Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

przyczyny inflacji

Dynamika produkcji przemysłowej wyskoczyła w marcu do 18,9% r/r z 2,7%r/r w lutym. Co prawda wyraźne przyspieszenie produkcji było spodziewane ze względu na korzystny efekt bazy statystycznej oraz większą niż w roku ubiegłym liczbę dni roboczych, to jednak skala niespodzianki zaskoczyła in plus.

 grafika numer 1 grafika numer 1

Siłę polskiego przemysłu potwierdzają dane eliminujące wpływ czynników sezonowych,

które wskazały na zwyżkę produkcji w marcu o 2,3% m/m i 15,7% r/r. Ze względu na zaburzenia spowodowane niską bazą statystyczną z roku ubiegłego, kiedy polski i światowy przemysł borykał się ze skutkami globalnego lockdownu i zaburzeniami w łańcuchach dostaw, bardziej miarodajne do oceny bieżącej kondycji przemysłu są zmiany miesiące po odsezonowaniu.

Analiza struktury produkcji wskazuje,

że wciąż najdynamiczniej rośnie produkcja branż o dominującym udziale eksportu. Eksport pozostaje ważnym motorem polskiego przemysłu, co sygnalizowały publikowane już w poprzednich miesiącach dane o zamówieniach eksportowych, czy wymianie handlowej. Produkcja urządzeń elektrycznych wzrosła o aż 57,5% r/r, komputerów, wyrobów elektronicznych o 54,9% r/r, pojazdów samochodowych, przyczep i naczep o 51,1% r/r, mebli o 35,1% r/r. Dane dla części branż zaburzone są efektem bazy, szczególnie produkcja samochodów, niemniej wyniki polskiego przemysłu w marcu są imponujące.

Polski przemysł niezmiennie korzysta z odbudowy wzrostu w globalnej gospodarce,

szczególnie w sektorze przemysłu u naszych głównych partnerów handlowych, naszych głównych partnerów handlowych, czemu sprzyja realizacja programów fiskalnych. W rezultacie produkcja dóbr konsumpcyjnych trwałego użytku rośnie najsilniej i w marcu była ona o 52,1% wyższa niż przed rokiem. Wyraźnie przyspieszyła też produkcja dóbr inwestycyjnych (+26,1% r/r) co może wiązać się ze stopniowym odradzaniem popytu inwestycyjnego. Już we wcześniejszych komentarzach zwracaliśmy uwagę na wzrost eksportu dóbr kapitałowych oraz spadek bariery popytu u producentów dóbr inwestycyjnych, co może sugerować odbudowywanie się inwestycji przedsiębiorstw. Być może bardziej u naszych partnerów handlowych niż w krajowych firmach, ponieważ według badań NBP odsetek firm planujących rozpoczęcie inwestycji pozostaje niski.

W całym pierwszym kwartale tego roku wzrost produkcji przemysłowej wyniósł 7,9% r/r wobec wzrostu o średnio 5,8% r/r w 4Q ub. roku

Oznacza to, iż przemył będzie pozytywnie kontrybuował do wzrostu wartości dodanej w 1Q br. Bardzo dobry wynik przemysłu w marcu zwiększa też ryzyko lepszego odczytu dynamiki PKB w 1Q względem naszej prognozy, która zakłada jego spadek o 1,5% r/r. Nasza prognoza PKB na cały rok pozostaje niezmieniona i wynosi +4,4% r/r. Dane o produkcji przemysłowej pokazują, iż gospodarka zaadoptowała się do funkcjonowania w warunkach pandemii i kolejne jej fale mają mniejsze skutki ekonomiczne. Jest to zgodne z naszymi oczekiwaniami, które wyrażaliśmy w naszym ostatnim raporcie kwartalnym i dlatego też nie ulegliśmy fali pesymizmu w czasie obecnego nasilenia pandemii i nie rewidowaliśmy naszych prognoz wzrostu gospodarczego.

Postęp szczepień i ustabilizowanie sytuacji epidemicznej powinny uruchomić potencjał wzrostowy gospodarki,

Reklama

szczególnie konsumpcji prywatnej, a przykłady Izraela, Wielkiej Brytanii i USA sugerują, iż przebieg tych procesów może być dynamiczny. Kwiecień przyniesie jeszcze większy wzrost rocznej dynamiki produkcji, jednak w kolejnych miesiącach dynamika produkcji powinna utrzymać się na niższych poziomach, choć wciąż wykazywać dwucyfrowy wzrost. Czynnikiem ograniczającym tempo ekspansji przemysłu mogą być zaburzenia podażowe i ograniczenia dostaw, które już teraz traktowane są jako jedna z barier działalności gospodarczej.

Zaburzenia w łańcuchach dostaw,

ale przede wszystkim zwyżki cen surowców odpowiadają za zwyżki cen produkcji sprzedanej przemysłu. W marcu ceny producenta wzrosły o 1,3% m/m i 3,9% r/r. To najwyższy odczyt indeksu PPI od kwietnia 2017 roku. Dane te potwierdzają narastanie presji inflacyjnej, w głównej mierze napędzanej przez surowce. Wzrosty cen mają jednak szeroki zakres i nie dotyczą tylko branż opartych na surowcach.

Czynnikiem proinflacyjnym są także zaburzenia w łańcuchach dostaw,

słaby złoty oraz rosnący popyt. W warunkach spodziewanego wyraźnego odbicia koniunktury w II połowie tego roku część wzrostu cen producenta może być przerzucona na konsumentów. Presja inflacyjna pozostaje zatem podwyższona, a ryzyka dla prognozy inflacji skierowane są w górę. Wciąż mało prawdopodobne jest w naszej ocenie, aby RPP w obecnym składzie podniosła stopy procentowe, jednak w momencie ustabilizowania sytuacji epidemicznej oczekujemy zmiany retoryki na bardziej neutralną z obecnie łagodnej.

Czytaj więcej