z drugiej wzrostowi rentowności powinna sprzyjać sytuacja na rynkach bazowych. Spodziewamy się wyższych podaży długu, które spotkają się z niższym popytem m.in. ze strony Fed.