Złoto dotarło do poziomu 1760$ czyli minimów z ostatnich miesięcy. Doświadczenia z przeszłości wskazują, że jest to szeroka strefa wsparcia z interwału tygodniowego. Dlatego kluczowe będzie, gdzie wypadnie cena zamknięcia z dzisiaj. Wpłynie to zarówno na kształt, jak i interpretację świecy dziennej jak i tygodniowej. Ostatnim razem, przełom listopada i grudnia, wzrosty z bieżących wartości rozpoczęły się w poniedziałek i trwały cały tydzień. Być może tym razem już piątek okaże się łaskawy dla zwolenników wzrostów i powstanie dolny cień na świecy.
Ponieważ szeroka strefa zaznaczona na pomarańczowo na wykresie, jest przestrzenią w której można podjąć interpretację fali spadkowej jako końca korekty. Przełamanie tej wartości otwiera drogę do spadków nawet do zakresu 1500$-1550$. Dlatego tak istotne jest, aby popyt obudził się i wypchnął wartość Gold do góry. Na ich korzyść przemawia niebieska linia średniej kroczącej MA50, która właśnie jest testowana. W przeszłości, obszary zaznaczone na zielono, taka sytuacja była zapowiedzią wzrostów wartości Gold.
Szczyty i dołki układają się w dobrze znany układ trendu spadkowego. Być może sesja amerykańska zmieni coś tutaj, ale na razie należy to rozważać w kategorii nadziei. Niskie wartości wskaźnika RSI mogą pomóc w wyhamowaniu spadków, ale nie jestem pewien, czy są wystarczającym argumentem, aby zmienić kierunek ruchu ceny. Oscylatory nie są dobrym