Drożyzna w sklepach, podwyżki stóp procentowych, rosnące koszty utrzymania – w obecnych czasach, lepiej trzymać się za portfel. Budżet pod kontrolą to jednak nie wszystko, co można zrobić, aby nie popaść w kłopoty finansowe. Wie o tym każdy, kto nie dostał kredytu z powodu zapomnianej raty lub padł ofiarą wyłudzenia kredytu lub pożyczki na swoje dane. Już ponad 1,5 mln osób korzysta z prostych sposobów na zadbanie o swoje finanse np.: chronią się przed wyłudzeniami na ich dane, otrzymują informacje o opóźnieniach w spłatach, obliczają szanse na kredyt przed złożeniem wniosku. Dzięki temu zyskują pewność siebie i bezcenny spokój.
BIK kojarzy się z oceną zdolności kredytowej klientów banków. I słusznie, bo powstał właśnie w tym celu. Jednak wszystkim klientom indywidualnym BIK ma do zaoferowania o wiele więcej.
Wie już o tym 1,5 miliona osób, które korzystają z kompleksowych usług BIK przeznaczonych dla zwykłych Kowalskich. To ci najbardziej przezorni, którzy lubią mieć swoje finanse pod kontrolą i chcą wystrzegać się niemiłych niespodzianek.
Niemal codziennie opisywane są w mediach sytuacje dotyczące kłopotów kredytobiorców – oto losowo wybrane przykłady: „dwa kredyty do spłaty w wyniku oszustwa”, „ukradli dane osobowe, zaciągnęli kredyty”, „wziął kilkanaście pożyczek, nie może ich spłacić” albo „bank odmówił kredytu, bo zapomniała o spłacie nieużywanej karty kredytowej”. Co poszło nie tak? Nie musi to świadczyć o swobodnym podejściu do tematu finansów, ale o braku monitorowania swojej sytuacji kredytowej. Taka niefrasobliwość często przesądza o powodzeniu naszych planów. Po co narażać się na niemi