Konflikt między Izraelem a Hamasem, który wybuchł dwa tygodnie temu, może wywindować ceny ropy nawet do 150 USD za baryłkę. Stałoby się tak, jeśli przerodziłby się on w konfrontację z Iranem. Taki rozwój wydarzeń nawet doprowadzić do globalnej recesji.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Liczba ofiar śmiertelnych ataku Hamasu i trwających izraelskich nalotów na Strefę Gazy sięga już tysięcy. Wciąż rosną obawy, że bojówki w Libanie i Syrii, które wspierają Hamas, przyłączą się do walk. Zaangażowanie Iranu również nie jest wykluczone.
Ekonomiści z Bloomberga rzucili światło na potencjalne globalne reperkusje gospodarcze trwającego konfliktu między Izraelem a Hamasem i jego potencjał do wywołania globalnej recesji, zwłaszcza w przypadku jego eskalacji.
Bloomberg Economics ocenił perspektywy rynku ropy naftowej w trzech różnych scenariuszach. W pierwszym, wojna ogranicza się głównie do Strefy Gazy i Izraela.
W drugim, konflikt rozlewa się na sąsiednie kraje, takie jak Liban i Syria, przekształcając się w "wojnę zastępczą między Izraelem a Iranem", jak twierdzą ekonomiści.
Trzeci scenariusz zakłada z kolei bezpośrednią wojnę między dużymi graczami w regionie: Izraelem i Iranem. Ten bezpośredni konflikt jest oznaczony jako scenariusz o niskim prawdopodobieństwie. Może on jednak mieć najpoważniejsze konsekwencje: rajd cen ropy, presję