Reklama
WIG82 745,58+1,45%
WIG202 436,05+1,72%
EUR / PLN4,31+0,03%
USD / PLN4,00+0,14%
CHF / PLN4,43+0,15%
GBP / PLN5,05+0,14%
EUR / USD1,08-0,10%
DAX18 492,49+0,08%
FT-SE7 952,60+0,26%
CAC 408 205,81+0,01%
DJI39 807,37+0,12%
S&P 5005 254,35+0,11%
ROPA BRENT87,07+1,60%
ROPA WTI82,70+1,20%
ZŁOTO2 234,24+0,06%
SREBRO25,03+1,87%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

rada nadzorcza spółki skarbu państwa

Jacek Sasin, prezes Ministerstwa Aktywów Państwowych, od pewnego czasu jest w internetowym środowisku postrzegany jako swoisty mem i anty-wskaźnik wobec każdej kwestii, o której zdecydował się wypowiedzieć. Jako polityk sprawujący nadzór nad spółkami Skarbu Państwa, regularnie wypowiada się na temat ich kondycji na giełdzie, zazwyczaj w dość specyficznym tonie. Nie inaczej było podczas jego niedawnego wystąpienia na Forum Ekonomicznym w Karpaczu. Sasin, nie kryjąc swojego godnego pozazdroszczenia optymizmu, stwierdził, że spółki Skarbu Państwa notowane na warszawskiej giełdzie mimo trwającej pandemii „rosną jak szalone i zarabiają jak szalone”, a wyceny ich akcji „trzymają się bardzo dobrze”. Warto przypomnieć wypowiedź szefa MAP z czerwca ubiegłego roku, kiedy twierdził że giełdowe spółki kontrolowane przez państwo radzą sobie świetnie i dzielnie stawiają czoła pandemicznemu kryzysowi… mimo tego, że większość z nich na długo przed wybuchem pandemii znajdowało się w dotkliwym trendzie spadkowym. Jak jest tym razem? Czy spółki Skarbu Państwa notowane na giełdzie rzeczywiście rosną i zarabiają „jak szalone”? Sprawdźmy to.

 

Giełdowi giganci pod kontrolą

Pod nadzorem kierowanego przez Jacka Sasina Ministerstwa Aktywów Państwowych znajdują się 174 spółki, w których średni udział Skarbu Państwa przekracza 44%. Nas jednak interesują spółki o charakterze publicznym, notowane na Giełdzie Papierów Wartościowych. Tych jest obecnie 25, z czego aż dziesięć wchodzi w skład najważniejszego indeksu giełdowego GPW, czyli WIG20, odpowiadając tym samym za połowę komponentów jego portfela. Znamienne są więc słowa Jacka Sasina z czerwca zeszłego roku, kiedy podczas obrad nad wotum nieufności wymierzonym w jego osobę pokazał kartkę z wydrukowanym wykresem notowań WIG20, nazywając go „indeksem spółek Skarbu Państwa”. Koncentracja spółek kontrolowanych przez Ministerstwo Aktywów Państwowych w naszym indeksie „blue chipów” to jednak temat na zupełnie inny artykuł, zresztą szerzej poruszany przez mnie w 21. wydaniu Magazynu Inwestora.

Tuż przed wakacjami Jacek Sasin chwalił się w sejmie tym, że w ciągu półtora roku istnienia kierowanego przez niego ministerstwa łączna wartość giełdowych spółek Skarbu Państwa wzrosła o ponad 20 mld złotych. Nie omieszkał również dać pstryczka w nos politykom największej partii opozycyjnej, twierdząc, że w trakcie rządów koalicji PO-PSL nawet nie zbliżono się do takich wyników. Teraz zaś chwali się, że spółki kontrolowane przez państwo rosną i zarabiają „jak szalone”, co w domyśle miałoby być pośrednio zasługą działań obecnego rządu.

Reklama

Nie da się ukryć, że sam WIG20 znajduje się w trendzie wzrostowym od drugiej połowy marca, wybijając się z poziomu 1900 pkt., co z oczywistych względów jest również zasługą spółek Skarbu Państwa. Czy jednak rzeczywiście spółki kontrolowane przez państwo wyrwały się z marazmu i osiągają historyczne wyniki?

