W środowisku stóp procentowych bliskich zeru i postępującej inflacji osoby posiadające oszczędności nie maja łatwego życia. Obecnie w zasadzie nie dysponują oni skutecznym, bezpiecznym i w pełni wolnym od ryzyka sposobem na ich pomnażanie. Co więcej, nawet utrzymanie ich mocy nabywczej staje się coraz trudniejsze. Jeszcze do niedawna, bezpieczną przystanią dla oszczędzających były obligacje skarbowe, szczególnie te indeksowane inflacją. Po kwietniowym wystrzale zainteresowania obligacjami oszczędnościowymi i historycznie wysokim wyniku sprzedaży nadszedł jednak maj, który okazał się najgorszy od ponad roku. Co jest przyczyną tak dużych zmian zainteresowania obligacjami i czy to koniec boomu na papiery dłużne emitowane przez Skarb Państwa?
Rekordowo słaby maj i rekordowo dobry kwiecień
W maju łączna sprzedaż skarbowych obligacji oszczędnościowych wyniosła zaledwie 886 mln złotych, co jest najsłabszym wynikiem nie tylko w tym roku, ale również od początku 2019 r. Spadek zainteresowania obligacjami skarbowymi wśród inwestorów detalicznych jest szczególnie dostrzegalny w zestawieniu z poprzednim, rekordowym miesiącem - w kwietniu tego roku Ministerstwo Finansów sprzedało obligacje oszczędnościowe o łącznej wartości ponad 5,42 mld złotych, co jest historycznym szczytem zainteresowania papierami dłużnymi emitowanymi przez Skarb Państwa. W maju inwestorzy najczęściej sięgali po obligacje trzymiesięczne oprocentowane wg nowych zasad na zaledwie 0,5% w skali roku - stanowiły one aż 37,4% całkowitej sprzedaży. Dla porównania, w rekordowym kwietniu aż 54% struktury sprzedaży stanowiły obligacje czteroletnie indeksowane inflacją.
Zarówno kwietniowy szczyt, jak i majowy spadek, a także zauważalne zmiany w strukturze sprzedaży są dość łatwe do wyjaśnienia.
Skąd ten szczyt i dołek?
W kwietniu wzrost sprzedaży obligacji oszczędnościowych wyniósł 128% w perspektywie miesięcznej i aż 373% w porównaniu do poprzedniego roku. Skąd tak nagły i dynamiczny wzrost zainteresowania obligacjami skarbu państwa ze strony inwestorów detalicznych? Odpowiedź na to pytanie jest dość prosta - powodem były dwie obniżki stóp procentowych NBP, które trzykrotnie zmniejszyły stopę referencyjną, z 1,50 do 0,50%. Cięcia stóp obniżyły również oprocentowanie (a co za tym idzie opłacalność) lokat i depozytów bankowych. Mimo tego, Ministerstwo Finansów wówczas nie zdecydowało się jeszcze na obniżenie oprocentowania obligacji skarbowych, co automatycznie zwiększyło ich atrakcyjność w środowisku coraz niższych stóp procentowych. Dlatego też wielu konsumentów zdecydowało się właśnie na zakup obligacji za swoje oszczędności, których oprocentowanie w banku było bliskie zeru. Decyzję o zainwestowaniu w obligacje skarbowe w kwietniu wielu inwestorów podjęło również pod wpływem informacji o obniżce ich oprocentowania od kolejnego miesiąca. Dramatyczny spadek zainteresowania obligacjami w maju (-28% r/r i -83,5% m/m) jest spowodowany właśnie obniżeniem oprocentowania przez Ministerstwo Finansów. Duże zainteresowanie trzymiesięcznymi obligacjami sugeruje też, że konsumenci liczą na potencjalne zmiany oprocentowania obligacji w przyszłości i nie chcą kupować papierów z dłuższym terminem zapadalności.
Obligacje coraz mniej opłacalne?
