Reklama
WIG82 425,89+1,06%
WIG202 423,09+1,18%
EUR / PLN4,32+0,08%
USD / PLN4,00+0,32%
CHF / PLN4,42+0,20%
GBP / PLN5,05+0,22%
EUR / USD1,08-0,24%
DAX18 508,59+0,17%
FT-SE7 955,26+0,29%
CAC 408 241,25+0,44%
DJI39 760,08+1,22%
S&P 5005 248,49+0,86%
ROPA BRENT85,75+0,06%
ROPA WTI81,81+0,11%
ZŁOTO2 193,40+0,08%
SREBRO24,41-0,65%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

paliwo drożeje

 

W latach 30. ubiegłego stulecia w Niemczech banknoty tak bardzo straciły na wartości, że wykorzystywano je jako tapetę. Palono też nimi w piecach, ponieważ było to bardziej opłacalne niż kupno drewna. A za posiłki w restauracjach płacono PRZED konsumpcją – PO kosztowały już znacznie więcej.


Wczoraj poznaliśmy sierpniowy odczyt CPI (indeks wzrostu cen usług konsumpcyjnych oraz towarów) dla naszych zachodnich sąsiadów i uwaga: ku zaskoczeniu wynosił on dokładnie 0,0%. Przez 4 ostatnie miesiące oscylował on od 0,4 do 0,9. Inflacja rok do roku obecnie wynosi tam 3,9% i jest to stan najwyższy od 30 lat.

Spodziewano się CPI na poziomie około 0,1%. A tu piękne, okrągłe zero. Spowolnienie dynamiki w jednym miesiącu nie czyni jeszcze wiosny, ale z pewnością umniejsza nieco obawy niemieckiego społeczeństwa i niemieckich inwestorów. Inflacja w postrzeganiu tego kraju jest szczególnie przerażającym zjawiskiem. DAX wczoraj, od godziny publikacji CPI, zyskiwał, a dzisiaj otworzył się luką wzrostową.

Reklama

 

Inflacja w Polsce 


Dosłownie przed chwilą dostaliśmy odczyt CPI m/m. Wynosi on 0,2%. Czyli przynajmniej od zeszłego miesiąca nastąpiło wyhamowanie dynamiki wzrostu cen (ceny rosną, ale rosną coraz wolniej). Co nie zmienia faktu, że inflacja w Polsce rok do roku wynosi aż 5,4% i, po dynamicznym wyskoku z marca, nie chce wracać do bazy.

 

Niby 5%, a w portfelu jakby 15%


Im wyższa inflacja, tym więcej się mówi o wadach statystycznego wskaźnika CPI. CPI jest bowiem pewnym uśrednieniem, a uśrednienie jest uproszczeniem rzeczywistości, ponieważ ceny nie wszystkich dóbr czy usług rosną (maleją) w tym samym stopniu. W praktyce jest to jednak bardzo wygodne i dlatego w wielu statystykach używa się CPI.

CPI ma odzwierciedlać koszyk dóbr i usług konsumenckich, a czy faktycznie znajdzie się choć jeden konsument o taki zestawie kwiatków? Generalnie GUS stara się, żeby tak było. Koszyk inflacyjny w ciągu ostatnich 10 lat przeszedł fundamentalne zmiany. Ostatnia miała miejsce bardzo niedawno – w marcu 2021. GUS zauważył i uwzględnił, że mniej wydawaliśmy na wakacje, transport, a więcej na żywność i napoje w sklepach oraz na mieszkanie.

Reklama

Źródło: https://twitter.com/mbank_research/status/1371387796762599424/photo/1


Grafika powyżej prezentuje obecne wagi towarów i usług oraz ich zmiany. Zmiany wydają się rozsądne i ciężko się z nimi nie zgodzić, jednak są już niestety trochę nieaktualne. Obecnie restauracje, hotele, usługi i rozrywka wracają do łask, transport też jest na fali wzrostowej.


Zestawiając odradzające się życie społeczne wraz z faktem, że ceny transportu poszły w górę aż o 16,5 proc., w tym same paliwa zdrożały o 27 proc. 


Rzeczywista przeciętna inflacja ocenie może wynosić znacznie więcej niż 5%. Najboleśniej wpływ galopujących cen odczują ci, którzy dużo podróżują.


Już w grupie samej żywności możemy wyróżnić konsumentów potraktowanych „przez los” łagodnie i tych, z przytupem. Ogółem żywność i napoje bezalkoholowe zdrożały średnio o 2 proc. w skali roku, ale na przykład mięso drobiowe w ciągu roku podrożało aż o 21 proc., a pieczywo o 5,8 proc. Keep calm and be vege!

Reklama


Na koszyk należy więc spojrzeć wybiórczo, ale jednocześnie dobrze pamiętać, że:


„(…)świat nie kończy się na moim osiedlowym warzywniaku, a GUS nie liczy inflacji w oparciu o to, co ja włożyłem do mojego koszyka, tylko w oparciu o to, co w ubiegłym roku trafiało do koszyka przeciętnego gospodarstwa domowego”


Tak Marcin Iwuć podsumował swoją rozprawę na temat wad i zalet gusowskiego CPI. Więcej możesz przeczytać tutaj: https://marciniwuc.com/ile-naprawde-wynosi-inflacja/

 

A ile inwestorze zarobiłeś na WIG-u?


Akcje w otoczeniu niskich stóp procentowych powinny radzić sobie dobrze, stosując skrót myślowy: mogą nas ochronić przed inflacją.
Jak wygląda więc portfel przeciętnego inwestora indywidualnego, który inwestuje w polski rynek (indeks WIG) po uwzględnieniu tego, co zjadła inflacja?

Reklama


Założymy portfel o wysokości 10 tysięcy oraz początek inwestycji dokładnie 12 mc temu.


Z naszych obliczeń wynika, że w średni odczyt CPI za ostatnie 12 mc wynosił 3,48%. WIG w tym czasie osiągnął stopę zwrotu 36.59%! Po odjęciu inflacji inwestor uzyskał 33,11 procent zwrotu. Na portfelu 10 000 daje to 3310,8 złotych zysku przed opodatkowaniem.


Sprawdza się zatem zależność, że akcje są dobrym aktywem do zabezpieczania się przed wzrostami cen. W przypadku portfela akcji kluczowym jest fakt, iż inflacja napędza wzrosty na indeksach, a stopy zwrotu z konkretnych spółek mogą być zupełnie różne od wzrostów cen w danym kraju. Dlatego optymalnym rozwiązaniem w celu posiadania ochrony przed inflacyjnym środowiskiem są ETF-y dające ekspozycję na jak największą liczbę spółek - w Polsce na razie dostępne są ETF-y na WIG20 i WIG40. 

Czytaj więcej