 

URL Artykułu

 

Szalone spółki Skarbu Państwa

Gdy Jacek Sasin chwalił się wzrostem wartości spółek Skarbu Państwa o 20 mld złotych od momentu powstania MAP prawdopodobnie miał na myśli… zaledwie jedną z nich, czyli KGHM Polska Miedź. Czołowa polska spółka wydobywcza, która zresztą została wybrana Firmą Roku na Forum Ekonomicznym w Karpaczu, może zaliczyć ostatnie kwartały do wyjątkowo udanych. Kluczem do bardzo dobrych wyników finansowych i wzrostów notowań, których apogeum był historyczny szczyt kursu na poziomie powyżej 230 PLN za akcję w maju tego roku, była jednak sytuacja na rynku metali przemysłowych i szlachetnych.

Reklama

 

 

W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy notowania miedzi wzrosły o ponad 36%, do obecnych 9385 dolarów za tonę

Jeśli chodzi o srebro (którego najwięcej na świecie w 2020 r. wydobył właśnie KGHM), jego notowania w ciągu roku wprawdzie spadły o ponad 10%, jednak przy obecnej cenie przekraczającej 24 dolary za uncję srebrny kruszec jest droższy o ponad 30% więcej niż przedpandemicznymi zawirowaniami na giełdach całego świata. KGHM, przy obecnym kursie 175,5000 PLN za akcję, w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy zyskał na wartości ponad 26%, a także ponad 70% od początku zeszłego roku.

 

Fundamenty rynku surowców miały swoje odbicie w wynikach finansowych KGHM -

spółka zamknęła 2020 r. z ponad 23,6 mld złotych przychodów netto i skonsolidowanym zyskiem netto 1,8 mld złotych. To zaś przyczyniło się do wypłaty pierwszej od 2017 r. dywidendy w wysokości 1,50 PLN na akcję. Nie da się jednak ukryć, że te wyniki nie są w żaden sposób rekordowe - wyższe przychody KGHM notował zarówno w 2012 (26,7 mld PLN), jak i 2013 r., podobnie jak wynik netto - był on wprawdzie najwyższy od pięciu lat, jednak daleko mu do rekordowych zysków osiąganych przez spółkę w przeszłości. Znacznie bardziej imponujące są wyniki za I półrocze 2021 r. - KGHM w pierwszej połowie roku zanotował przychody na poziomie 14,5 mld PLN oraz zysk netto 3,7 mld PLN, czyli ponad pięciokrotnie wyższy niż rok wcześniej.

Reklama

 

Jacek Sasin może być dumny również z tego jak radzi sobie czołowy przedstawiciel sektora bankowego - PKO BP

Bank w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy zyskał na wartości ponaddwukrotnie i przy obecnym kursie 42,7500 PLN jest wyceniany na ponad 53 mld złotych. Po trudnym dla banków 2020 r., od jakiegoś czasu zauważalny jest powrót pozytywnego sentymentu do sektora, na co wskazuje wzrost indeksu WIG-BANKI o ponad 105% w ciągu ostatniego roku, do czego w sporej mierze przyczynił się trend wznoszący na akcjach PKO BP. Trudno jednak dostrzegać w opisywanych wzrostach czołowego banku czegoś więcej niż ogólnego odwrócenia trendu w sektorze i dyskontowania przyszłych podwyżek stóp procentowych czy zysków z rekordowo wysokiej liczby kredytów udzielanych z wysoką marżą, która nie zmieni się wraz ze wzrostem oprocentowania. Warto również dodać, że akcje PKO BP tak naprawdę dopiero teraz wróciły do poziomów sprzed pandemicznego krachu i cięcia stóp procentowych przez NBP.

 

 

Nie ma węgla, nie ma problemu

Reklama

Nie da się ukryć, że od pewnego czasu w trendzie wzrostowym znajdują się spółki energetyczne kontrolowane przez Skarb Państwa, które w ostatnich latach traciły na giełdowym parkiecie najwięcej i znajdowały się w ewidentnej i jednocześnie dość dobrze uzasadnionej niełasce inwestorów. Notowania Polskiej Grupy Energetycznej, której akcje są obecnie wyceniane po niecałe 10 PLN za sztukę, w ciągu ostatniego roku zyskały ponad 70%. Nie zmienia to jednak faktu, że wartość spółki (ponad 18 mld PLN) oscyluje w granicach poziomów z pierwszej połowy 2019 r. i kompletnie ma się nijak do kapitalizacji z giełdowego debiutu w 2009 r., kiedy za jedną akcję PGE trzeba było zapłacić ponad 25 PLN.