Spadek zainteresowania obligacjami oszczędnościowymi w maju jest dość oczywistą konsekwencją decyzji podjętej pod koniec kwietnia przez Ministerstwo Finansów. Wówczas wiceminister finansów Piotr Nowak poinformował, że konieczne jest „dostosowanie oprocentowania obligacji oszczędnościowych do warunków rynkowych i zmian polityki pieniężnej prowadzonej przez bank centralny”. Jak nietrudno się domyślić, za dostosowaniem oprocentowania obligacji do rynkowych realiów kryło się jego obniżenie, szczególnie dotkliwe w przypadku papierów dłużnych o terminie zapadalności do 3 lat. Niższe oprocentowanie obowiązuje od 1 maja 2020 r.
I tak, największe cięcie kuponu dotknęło trzymiesięczne obligacje oszczędnościowe - oprocentowanie spadło aż trzykrotnie, z wcześniejszych 1,50% do 0,50% w skali roku. O ponad połowę spadło również oprocentowanie dwuletnich obligacji (z 2,10% do 1,00%), zaś kupon obligacji trzyletnich obniżono dokładnie o połowę (z 2,20% do 1,10% rocznie).
Obniżki nie ominęły także wyjątkowo popularnych w ostatnim czasie obligacji indeksowanych inflacją - w przypadku czteroletnich oprocentowanie spadło z 2,40% do 1,30%, natomiast dziesięcioletnie mają obecnie kupon niższy o 1 pkt. proc. (1,70% zamiast wcześniejszych 2,70%). Oprocentowanie spadło również w przypadku obligacji rodzinnych indeksowanych inflacją, czyli tych przeznaczonych dla beneficjentów programu 500+. Sześcioletnie są obecnie oprocentowane na 1,50% (poprzednio 2,80%), zaś dwunastoletnie na 2,00% (wcześniej 3,20%).
Ministerstwo Finansów niestety zdecydowało się również na obniżenie marży w przypadku obligacji indeksowanych inflacją. Warto bowiem wiedzieć, że papiery dłużne tego rodzaju naliczają stałe odsetki wyłącznie w pierwszym roku, natomiast w kolejnych (rocznych) okresach odsetkowych oprocentowanie wynosi tyle, ile stała marża oraz stopa inflacji CPI (na podstawie danych GUS, aktualizowanych raz w roku). Marża obligacji indeksowanych inflacją została zmniejszona do 0,75% (z 1,25%) w przypadku czteroletnich, oraz do 1,00% (z 1,50%) dla dziesięcioletnich. Sześcioletnie rodzinne posiadają obecnie marżę 1,25% (wcześniej 1,75%), zaś w przypadku dwunastoletnich rodzinnych jest to obecnie 1,50% (zamiast 2%).
Obniżenie marży i oprocentowania obligacji indeksowanych inflacją jest równoznaczne z tym, że stały się one znacznie mniej skutecznym zabezpieczeniem przed utratą mocy nabywczej pieniądza. Wg obliczeń HRE Investments, nowe warunki sprawiają, że np. czteroletnie obligacje są zabezpieczeniem przed inflacją wyłącznie do poziomu wzrostu cen w wysokości 2,7% rocznie na przestrzeni całej inwestycji (przed majem było to 4,5%).
Oprocentowanie obligacji skarbowych |
Przed 01.05.20 |
Obecnie |
Obligacje trzymiesięczne |
1,50% |
0,50% |
Obligacje dwuletnie |
2,10% |
1,00% |
Obligacje trzyletnie |
2,20% |
1,10% |
Czteroletnie indeksowane inflacją |
2,40% |
1,30% |
Dzisięcioletnie indeksowane inflacją |
2,70% |
1,70% |
Sześcioletnie indeksowane inflacją |
2,80% |
1,50% |
Dwunastoletnie indeksowane inflacją |
3,20% |
2,00% |