“Zadaniem instrumentu jest jak najwierniejsze odwzorowanie zachowania, czyli ruchów cenowych, jego instrumentu bazowego”. Zapewne nie raz spotkaliście się z takim opisem kontraktów terminowych czy kontraktów na różnicę kursową. O co tak naprawdę chodzi w tym naśladowaniu i co każdy, kto korzysta z kontraktów powinien wiedzieć na temat instrumentu bazowego?
Na samym początku tego odcinka Kursu CFD od A do Z przypomnę czym w ogóle są instrumenty pochodne, czyli inaczej derywaty. Zacznę jednak od tego czym nie jest - instrument pochodny nie jest papierem wartościowym, tak jak np. akcje spółek giełdowych, obligacje, czy fundusze notowane na giełdzie. Nie zmienia to jednak faktu, że dzięki instrumentom pochodnym możemy uzyskać ekspozycję na wspomniane akcje, obligacje, a nawet ETF-y. Użyłem określenia “uzyskać ekspozycję”, zamiast “zainwestować w” nie bez powodu - korzystając z instrumentów pochodnych nie mamy bezpośredniego wpływu na popyt i podaż, czyli na cenę tego, w co “inwestujemy”. Oczywiście, jest to pewne uproszczenie, ale na ten temat powiem więcej w odcinku, w którym będę opisywał kontrakty terminowe.
Głównym zadaniem derywatów jest tak naprawdę śledzenie ruchów cenowych innych instrumentów i dzięki temu, że nie inwestujemy bezpośrednio w dane aktywo możemy zarabiać również na jego spadkach (czyli zająć tzw. krótką pozycję) i korzystać z dźwigni finansowej. Jeśli do końca nie rozumiesz jak działają derywaty, to wróć do