Podobnie wygląda kwestia Tauronu, który w ostatnich dwunastu miesiącach zyskał na wartości 70% i obecnie jego akcje są wyceniane na ponad 3,5000 PLN za sztukę (poziomy notowane ostatnio w połowie 2017 r.). Niemal idealną korelację z dwiema wymienionymi spółkami energetycznymi zachowała Enea, która w ciągu ostatniego roku wzrosła o… niecałe 70%.

 

W przypadku wymienionych spółek odwrócenie trendu wynika głównie z rządowej obietnicy wydzielenia kłopotliwych i obciążających bilans aktywów węglowych

W przypadku Tauronu będzie to przynoszący regularne straty Tauron Wydobycie, Polska Grupa Energetyczna ma zaś „pozbyć się” kłopotliwych kopalni węgla brunatnego Bełchatów i Turów, należących do spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, jednocześnie uwalniając się od 13 mld złotych zobowiązań przypisanych do PGE GiEK.

Aktywa węglowe mają zostać przejęte przez wspomniany PGE GiEK, który zostanie wydzielony z grupy kapitałowej PGE, a następnie przejęty przez Skarb Państwa i przemianowany na Narodową Agencję Bezpieczeństwa Energetycznego.

Reklama

Oprócz tego rząd zapowiedział, że wszystkie udziały w kontrowersyjnej Polskiej Grupie Górniczej, która jest największym producentem węgla kamiennego w Europie, zostaną przejęte przez Skarb Państwa. To oznacza, że spółki takie jak PGE, Enea, Energa i PGNiG uwolnią się od zakupionych pod politycznymi naciskami udziałów w spółce celowej, która skupia upadające i nierentowne kopalnie. Mimo, że ma to znaczeni bardziej symboliczne, to i tak było kolejnym powiewem powodem do optymizmu wobec spółek energetycznych kontrolowanych przez Skarb Państwa. Samo wydzielenie nierentownych aktywów z grup kapitałowych nie rozwiąże jednak kluczowych problemów polskiej energetyki o czym powinni pamiętać inwestorzy, którzy dali się uwieść odwróceniu trendu na spółkach energetycznych.

 

 URL Artykułu

 

Halo, tu baza!

Nie da się ukryć, że większość spółek Skarbu Państwa notowanych na GPW znajduje się aktualnie w trendzie wzrostowym - jak określił to Jacek Sasin: „rosną jak szalone”. Nie można jednak zapominać o tym, że wcześniej radziły sobie na giełdzie co najmniej przeciętnie, a imponujące wzrosty w perspektywie ostatniego roku w dużej mierze wynikają z niskiej bazy. Po giełdowych krachu w połowie marca zeszłego roku większość spółek potrzebowała miesięcy na odrobienie strat, dlatego też wzrosty w perspektywie roku mogą być naprawdę spore. Istotna część spółek kontrolowanych przez MAP na długo przed pandemią znajdowała się w trendzie spadkowym, dlatego na to jak obecnie sobie radzą należy patrzeć w dłuższy, horyzoncie niż dwanaście miesięcy:

  • PKN Orlen: wzrost o 55% r/r, kurs na poziomach z lutego 2020; historyczny szczyt (ATH): 134,4500 PLN (październik 2017)
  • Grupa Lotos: wzrost o 52% r/r, kurs na poziomach z lipca 2020, ATH: 99,6000 PLN (luty 2019)
  • PZU: wzrost o 54% r/r, kurs na poziomach z lutego 2020, ATH: 51,4000 PLN (listopad 2014)
  • Jastrzębska Spółka Węglowa: wzrost o 158% r/r, kurs na poziomach z maja 2019 r., ATH: 142,7000 PLN (lipiec 2011)
  • Bank Pekao: wzrost o 109% r/r, kurs na poziomach z lutego 2020, ATH: 278 PLN (maj 2007)
  • PGNiG: wzrost o 20% r/r, kurs na poziomach z marca 2019, ATH: 7,7300 PLN (luty 2019)
  • Grupa Azoty: wzrost o 21% r/r, kurs na poziomach z maja 2020, ATH: 113 PLN (grudzień 2015)
  • GPW: wzrost o 9% r/r, kurs na poziomach z grudnia 2020, ATH 54,2000 PLN (maj 2011)
  • PKP Cargo: wzrost o 60% r/r, kurs na poziomach ze stycznia 2020, ATH: 94 PLN (luty 2014)
Czytaj więcej