Na starcie piątkowej sesji oczy niemal wszystkich są zwrócone w kierunku największego gamingowego debiutanta w historii GPW - spółki Huuuge Games, która o 9:30 rozpoczęła swoje notowania na głównym parkiecie. Mimo ogromnego zainteresowania, zarówno ze strony inwestorów instytucjonalnych, jak i indywidualnych (redukcja na zapisach wyniosła 97%), start notowań Huuuge Games wywołał raczej rozczarowanie niż euforię. Tuż po otwarciu rynku akcje spółki można było kupić nieznacznie taniej niż na rynku pierwotnym.
Przed rozpoczęciem notowań Huuge Games, które planowo wystartowały o 9:30, TKO (teoretyczny kurs otwarcia) dochodził do 60 PLN, co zwiastowało że oczekiwanej wielkiej euforii na otwarciu rynku może nie być. Tak też stało - notowania Huuuge Games otworzyły się zaledwie o 1 PLN powyżej ceny emisyjnej, na kursie 51,0000 PLN (wzrost o 2%). Aktualnie kurs akcji znajduje się niecały procent poniżej ceny emisyjnej, zaś dotychczasowe minimum kursu zostało ustalone na 49,2000 PLN (-1,6%). Na uwagę zasługuje również duży obrót, którego wartość w pierwszych 30 minutach notowań przekroczyła 250 mln PLN.
Przed godz. 10:00 kurs wzrósł o niecałe 5%, do 52,3400 PLN.
Artykuł będzie aktualizowany.
Aktualizacja 19 lutego 17:05 - Debiutancka sesja Huuuge Games zakończyła się na minusie w stosunku do ceny z IPO - akcje spółki spadły dokładnie o 1%, kończąc piątkową sesję na kursie 49,5000 PLN przy kapitalizacji przekraczającej 3,61 mld złotych (czyli niższej niż PlayWay i Ten Square Games), co może być pewnym rozczarowaniem dla inwestorów liczących na szybki zysk. Akcje w szczytowym mom