Polska Grupa Energetyczna (PGE) zyskuje na wartości około 20% po informacji o podpisaniu umowy z Centralnym Portem Komunikacyjnym (CPK). Jej przedmiotem jest budowa elektrociepłowni zasilanej gazem ziemnym, która ma się znaleźć w rejonie przyszłego lotniska.
Co dokładnie ma wybudować PGE?
Jak się dowiadujemy od prezesa PGE Wojciecha Dąbrowskiego: "Z umowy będzie wynikało, że to my zbudujemy niskoemisyjne źródło energii. Planujemy, że będzie to elektrociepłownia o mocy od 60 do 100 MW. Będzie zasilana z gazem ziemnym i silnie wsparta OZE. Jako ciekawostkę można dodać, że będzie to też największa instalacja dostarczająca chłód w Polsce"
Przedstawiony został prawdopodobny koszt inwestycji: "Szacunek to ok. 200-300 mln zł. To będzie ostatecznie zależało od zastosowanej technologii”
Jak reaguje kurs PGE?
Po opublikowaniu dzisiejszych rewelacji, kurs akcji PGE ruszył ostro w górę. Maksimum sesyjne zostało póki co wyznaczone w rejonie 6,30 zł, natomiast obecnie obserwujemy cofnięcie do okrągłego poziomu 6 zł. Podobnie jak w przypadku spółki Tauron, tak i na PGE do odbicia doszło w nieprzypadkowym miejscu. Został bowiem już w pełni wypełniony zasięg spadku wynikający z wyłamanej konsolidacji. To właśnie jej dolne ograniczenie jest największym wyzwaniem dla rynkowych byków. Choć kurs akcji PGE wciąż dzieli od tego oporu jeszcze spora odległość.
Wykres: Kurs akcji spółki PGE (1 rok)