Poprzedni tydzień był okresem podwyższonej zmienności notowań ropy naftowej. Niemniej, nie przyniósł on istotnych zmian ogólnej sytuacji na tym rynku. Ceny ropy nadal poruszają się blisko poziomu 50 USD za baryłkę. W przypadku ropy naftowej WTI są to poziomy przewyższające delikatnie 48 USD za baryłkę, z kolei dla notowań Brent są to poziomy tuż powyżej 51 USD za baryłkę. Początek dzisiejszej sesji na rynku ropy naftowej upływa pod znakiem spokojnej konsolidacji.
Ze względu na fakt, że bieżący tydzień będzie już drugim z rzędu tygodniem skróconej aktywności inwestorów – tym razem za sprawą sylwestra i Nowego Roku – najbliższe sesje najprawdopodobniej nie przyniosą istotnych zmian sytuacji na rynku ropy.
Nie oznacza to jednak, że będzie nieciekawie. Oprócz regularnie publikowanych raportów na temat zapasów (API we wtorek, Departament Energii w środę) oraz informacji o liczbie funkcjonujących wiertni w USA (znów wyjątkowo w środę ze względu na skrócony tydzień), można oczekiwać pierwszych spekulacji dotyczących możliwych działań OPEC+ na początku przyszłego roku.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
W zasadzie, zaczęły się one już pojawiać. Aleksander Nowak, rosyjski minister ds. energii, w komentarzu z piątku powiedział, że Rosja poprze dalsze zwiększanie produkcji ropy naftowej w ramach porozumienia OPEC+. Według Nowaka, rozszerzony kartel powinien od lutego podnieść limity wydobycia o kolejne pół miliona baryłek dziennie, czyli tyle samo, o ile będą one podwyższone od początku stycznia 2021 r. Rosyjski minister ocenił także, że ceny ropy w okolicach 45-55 USD za baryłkę są optymalne do dalszego stopniowego zwi